Sąd skazał wileńskiego prawnika za szpiegostwo na rzecz Białorusi


Mantas Danielius / Fot. BNS
Sąd Okręgowy w Wilnie uznał w piątek, 20 września, Mantasa Danieliusa, prawnika z Wilna, za winnego szpiegostwa na rzecz Białorusi i skazał go na dziewięć lat pozbawienia wolności. Prokuratura żądała 11 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny i można się od niego odwołać do litewskiego Sądu Apelacyjnego.




Mantas
Danielius został uznany za winnego na podstawie artykułu kodeksu karnego o gromadzeniu tajnych lub innych informacji o znaczeniu wywiadowczym dla innego kraju.

„Wymierzając karę, sąd wziął pod uwagę, że oskarżony popełnił bardzo poważne przestępstwo - oznajmiła sędzia Rasa Paužaitė podczas posiedzenia. - Ilość zebranych i przekazanych informacji była wystarczająco duża, oskarżony użył podstępu przy zbieraniu informacji, a trzy osoby zostały uznane za pokrzywdzone w sprawie”.

Według sędzi Danielius od stycznia 2022 roku gromadził informacje na temat działalności białoruskiej opozycji na Litwie i przekazywał je dziennikarce białoruskiego kanału państwowego Kseni Lebiediewej.

W wyroku stwierdzono, że istnieją wystarczające dowody na to, że Lebiediewa współpracowała z białoruskimi organizacjami wywiadowczymi, a Danielius był świadomy, że wysyła informacje o znaczeniu wywiadowczym.

„Podczas przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym Danielius stwierdził, że jest dobrze zaznajomiony z białoruskim KGB”, a przekazywanie informacji ocenia jako „dziennikarską pomoc” – powiedziała sędzina Paużaite.

Zdaniem skazanego wyrok sądu jest politycznym porachunkiem. Danielius zapowiedział odwołanie się do Sądu Apelacyjnego.

„Śmierć faszyzmowi, niech żyje przyjaźń narodów” - powiedział Danielius, opuszczając salę sądową.

Danielius już wcześniej kilkakrotnie był skazywany za fałszowanie dokumentów, oszustwa i inne przestępstwa. O podejrzeniach co do jego działalności szpiegowskiej litewskie organy ścigania poinformowali przedstawiciele białoruskich organizacji działających na Litwie.

Na podstawie: BNS, PAP