Sejm Litwy ponownie odrzucił orzeczenie Trybunału w Strasburgu


Rolandas Paksas, fot. bns.lt
Rolandas Paksas wciąż nie może kandydować w wyborach. Podczas dzisiejszego (25 października) głosowania Sejm Litwy po raz kolejny nie przyjął poprawki do konstytucji umożliwiającej start w wyborach osobom skazanym w trybie impeachmentu. Takiej poprawki wymagała decyzja Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który w 2011 roku uznał, że pomimo znaczącego naruszenia litewskiej konstytucji stały i orzeczony bez możliwości odwołania zakaz kandydowania w wyborach krajowych stanowi zbyt surową sankcję.

Głosowanie w sprawie zmian w konstytucji odbywa się dwa razy z trzymiesięczną przerwą. Aby zostały przyjęte, za każdym razem wniosek musi być poparty większością dwóch trzecich, czyli głosami 94 parlamentarzystów.  

W czwartkowym głosowaniu w sprawie przyjęcia poprawki do konstytucji pozwalającej na kandydowanie w wyborach po impeachmencie za było 78 parlamentarzystów, przeciw 15, a 4 wstrzymało się od głosu. Oznacza to, że do jej przyjęcia zabrakło 16 głosów.

Już kilka lat temu sejm próbował wprowadzić poprawkę do konstytucji, która umożliwiłaby Rolandasowi Paksasowi start w wyborach prezydenckich, jednak wówczas również zabrakło głosów.

Obecny projekt poprawki został przygotowany przez rządzących i miał na celu wdrożenie orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, zgodnie z którym dożywotni zakaz kandydowania w wyborach dla osób zwolnionych ze stanowiska na drodze impeachmentu jest nieproporcjonalny do winy. Gdyby projekt został przyjęty, osoby takie jak R. Paksas mogłyby startować zarówno w wyborach prezydenckich, jak i parlamentarnych po upływie 10 lat od zastosowania wspomnianej procedury.

Niezastosowanie orzeczenie Trybunału w Strasburgu grozi sankcjami Komitetu Ministrów Rady Europy. Organ, który zajmuje się m.in. nadzorowaniem wykonywania wyroków trybunału, zastosował już wobec Litwy tzw. procedurę wzmocnionego nadzoru.

Rolandas Paksas nie może startować w wyborach prezydenckich ani parlamentarnych od 2004 roku, kiedy to jako pierwszy prezydent w Europie został usunięty z urzędu w trybie impeachmentu. Trybunał Konstytucyjny uznał, że polityk naruszył konstytucję i ustawę o obywatelstwie, przyznając rosyjskiemu przedsiębiorcy Jurijowi Borysowowi (będącemu jednym z głównych sponsorów jego kampanii) litewskie obywatelstwo w trybie szczególnym, a jego sprzeczne z prawem działania są wystarczające dla usunięcia go z urzędu. Zdaniem sądu taka osoba nie może więcej pełnić obowiązków na stanowisku, które wymaga złożenia przysięgi konstytucyjnej. To prawo mogłoby zmienić jedynie wprowadzenie poprawek do konstytucji.

Na podstawie: bns.lt, pl.wikipedia.org