Skolimowski: Stosunki nie są takie złe
Małgorzata Kozicz, 21 stycznia 2011, 17:53
Janusz Skolimowski, fot. Ambasada RP w Wilnie
Ambasador RP na Litwie Janusz Skolimowski rozmawiał w piątek z premierem Litwy Andriusem Kubiliusem. Podczas trwającego godzinę spotkania omówiono najważniejsze kwestie stosunków polsko-litewskich, między innymi sprawy oświaty polskiej na Litwie i spółki “Orlen Lietuva”. Kubilius wyraził też poparcie Litwy dla stanowiska Polski w dyskusji z MAK-iem na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej.
“W kwestiach oświaty, trwają negocjacje z przedstawicielami polskiej mniejszości narodowej. Minister oświaty i nauki Gintaras Steponavičius niedawno odwiedził szkoły rejonu solecznickiego i widzimy, że ten dialog trwa. Zależy nam, aby był prowadzony na szczeblu specjalistów, a problemy były rozstrzygane w drodze rozmów ze specjalistami. Dziś widzimy postęp w tej kwestii i to, że jesteśmy na dobrej drodze” - powiedział ambasador.
“Zgodziliśmy się z premierem, że dla młodzieży szkolnej Litwy korzystna jest znajomość języków zarówno litewskiego, jak i polskiego, angielskiego, rosyjskiego. Powinniśmy stworzyć takie warunki, aby młodzi ludzie mogli się rozwijać” - stwierdził Janusz Skolimowski.
Ambasador wspomniał także o problemach rafinerii w Możejkach, zarządzanej przez spółkę „Orlen Lietuva”. Dyplomata podkreślił wkład osobisty Andriusa Kubiliusa w ich rozstrzyganie. „Jeśli chodzi o “Orlen Lietuva” i negocjacje z partnerami, to wkład osobisty premiera jest bardzo znaczący i widzimy, że to jego zaangażowanie daje owoce” - stwierdził Janusz Skolimowski.
Premier A.Kubilius nawiązał także do sporu wokół raportu MAK. "Popieramy Polskę rozumiejąc, że to niezwykle wrażliwy i bolesny dla niej temat, dlatego zarówno dochodzenie, jak i jego ocena muszą być jak najbardziej wspólnym wysiłkiem, zwieńczonym osiągnięciem wspólnego wniosku w sprawie tragedii smoleńskiej. W tej sprawie całkowicie popieramy stronę Polski" - zapewnił po spotkaniu kanclerz premiera Litwy Deividas Matulionis.
Na podstawie: BNS, inf. wł.
Komentarze
#1 A może chodzi o podobna
A może chodzi o podobna taktyke do litewskiej? Publicznie mówimy że jest zajebiście po czym wręczmy notę dyplomatyczną. Choć ja takiej gry nie rozumiem.
#2 No jak teraz nie są takie
No jak teraz nie są takie złe, to co się będzie działo, jak się pogorszą?
#3 @ Kmicic - ja bym się aż tak
@ Kmicic - ja bym się aż tak bardzo nie przejmował słowami Naszego Ambasadora. Rolą ambasadora jest wciskanie kitu stronie z którą rozmawia. To co powiedział ambasador nie jest odzwierciedleniem tego co My w Polsce myślimy o polityce Litwy wobec polskiej mniejszości narodowej (Jego słowa to nie są słowa Polaków z Polski, którzy podpisują petycję). Po drugie wydaje mi się, że Polska ma słabych ambasadorów (niestety nie mamy wpływu na ich bezpośredni wybór) . Im więcej mamy interesów na Litwie choćby takich jak Możejki to tym lepiej dla Polaków na Litwie bo wiążemy Litwę gospodarczo i będziemy mieli wpływ na Ich politykę (tylko, że Nasz rząd powinien umiejętnie to wykorzystać). Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Polska ma inwestycje na Litwie a Litwa traktuje polską mniejszość jak ludzi drugiej kategorii. Coś takiego nie przejdzie. Żeby polskie władze całkowicie oprzytomniały w sprawie polskiej mniejszości potrzebna jest oddolna presja polskiego społeczeństwa. Głosujemy na takich czy takich i widzimy czy robią coś w tej sprawie czy nie. Nie robią nic w tej sprawie to im podziękujemy.
#4 Polaków na Litwie nikt tu nie
Polaków na Litwie nikt tu nie atakuje. To robią wystarczająco długo i notorycznie wszystkie kolejne władze LT. I miejmy nadzieję,że wreszcie polskie władze oprzytomnieją i zaczną bronić Wilniuków jak swoich braci. W wypowiedziach ambasadora natomiast przebrzmiewają nuty tej samej melodyjki znanej tu od lat : sprzedamy was , sprzedamy was, bo mamy tu inne interesa.
#5 Jesli on tak mowi, ze sa
Jesli on tak mowi, ze sa znakomite - to sa!!!! znaczy ze jest dobrze. Nie atakowac mi tu Polakow!!!
#6 Głosy internautów z innego
Głosy internautów z innego forum;
Antek Rozpylacz, Styczeń 21, 2011 at 22:37 -
Kmicic
Marszalek i Zeligowski dzisiaj sie w grobie przewrocili…
po co w takim wypadku Tomaszewski nadstawia karku…
dlaczego my wychodzimy na ulice?
zeby nafta jechala tanio i szybko i kasa korony rosla bez rzeskod?
Powiedz jak się mamy czuć? o co walczyc?
Super, Styczeń 21, 2011 at 23:08 -
Bzdura i zaklamanie.
Kmicic, Styczeń 22, 2011 at 00:01 -
do Antek Rozpylacz;
spokojnie, to wszystko jest powiązane, Wilniucy z Możejkami i na odwrót.Rząd RP ma kłopot i chce pewnie odetchnąć w sprawach litewskich. Trzeba dalej protestować i wiem ,że będziecie to robili. W przyszłym tygodniu pikieta(jeszcze do potwierdzenia) W W-wie, niebawem w Gdańsku i 16-go lutego w W-wie.Nie wolno robić przerwy.
Pamiętaj ,że trwa kampania wyborcza.
Do Super ( z Londynu):
Masz możliwości rozpocząć organizację pikiety pod ambasadą LT ?
Swoje doświadczenia przekażemy.
Pozbieraj też może maksimum podpisów pod petycją w Wilnotece
Pozdrawiam
Antek Rozpylacz, Styczeń 22, 2011 at 00:26 -
Kmicic
Dzisiaj sie poczulem pozuconym dzieckiem przez matke w przytulku,tylko dlatego, by mogla dalej zyc wesolo i szczesliwie …
I czym bys nie motywowal takie kroki nie pocieszaj siebie..TO ZDRADA!
Dla Polski ważniejszy jest fer wyglądać na arenie Europejskiej, bardziej dba o Czeczeńców lub skrzywdzonych Białorusinów, niż o swoich rodakow co bohatersko zostali na ziemiach ojców, chociaż mieli 1000 mozliwości i warunków ucieczki do Korony. Co nam powie Komorowski z trybuny prezydenckiej?
-
Witajcie polskojęzyczni Litwini!!
zybedeusz, Styczeń 22, 2011 at 01:06 -
Antek: w wojsku gdyby się żołnierz tak załamał, jak Ty teraz, to by dostał od oficera po pysku, żeby mu przeszło. Nie panikuj. Jestem ogromnie rozgoryczony tym, co powiedział Skolimowski, ale jestem praktycznie pewien, że jego słowa nie odzwierciedlały polityki Rzeczypospolitej Polski. Nie wierzę, że to mogła być inicjatywa polskiego MSZ, i zapewne nie była.
Jednak słowa jednej osoby, niech nawet dyplomaty, nic nie zmieniają. Nie zmieniają polityki RP, nie zmieniają sytuacji Polaków na Litwie, o której coraz więcej wiedzą i piszą media w Polsce i innych krajach Europy. Nie zmieniają nas Polaków w „polskojęzycznych Litwinów”. Więc proszę Cię, nie panikuj i się nie denerwuj. Nie takie rzeczy już miały miejsce, a my tu wciąż jesteśmy, po każdym idiotycznym wyskoku wrogów tylko coraz twardsi i silniejsi.
#7 Ambasador musi realizować
Ambasador musi realizować wytyczne swojego MSZ, ale coś wydaje mi się ,że tym razem wykazał się nadgorliwością w złym kierunku. Wstyd. Brak słów..
A to kolejna interpelacja poselska nawiązująca do „nie tak złych” stosunków:
Warszawa, dnia 21.01.2011 r.
Poseł na Sejm RP
Artur Górski
Klub Parlamentarny
Prawo
i Sprawiedliwość
Pan
Radosław Sikorski
Minister Spraw Zagranicznych
INTERPELACJA
w sprawie szykan litewskiej inspekcji językowej wobec administracji samorządu rejonu wileńskiego
Na podstawie art. 192 Regulaminu Sejmu przedkładam Panu Ministrowi interpelację poselską w sprawie szykan litewskiej inspekcji językowej wobec administracji samorządu rejonu wileńskiego.
W ostatnich dniach do budynku administracji Samorządu Rejonu Wileńskiego, którego mieszkańcami w 65 proc. są Polacy, wkroczyli inspektorzy Litewskiej Inspekcji Języka Państwowego i przeprowadzili kontrolę. W trakcie kontroli nakazali usunięcie wszystkich tablic informacyjnych, wiele lat temu umieszczonych z zewnątrz i wewnątrz budynku, w tym z nazwą urzędu, gdzie obok napisów w języku litewskim były napisy w języku polskim. Ponadto inspektorzy zażądali zdjęcia z drzwi pokojów tabliczek z nazwiskami urzędników w języku polskim. W wyniku kontroli Litewska Inspekcja Języka Państwowego nałożyła karę pieniężną w wysokości 600 litów (ok. 750 zł) na kierownika administracji samorządu rejonu wileńskiego. Jak stwierdził Arunas Dambrauskas, wicenaczelnik Litewskiej Inspekcji Języka Państwowego, gdy na Litwie obowiązywała ustawa o mniejszościach narodowych – napisy po polsku mogły istnieć, a skoro ustawy nie ma – nie mogą, gdyż nie zezwala na to ustawa o języku państwowym.
Ustawa o mniejszościach narodowych została na Litwie przyjęta jeszcze w 1989 roku, gdy Litwa była republiką radziecką. W 1991 roku wprowadzono wąską nowelizację tej ustawy, polegającą głównie na zamianie zapisu Litewska Socjalistyczna Republika Radziecka na zapis Republika Litewska. W kolejnych latach kilkakrotnie przedłużano termin obowiązywania tej ustawy, jednak ostyatecznie jej ważność wygasła z końcem grudnia 2009 r., gdyż litewscy politycy nie zdecydowali się na dalsze jej przedlużenie, twierdząc, że prawa mniejszości są zagwarantowane w konstytucji państwa litewskiego i innych ustawach. Obecna argumanetacja wicenaczelnika Dambrauskasa pokazuje, że Litwini sami stwierdzają pomniejszenie praw mniejszości narodowych na Litwie, które dokonuje się w świetle prawa.
W związku z powyższym mam następujące pytania:
- Czy polskie MSZ zna ten kolejny przykład litewskich szykan wobec administracji samorządu rejonu wileskiego, którym kierują Polacy i czy wystosowało protest w tej sprawie do władz litewskich? Jeśli nie wystosowało takiego protestu, czy zamierza to uczynić, a jeśli wystosowało, jak on brzmiał i jaka była odpowiedź strony litewskiej?
- Na jakim etapie prac w Sejmie litewskim jest nowa ustawa o mniejszościach narodowych i dlaczego wstrzymano nad nią prace? Czy zapisy znajdujące się obecnie w projekcie tej ustawy satysfakcjonują polskie MSZ i organizacje polskiej mniejszości na Litwie? Kiedy można spodziewać się uchwalenia tej ustawy?
- Czy MSZ podejmuje starania, aby mocniej wyartykułować w litewskim ustawodawstwie prawa polskiej mniejszości na Litwie, w tym prawo do używania polskiego języka w miejscach publicznych?
- Jakie działania podjął MSZ, aby zmienić niekorzystne dla polskiej mniejszości zapisy w procedowanej obecnie w Sejmie litewskim ustawie mającej zreformować tamtejszą oświatę, a de facto doprowadzić do likwidacji połowy polskich szkół na Litwie?
Artur Górski
Poseł na Sejm RP
#8 Stosunki Polski z Litwą są
Stosunki Polski z Litwą są dokładnie takie, jaki jest stosunek władz litewskich do mniejszości polskiej.
„Negocjacje” jak nazwał to Pan Ambasador, w sprawie skandalicznie antypolskich poprawek do ustawy o oświacie na razie na razie przypominaja rozmowę z katem : no dzisiaj mogę Ci obciąć cztery palce a piąty za rok. I może dam się przekonać by nie obcinać Ci od razu całej ręki. Widzisz na jakie „ustępstwa” mnie stać.
„Negocjacje” szanowny Panie Ambasadorze nie mogą toczyć się wokół pytania, w jakim stopniu można pogorszyc sytuację litewskich Polaków. Myślę, że już najwyższy czas rozmawiać tylko i wyłącznie jak POPRAWIĆ sytuację polskiej mniejszości.Mówi Pan ,że rozmowy zmierzają w „dobrym kierunku”, Dobry kierunek jest tylko jeden, przyznanie normalnych praw mniejszościom narodowym na LT, a nie kolejne”złagodzone” ich radykalnych ograniczeń na średnio radykalne..
Czy Pan z Premierem rozmawiał o statusie placówek mniejszości narodowych dla polskich szkół i przedszkoli?
Czy Pan rozmawiał o (naturalnym przecież)postulacie przywrócenia egz. z języka ojczystego na egz. dojrzałości?
Czy pan rozmawiał o przekazaniu wszystkich szkół(w tym tzw. powiatowych) pod zarząd demokratycznie wybranych władz samorządowych?
Rozumiemy tzw. poprawność polityczną i język dyplomacji, ale czy nie obowiązkiwm przedtawiciela Rzeczypospolitej jest jasne artykuowanie o co naprawdę chodzi?
Miejmy nadzieję,ze władze polskie nie badą dalej , jak to było przez 20 ostatnich lat, sprzedawały swoich Rodaków znad Wilii i Niemna w imię kilku miliardów utopionych w Możejkach i układów politycznych w Europie.Prosimy Pana, jako reprentanta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, o jednoznaczne ustosunkowanie się do nawet najmniejszych prób pogarszania sytuacji litewskich Polaków. Na zbyt dużo złego władze RP godziły się, i to lekką ręką, przy „negocjacjach” z Rządami RL.
Już nie ma z czego ustępować.
#9 Oby z tych ,,negocjacji"
Oby z tych ,,negocjacji" wynikło coś dobrego a nie tylko puste słowa.