Sejm Litwy przyjął reformy podatkową i emerytalną


Sala posiedzeń sejmu, fot. wilnoteka.lt
Wprowadzenie zróżnicowanych stawek podatku od dochodów (lit. GPM): 20- i 27-procentowej, zwiększenie kwoty wolnej od podatku (lit. NPD), konsolidacja podatków płaconych przez pracodawcę i pracownika – takie zmiany w systemie podatkowym nastąpią po 1 stycznia 2019 r. Sejm Litwy 75 głosami posłów, w tym AWPL-ZChR, przyjął stosowne zmiany ustawowe. Przeciwko głosowało 5 posłów, 12 wstrzymało się od głosu. W głosowaniu nie uczestniczyli konserwatyści. Prezydent Dalia Grybauskaitė jeszcze przed decydującym głosowaniem zapowiedziała, że ustawę podpisze.

Od 2019 r. niższy podatek dochodowy będą płaciły osoby zarabiające mniej niż 1,4 -1,5 tys. euro miesięcznie, wyższa stawka podatkowa będzie obowiązywała zarabiających ponad 7 tys. euro miesięcznie. Według danych Ministerstwa Opieki Społecznej i Pracy, w I kwartale 2018 r. średnie miesięczne wynagrodzenie na Litwie wynosiło 895,2 brutto i 700,3 netto.

Reforma podatkowa przewiduje też konsolidację podatków płaconych przez pracodawcę i pracownika, w wyniku zamiast obecnej 15-proc. stawki podatku od dochodów zostanie wprowadzona nowa, 20 proc. Ponadto będzie obowiązywała 19,5 proc. składka na Sodrę (wliczając obowiązkowe ubezpieczenie zdrowia) i 1,47 proc. składka na ubezpieczenie społeczne płacona przez pracodawcę.

Zdaniem rządu, zróżnicowane stawki podatkowe będą bardziej sprawiedliwe społecznie, zmniejszą obciążenie podatkowe, powstanie więcej nowych miejsc pracy. Natomiast konserwatyści, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu twierdzą, że problemu nierówności społecznej nie rozstrzygną, natomiast dla budżetu państwa będą dużym obciążeniem. „Według wstępnych tylko szacunków może to kosztować budżet około 2 mld euro (…) Znaczna część posłów, jak sądzę, nie uświadamia sobie, ile to będzie państwo kosztowało, jak zmienią się wynagrodzenia” – podczas sejmowej dyskusji mówił konserwatysta Mykolas Majauskas. Konserwatyści apelują do prezydent o zawetowanie przyjętej przez sejm reformy podatkowej. 

Sejm przyjął też zmiany w Ustawie emerytalnej. Wszyscy pracujący przed ukończeniem 40. roku życia automatycznie zostaną włączeni do systemu emerytalnego, a pracodawca będzie odprowadzał część wynagrodzenia na przyszłą emeryturę. Ustawa przewiduje możliwość wybrania funduszu emerytalnego, ale osoba pracująca będzie miała na to czas tylko do 30 czerwca roku kalendarzowego, w którym została wciągnięta na listę odprowadzających składki emerytalne. 

Od przyszłego roku Sodra nie będzie już odprowadzała 2 proc. składek na II filar emerytalny. Jeśli natomiast ktoś będzie chciał dodatkowo gromadzić środki w prywatnym funduszu emerytalnym, będzie mógł przekazać na ten cel 4 proc. swojego wynagrodzenia, zaś państwo dołoży kolejne 2 proc. średniej pensji krajowej. Osoby, które dotychczas gromadziły środki w funduszach emerytalnych będą miały dwa miesiące na zrezygnowanie i przeniesienie zgromadzonej kwoty do Sodry, ale mogą też nadal gromadzić kapitał emerytalny w prywatnym funduszu. 

Reformę emerytalną poparło 76 posłów, 5 głosowało przeciwko, 8 wstrzymało się od głosu. 

Przyjęte ustawy mają wejść w życie od 1 stycznia 2019 r., po podpisaniu przez prezydent. Dalia Grybauskaitė, która obecnie przebywa w Brukseli, zapowiedziała, że jest przygotowana do tego, by przyjęte przez sejm akty prawne nawet w sobotę, jeśli nie będzie miała zastrzeżeń, podpisać. 

Sejm zamierza obradować również w piątek i sobotę. 

Na podstawie: BNS, lrt.lt, 15min.lt