Sejm odwołuje posiedzenia z powodu Covid-19
Na wniosek wiceprzewodniczącej Sejmu Viktoriji Čmilytė-Nielsen posiedzenie Sejmu odbędzie się we wtorek, 24 listopada, po czym nastąpi przerwa do 3 grudnia.
„Praca Sejmu musi być teraz nieprzerwana, ale musimy też zadbać o to, aby zarówno pracownicy kancelarii, jak i posłowie byli bezpieczni” – powiedziała przewodnicząca, w której w ubiegłym tygodniu zdiagnozowano Covid-19.
Čmilytė-Nielsen wezwała również parlamentarzystów do przeprowadzania regularnych testów na obecność koronawirusa.
Przewodnicząca zapowiedziała, że w budynku Sejmu nie będą organizowane wydarzenia inne niż konferencje prasowe, posłowie i pracownicy nie będą podróżować służbowo, a komisje i komitety będą się spotykać zdalnie, chyba że posiedzenia będą odbywały się przy drzwiach zamkniętych i ze względów bezpieczeństwa nie można ich będzie przenieść do internetu. W Sejmie zamknięte zostaną również strefy odpoczynku, a przy wejściu posłom będzie mierzona temperatura.
Posłowie znajdujący się w grupie ryzyka będą mogli zrezygnować z uczestnictwa w posiedzeniach parlamentu.
Zdaniem V. Čmilytė-Nielsen do czasu zalegalizowania głosowania zdalnego na posiedzeniach plenarnych będą na razie omawiane „tylko najpilniejsze sprawy”.
Po stwierdzeniu w ubiegłym tygodniu u przewodniczącej Sejmu, ale też u kilku innych posłów koronawirusa, p.o. ministra zdrowia Aurelijus Veryga wystąpił z propozycję wstrzymania pracy parlamentu na co najmniej dwa tygodnie w obawie, że Sejm stanie się ogniskiem zachorowań.
„Teraz priorytetem ma być pauza. W ciągu dwóch tygodni możliwe jest zapanowanie nad ogniskiem. Potrzebna jest chęć i poczucie odpowiedzialności” - uważa Veryga.
Na podstawie: BNS, wilno.tvp.pl