Relikwie bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego w Wilnie


Delegacja Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie, fot. Archiwum J. Mikulskiej
Delegacja Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie w dniach 6-9 czerwca gościła w Toruniu, gdzie obchodzono 100-tne urodziny bł. Stefana Wincentego („Wicek”) Frelichowskiego - patrona Harcerstwa Polskiego.
Harcerze i harcerki ZHPnL z tej wyprawy przywieźli do Wilna relikwie bł. Wicka, które zostaną uroczyście przekazane w tą niedzielę, 16 czerwca o godzinie 16 w kościele pw. św.św. Jakuba i Filipa na Łukiszkach.

Gwoździem obchodów była Msza święta w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny. W trakcie uroczystości kapelani organizacji harcerskich (w tym także nasz kapelan o. Jerzy Latawiec) otrzymali specjalne stuły. Właśnie na tą mszę dotarły dwa dary z Wilna - duży bochenek litewskiego chleba z harcerską lilijką oraz obraz błogosławionego Frelichowskiego dla kościoła NMP, namalowany przez wileńskiego malarza Roberta Bluja. Na Mszy św. Zostały wręczone tylko dwa relikwiarze bł. Frelichowskiego - dla Związku Harcerstwa Polskiego poza granicami kraju (ZHPpgk) oraz nam - Związkowi Harcerstwa Polskiego na Litwie.

Wicek urodził się w wielodzietnej rodzinie katolickiej 22 stycznia 1913 roku w Chełmży. Mając 14 lat wstąpił do 2 Pomorskiej Drużyny Harcerskiej im. Zawiszy Czarnego. W tym samym roku złożył Przyrzeczenie Harcerskie. Zastępowy „Lisów”, przyboczny, a w 1930 r. zostaje drużynowym. Już jako kleryk w latach 1933-1936 prowadził Starszoharcerskie Zrzeszenie Harcerskie. W 1934 zdobył drugi stopień instruktorski - podharcmistrza, zaś po roku przyznano mu najwyższy stopień harcerski - Harcerza Rzeczypospolitej.

Święcenia kapłańskie przyjął 14 marca 1937 roku w Pelplinie. W lipcu 1938 roku zostaje wikariuszem w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Toruniu, także nieprzerwanie pełni posługę kapelana harcerskiego.

Po wybuchu wojny już 11 września 1939 roku został aresztowany. Wypuszczono go kilka dni później, jednak 18 października Niemcy znów go aresztowali. Tym razem już nie zaznał wolności. Jego osobista droga krzyżowa przeszła przez osadzenie w forcie VII w Toruniu, obóz pracy w Gdańsku - Nowy Port, obóz koncentracyjny w Stutthof, potem w Sachsenhausen - Oranienburg i już do końca życia w Dachau.

Współwięźniowie wspominają go, jako osobę nieprzeciętną, prawdziwym autorytetem nawet dla starszych kapłanów. Nigdy nie zaprzestał służby innym - odprawiał msze, udzielał sakramentów, wygłaszał patriotyczne pogadanki, założył „Mały Caritas” dla najbardziej potrzebujących.

Gdy w obozie rozpętała się epidemia tyfusu ksiądz Wicek z narażeniem własnego życia i mimo surowym zakazom pomagał i służył posługą kapłańską innym więźniom. Nie zważał nawet na to, że przeczuwano rychły koniec wojny. Nawet po tym jak się sam zaraził rwał się do chorych. Zmarł w opinii świętości 23 lutego 1945 r. w Dachau.

Ogłoszony błogosławionym 7 czerwca 1999 roku przez Jana Pawła II, a od 2003 r. stał się patronem Harcerstwa Polskiego.

Chcemy podziękować Wspólnocie Polskiej oraz Markowi Różyckiemu oraz Romanowi Wróblowi, że zorganizowanie nam pobytu w Toruniu z tak ważnej okazji harcerskiemu sercu.