Słowo polskie z Austrii i Rosji - "Seksmisja" i "Kartoteka"


Fot. Wilnoteka.lt
Słowo polskie dzięki działalności teatrów rozbrzmiewa niemal na całym świecie. W Wiedniu na przykład działa teatr AA Vademecum, a na dalekiej Syberii, w Tomsku, Studio Teatralne "Ferdydurke". Obie te grupy wzięły udział w VIII Wileńskich Spotkaniach Sceny Polskiej i chociaż wyjechały z Litwy bez nagrody, zostawiły po sobie trwały ślad w sercach publiczności. Prezentujemy migawki ze spektakli "Seksmisja" i "Kartoteka".
Tegoroczne święto teatrów polskich uraczyło widzów ciekawym programem. Do Wilna zjechały się zespoły z Kanady, Polski, Ukrainy, Austrii i Rosji. Szczególnie miłe było słowo polskie przywiezione przez rodaków z dalekiej Syberii. Studio Teatralne "Ferdydurke", które działa przy Centrum Kultury Polskiej "Dom Polski" w Tomsku wystawiło spektakl "Kartoteka" (reż. Lubov Semchina).
 

Senat RP od wielu lat patronuje Wileńskim Spotkaniom Sceny Polskiej i wspiera je. Senator Barbara Borys-Damięcka przyznała, że liczy, iż Sejm RP, który dotychczas nie włączał się intensywnie w propagowanie festiwalu, również będzie umacniał tego typu przedsięwzięcia. Dużo wskazuje na to, że w kolejnych latach formuła spotkań teatralnych się rozszerzy - "Bardzo bym chciała, żeby polskie teatry z Australii też mogły przyjechać, żeby Białoruś do nas częściej przyjeżdżała ze spektaklami, ale też, żeby Polacy we Francji, uprawiający różnego rodzaju gatunki, wzięli udział w tym festiwalu" - mówiła Barbara Borys-Damięcka, podsumowując VIII Wileńskie Spotkania Sceny Polskiej.  

Działający w Wiedniu Teatr AA Vademecum przywiózł do Wilna spektakl "Seksmisja" w reżyserii Agnieszki Salamon. Sztuka jeszcze przed rozpoczęciem festiwalu wzbudzała zainteresowanie, wspomniał o niej w wywiadzie m.in. Przemysław Tejkowski, aktor, od niedawna członek Rady Nadzorczej TVP. Widzowie, którzy przyszli w sobotni wieczór do teatru, spodziewali się pewnie śmiesznego widowiska, jeśli tak - nie zawiedli się. Swoją aprobatę dla Polaków z Austrii wyrazili owacją na stojąco. 


Zdjęcia: Igor Konin
Montaż: Aleksandra Konina
Na podstawie: inf. wł.