Smartfony mogą przyciągać kleszcze


Fot. pixabay.com
Nie chcąc złapać kleszcza, lepiej nie brać ze sobą telefonu na piknik w parku czy bieganie po lesie. Najnowsze badania polsko-słowackie pokazują, że kleszcze - zwłaszcza będące nosicielami groźnych patogenów - są przyciągane przez promieniowanie elektromagnetyczne o częstotliwości 900 MHz, występujące w smartfonach.



Od dziesięcioleci na obszarze Europy i nie tylko obserwuje się rozszerzanie zasięgu występowania wielu gatunków kleszczy. Spotyka się je nawet w samym środku dużych miast, gdzie na terenach zielonych czekają na ludzi i ich pupili.

Za zwiększenie liczebności kleszczy odpowiadają przede wszystkim zmiany klimatu i przekształcanie krajobrazu. Z najnowszych badań zespołu polsko-słowackiego wynika jednak, że za rozszerzanie zasięgu występowania kleszczy może być też odpowiedzialne coraz powszechniejsze w środowisku promieniowanie elektromagnetyczne (EMF), którego źródłem są stacje radiowe, telewizyjne, telefonii komórkowej i liczne urządzenia mobilne - informuje Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu.

Badania wykazały także, że na promieniowanie bardziej reagują kleszcze, które są zainfekowane bakteriami z rodzajów Borrelia oraz Rickettsia. Kontakt z takim pajęczakiem może dla ludzi skutkować zarażeniem między innymi boreliozą.

Podejrzewa się, że kleszcze, podobnie jak inne niektóre gatunki zwierząt, są wyposażone w zmysł pozwalający wykrywać zmiany w otaczającym nas polu elektromagnetycznym. Najbardziej przyciągane są przez promieniowanie o częstotliwości 900 MHz.
„To długość promieniowania standardowo wykorzystywana w większości urządzeń mobilnych, w tym smartfonach” - powiedział profesor Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

„Chodząc po lesie ze smartfonem jesteśmy dla kleszczy bardziej atrakcyjni, niż bez telefonu” - dodał naukowiec.

To z pewnością zła wiadomość dla osób nie rozstających się z telefonem nawet na łonie natury. Ale dobra dla tych, którzy twierdzą, że dla pełnego wypoczynku warto pozostawić telefon w domu czy samochodzie, a w lesie cieszyć się szumem drzew i śpiewem ptaków, nie zaś dźwiękiem przychodzących wiadomości - podsumowują autorzy badania.

Na podstawie: PAP