Remigijus Šimašius przedstawił swój komitet wyborczy
Remigijus Šimašius twierdzi, że partia, z którą był do tej pory związany, przejawia obecnie oznaki stagnacji. Jej władze z kolei zdecydowały, że nie odwołają swojego postanowienia w sprawie komitetu i wstrzymają członkostwo zarówno obecnego mera Wilna, jak i jego towarzyszy. Sam zainteresowany dodał, że decyzję w sprawie przynależności partyjnej ogłosi w najbliższym czasie.
„Od samego początku starałem się, żeby związki komitetu i partii były jak najbliższe. Wygląda na to, że nie będą takie, ponieważ dzięki agitacji przewodniczącego partii (Eugenijusa Gentvilasa – przyp. red.) została przyjęta taka decyzja. (…) Wydaje mi się, że decyzja, aby zawieszać członkostwo w partii z powodu udziału w komitecie wyborczym jest bezprawna, naprawdę nie będę się zmuszał do pozostania w partii w takiej dziwnej sytuacji, (…) sam podejmę wybór w tej sprawie w najbliższym czasie” – powiedział dziennikarzom R. Šimašius.
W jego ocenie utworzenie społecznego komitetu nie przyczyni się do stabilności Ruchu Liberałów. „To będzie cios dla partii, na pewno nie wyjdzie na plus. Aušrinė Armonaitė jest także w tym zespole (komitetu – przyp. red.). To nie jest najlepszy czas dla partii” – przyznał mer.
O zamiarze startowania w wyborach ze wsparciem nowego komitetu Remigijus Šimašius poinformował dwa tygodnie temu. Władze partii anulowały jego decyzję, uznając ją za sprzeczną z regulaminem partii. Lider liberałów Eugenijus Gentvilas podkreślił, że zgodnie z przyjętą 17 października decyzją do 31 października oddział wileński musi odwołać swoją listę wyborczą, a jeśli tego nie zrobi, członkostwo R. Šimašiusa w partii zostanie automatycznie zawieszone.
„Nie mam wątpliwości, że udało mi się zebrać najlepszy zespół w ciągu całego okresu niepodległości, pretendujący do rządzenia Wilnem” – napisał na swoim profilu na Facebooku mer Wilna. Komitet wyborczy Remigijusa Šimašiusa został utworzony zgodnie z prawem dzięki zebraniu 102 wymaganych podpisów. Wśród jego członków znaleźli się m.in. wszyscy obecni członkowie Ruchu Liberałów znajdujący się obecnie w Radzie Miasta, szef festiwalu Vilnius Jazz Antanas Gustys, posłanka Aušrinė Armonaitė oraz rajdowiec Balys Bardauskas.
Źródło: facebook.com
Najbliższe cele komitetu to: pozyskanie kolejnych członków, zebranie osób o podobnych poglądach i sformułowanie programu wyborczego. Wiadomo już, że jego podstawę stworzy 12 ambicji dla Wilna, ogłoszonych już wcześniej, które mają dotyczyć czterech obszarów: oświaty, dzielnic sypialnych, okolic dworca i ruchu miejskiego. Na te cele komitet planuje pozyskać z budżetu państwa i od prywatnych sponsorów 300 mln euro i przeznaczyć je na inwestycje oraz radykalne odnowienie szkół w ciągu 4–7 lat. Obiecuje także zająć się podstawą wynagrodzeń dla nauczycieli, odnowić i przystosować do celów kulturalnych byłą przemysłową część miasta na południu. W planach jest także utworzenie co najmniej po jednym obiekcie sportowym lub kulturalnym w każdej dzielnicy, ukończenie budowy sieci ścieżek rowerowych do 2020 roku oraz budowa minimum 100 km chodników i ulic każdego roku.
Według planów komitet ma zostać zarejestrowany w rządzie 7 listopada, czyli w dniu, w którym wystartuje kampania do wyborów samorządowych.
O zamiarze startowania w wyborach ze wsparciem nowego komitetu Remigijus Šimašius poinformował dwa tygodnie temu. Władze partii anulowały jego decyzję, uznając ją za sprzeczną z regulaminem partii. Lider liberałów Eugenijus Gentvilas podkreślił, że zgodnie z przyjętą 17 października decyzją do 31 października oddział wileński musi odwołać swoją listę wyborczą, a jeśli tego nie zrobi, członkostwo R. Šimašiusa w partii zostanie automatycznie zawieszone.
Na podstawie: bns.lt, facebook.com
