Sektor transportu publicznego liczy straty


Fot. madeinvilnius.lt
W trzech największych litewskich miastach – Wilnie, Kownie i Kłajpedzie – w końcu maja znacznie zwiększył się potok pasażerów w transporcie miejskim. Przedstawiciele spółek zarządzających transportem publicznym jednogłośnie twierdzą, że marzec i kwiecień były dla nich „czarnymi miesiącami” i z powodu małej liczby pasażerów spółki poniosły duże straty. Za dwa miesiące kwarantanny dochody firm transportowych zmalały od kilkuset tysięcy do miliona euro.



Przedstawicielka stołecznej spółki samorządowej „Susisiekimo paslaugos” Miglė Bielinytė mówi, że w marcu i kwietniu na niektórych trasach potok pasażerów był aż o 80 proc. mniejszy niż przed wprowadzeniem kwarantanny, ale w ciągu ostatnich paru tygodni sytuacja się poprawiła. Każdy miesiąc kwarantanny zmniejszył dochody spółki „Vilniaus viešasis transportas” o 800 tys. euro.

Kierownik kowieńskiej spółki „Kauno autobusai” Mindaugas Grigelis informował o podobnej tendencji – najgorzej było w kwietniu, kiedy liczba pasażerów zmalała o 75 proc. Teraz powoli wracają. „W porównaniu z najgorszym okresem liczba pasażerów wzrosła dwukrotnie. To oczywiście niedużo, ale już odbiliśmy się od dna. Wraz z łagodzeniem warunków kwarantanny przybywa pasażerów w transporcie publicznym” – mówił agencji BNS M. Grigelis. Kowieńskie firmy zarządzające autobusami i trolejbusami w tym mieście straciły po milionie euro miesięcznie z powodu małej liczby pasażerów.

Szef samorządowej spółki „Klaipėdos keleivinis transportas” Andrius Samuliovas mówi, że dla nich najgorszym okresem była pierwsza połowa kwietnia. Wówczas liczba pasażerów w miejskim transporcie wynosiła zaledwie 22 proc. od tej normalnie notowanej w podobnym okresie. W marcu spółka straciła 400 tys. euro dochodu, a w kwietniu – 700 tys. euro.

Na podstawie: madeinvilnius.lt, BNS