Rozdzielanie sił w Donbasie rozpocznie się w sobotę


Fot. osce.usmission.gov
Rozdzielanie wojsk i uzbrojenia w okolicach miejscowości Petriwskie w Donbasie na wschodniej Ukrainie rozpocznie się w sobotę, 9 listopada – oświadczył w piątek przedstawiciel Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) Martin Sajdik. Ukraińska armia była gotowa na rozpoczęcie procesu wyprowadzenia wojsk, jednak do analogicznych kroków nie są gotowi wspierani przez Rosję bojówkarze.

Ustalenia te podjęła obradująca w Mińsku na Białorusi trójstronna grupa kontaktowa w sprawie uregulowania konfliktu między siłami rządowymi Ukrainy a prorosyjskimi separatystami w Donbasie. Zasiadają w niej reprezentanci Ukrainy, Rosji i OBWE. Dodatkowo w jej spotkaniach uczestniczą przedstawiciele rebeliantów kontrolujących część obwodów donieckiego i ługańskiego.

„Trójstronna grupa z udziałem przedstawicieli niektórych rejonów obwodu donieckiego i ługańskiego Ukrainy uzgodniła datę i czas początku wycofania sił i środków na odcinku rozgraniczenia w rejonie Petriwskiego. Wycofanie sił i środków rozpocznie się w sobotę, 9 listopada, o godzinie 12 czasu kijowskiego” – poinformowano na stronie internetowej OBWE.

Wczoraj siły rządowe Ukrainy potwierdziły, że gotowe są do wycofania swoich ludzi i uzbrojenia na kolejnym odcinku frontu już w piątek. W miejscu rozgraniczenia od tygodnia panuje cisza – informowała wtedy ukraińska armia.

„Dziś mija siódma doba (bez wystrzałów na wskazanym odcinku) i dziś poinformowaliśmy OBWE przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych (Ukrainy), że jesteśmy gotowi” – powiedział w czwartek rzecznik sztabu Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy Andrij Ahiejew. Trwające minimum siedem dni zawieszenie broni jest warunkiem rozpoczęcia wycofywania sił rosyjskich i ukraińskich z tego terenu.

Do poprzedniego rozgraniczenia wojsk w Donbasie doszło 29 października w okolicach miasteczka Zołote w obwodzie ługańskim. Wcześniej strony konfliktu wycofały się w miejscowości Stanica Ługańska.

Wycofanie wojsk na tych odcinkach jest warunkiem wysuwanym przez Moskwę przed spotkaniem tzw. czwórki normandzkiej. Należą do niej: Francja, Niemcy, Ukraina i Rosja. Data szczytu, w którym uczestniczyliby przywódcy tych krajów, nie została jeszcze ustalona.

Jeśli do niego dojdzie, będzie to pierwsze spotkanie tego formatu na najwyższym szczeblu od trzech lat i jednocześnie pierwsze osobiste spotkanie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Na podstawie: PAP, IAR