Rosjanie boją się drugiego tomu


Historyk Česlovas Laurinavičius, fot. diena.lt
Prace polsko-rosyjskiej komisji, wydającej historyczne dokumenty opatrzone komentarzem pod tytułem „ZSRR i problem Litwy w polityce międzynarodowej”, utknęły w martwym punkcie. Problemy pojawiły się podczas prac nad drugim tomem na temat postaw politycznych wobec aneksji Litwy przez ZSRR. Zdaniem historyka Česlovasa Laurinavičiusa, członka komisji, to Rosjanie opóźniają prace, bojąc się... reakcji we własnym kraju.
Opracowywany tom zawiera między innymi dokumenty ukazujące politykę nieuznawania aneksji Litwy prowadzoną przez Stany Zjednoczone oraz Wielką Brytanię.

„Są problemy. Nie możemy dojść do porozumienia z kolegami z Rosji. Muszę powiedzieć wprost: oni na swój sposób boją się reakcji we własnym państwie” - powiedział Laurinavičius litewskiemu dziennikowi „Lietuvos žinios”. Historyk tłumaczy, że działania ZSRR wobec Litwy widoczne w niektórych dokumentach muszą zostać ocenione bardzo surowo. Historycy rosyjscy chcą je opatrzyć komentarzami, bo „szeroki odbiorca w Rosji może nie zrozumieć lub się obrazić”. „Dyskusja toczy się na takim poziomie” - tłumaczy Laurinavičius.

Drugi tom pod tytułem „ZSRR i Litwa podczas II wojny światowej” miał się ukazać już w ubiegłym roku. Zanim współpraca stanęła w martwym punkcie planowano jeszcze trzeci tom na temat sytuacji na Litwie w czasach stalinowskich – 1944-1953. Litewski historyk podsumowuje, że jeżeli współpraca z rosyjskimi kolegami będzie wyglądała jak obecnie, to niewykluczone, że współpracę trzeba będzie zamrozić.

Na podstawie: BNS