Ruch społeczny przeciwko elektrowni atomowej w Ostrowcu
Ruch przeciwko elektrowni atomowej w Ostrowcu będzie dążył m.in. do tego, by energia elektryczna wyprodukowana w tej białoruskiej elektrowni nie trafiła na rynek unijny, i by hamować w ten sposób dalszy rozwój siłowni, a także do tego, by Litwa i Unia Europejska powzięły wszelkie środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa obiektu.
Wśród założycieli ruchu są: Vytautas Landsbergis, pierwszy przywódca odrodzonego państwa, europoseł Petras Auštrevičius, posłowie Žygimantas Pavilionis i Virgilijus Poderys, politolog Raimundas Lopata, były szef Państwowego Departamentu Bezpieczeństwa Mečys Laurinkus, były minister spraw zagranicznych Petras Vaitiekūnas.
Podczas spotkania założycielskiego, które odbyło się w sobotę, Landsbergis zaznaczył, że „na mówienie «nie» zagrożeniu i niesprawiedliwości nigdy nie jest za późno”.
Auštrevičius ocenił, że na Litwie dominuje pogląd, że elektrownia w Ostrowcu jest już zbudowana i niczego nie da się zrobić. „To nie do końca tak” – powiedział, podkreślając, że „władze Białorusi zamierzają rozwijać projekt niebezpiecznej siłowni i nie jest za późno na wyrażenie sprzeciwu wobec tych planów”.
Pierwszy reaktor powstającej w Ostrowcu elektrowni, której łączna moc ma wynieść 2400 MW, ma zostać uruchomiony jeszcze w bieżącym roku.
Litwa sprzeciwia się budowie siłowni tak blisko swojej granicy. Uważa, że elektrownia zagraża jej bezpieczeństwu narodowemu, środowisku i zdrowiu społeczeństwa.
Na podstawie: BNS, PAP, Facebook