Sankcje wobec Białorusi. Czy będzie odwet?


Fot. wilnoteka.lt
Szefowie dyplomacji 27 państw Unii Europejskiej uchwalili nowe sankcje wobec reżimu na Białorusi. Zadecydowano m.in. o zamrożeniu aktywów 29 firm, należących do 3 oligarchów, wspierających reżim prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Jednocześnie ministrowie zapowiedzieli wprowadzanie kolejnych sankcji, "dopóki wszyscy więźniowie polityczni nie zostaną uwolnieni". Zadeklarowali również, że będą ułatwiać podróże do UE zwykłych obywateli Białorusi i obniżać cenę wiz.

Minister spraw zagranicznych Litwy Audronius Ažubalis zaznaczył, że podejmowanie decyzji w sprawie środków ograniczających nigdy nie są łatwe, a mogą wpłynąć także na sytuację w krajach unijnych, ale Unia zachowuje się konsekwentnie, działając zgodnie z zasadami etyki.

Państwowa telewizja białoruska oświadczyła wczoraj, że powodem wprowadzenia przez UE sankcji przeciw białoruskim firmom jest fakt, iż z powodzeniem konkurują one ze spółkami europejskimi. Padła m.in. nazwa polskiego koncernu naftowego Orlen. W wieczornym wydaniu wiadomości podkreślono, że sankcjami objęto m.in. białoruskie firmy naftowo-chemiczne i budowlane. „Z powodzeniem konkurują one ze swymi europejskimi odpowiednikami. Oznacza to, że nie chodzi tu o retorykę polityczną, tylko o lobbing” - stwierdził komentator BTV.

Przekonanie to podziela białoruski analityk, szef Centrum Problemów Integracji Europejskiej, Jury Szewcou: „Oczywiście wchodzą tu w grę lobbistyczne interesy konkurentów Białorusi, a w największym stopniu polskiego koncernu Orlen, który na europejskim rynku przegrywa z białoruskimi produktami naftowymi”.

Tymczasem litewscy przedsiębiorcy obawiają się, że sankcje, wprowadzone wobec reżimu Łukaszenki, mogą mieć katastrofalne skutki dla litewskiej gospodarki. Przedsiębiorcy potwierdzają, że wspomniane białoruskie spółki nie są związane z Litwą. Obawiają się jednak, że Białoruś w odwecie może zastosować środki, które spowodują miliardowe straty w litewskiej gospodarce. Chodzi głównie o tranzyt i przewozy, na których przedsiębiorcy Litwy zarabiają najwięcej.

Gintaras Morkis z Litewskiej Konfederacji Przemysłowców obawia się, że Białoruś może skierować swoje ładunki do innych portów - rosyjskich bądź ukraińskich. Wówczas ogromne straty poniesie zarówno litewska kolej, jak też port morski w Kłajpedzie. Morkis szacuje, że straty mogą sięgać nawet 3 mld litów. Dla porównania - budżet Litwy w 2012 r. to niewiele ponad 25 mld litów.

Na podstawie: LRT, PAP

Komentarze

#1 Wielokrotnie, conajmniej 20

Wielokrotnie, conajmniej 20 razy wprowadzane sankcje nie dotknely Bialorusi.
Teraz rezim z Buxeli na wyscigi wymysla co nowsze wsciekle do czerwonosci ataki n Narod Bialoruski, a ten NIGDY SIE eurokomuchom nie podporzadkuje. Gwarantowane.

#2 Nie trzeba wcale wsadzać do

Nie trzeba wcale wsadzać do wiezienia aby kogoś dyskryminować. Wystarczy ograniczać nabyte prawa , dyskryminować przy zwrocie ziemi , ustalić próg wyborczy tak wysoko aby przedstawiciele danej mniejszości nie mogli wejść do parlamentu... Rząd RL udowadnia już od 20 lat , że nie trzeba nikogo więzić aby dać mu odczuć , że de facto , jest obywatelem 2 kategorii.

#3 Kmicic jak zawsze ma rację: w

Kmicic jak zawsze ma rację: w węzieniu siedzą setki Polakow a KE nic nie robi, zeby ich wyzwolic.

#4 A kiedy KE zajmie się

A kiedy KE zajmie się antypolonizmem na LT ?
By wymagać od innych trzeba zrobić najpierw porządek u siebie (UE i NATO).

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.