Rektor kaplicy Ostrobramskiej: Korona Matki Miłosierdzia nie jest najważniejsza


Rektor kaplicy Ostrobramskiej ks. prałat Kęstutis Latoža, fot. wilnoteka.lt
„Żadna współczesna gwiazda nie jest w stanie przyciągnąć takiej rzeszy ludzi, jak Maryja, gwiazda Ostrobramska“ – mówi rektor kaplicy Ostrobramskiej ks. prałat Kęstutis Latoža. W ciągu oktawy Opiek Matki Boskiej Miłosierdzia kaplicę odwiedziło około 100 tys. wiernych, nie tylko z Wilna, Wileńszczyzny, całej Litwy, ale też sąsiednich krajów. Podczas tegorocznego odpustu obraz Matki Miłosierdzia został ukoronowany nową złotą koroną, wykonaną z wot ofiarowanych przez wiernych.

W 2017 r. minęła 90. rocznica koronacji obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej. Koronacja Madonny koronami pobłogosławionymi przez papieża Piusa XI odbyła się 2 lipca 1927 r., dokonał jej metropolita warszawski, kardynał Aleksander Kakowski. W uroczystościach uczestniczyli m.in. marszałek Józef Piłsudski i prezydent Ignacy Mościcki. Korony zostały wykonane ze złota ufundowanego ze składek wiernych.

Niestety, na początku okupacji sowieckiej złote korony zniknęły. Ich los nie jest znany. Niewykluczone, że w tak niebezpiecznym czasie zostały ukryte, a w późniejszym okresie nie wiedziano, gdzie ich szukać. Rektor kaplicy Ostrobramskiej ks. prałat Kęstutis Latoža próbował dociec, co mogło się z nimi stać, lecz bezskutecznie. Jak mówi, prawdopodobne więc, że zostały zdjęte i zastąpione starymi. Do niedzieli, 18 listopada, cudowny obraz zdobiły więc dwie korony: większa srebrna z 1750 r. i mniejsza ze spławu miedzi, pozłacana z 1700 r.



Przy okazji jubileuszu 90-lecia koronacji obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej zrodził się pomysł wykonania nowej korony. Przeznaczono na ten cel złote obrączki, kolczyki, łańcuszki, medaliony i inne wyroby, które zostały przekazane przez wiernych jako wota.

„Zależało mi na tym, żeby koronę wykonała osoba wierząca. Nie szukałem po prostu jubilera, fachowca, zwróciłem się do profesorów Akademii Sztuk Pięknych, prosząc o polecenie kogoś, kto jest wierzący i mógłby wykonać taką świętą pracę. Korona nie jest odlana, lecz ręcznie wykuta z czystego złota. Waży ok. 0,5 kg” – powiedział Wilnotece rektor kaplicy Ostrobramskiej. Autorem nowej korony jest Eimantas Ludavičius. Jest to wierna kopia zaginionej po wojnie mniejszej korony. 

Kiedy się okazało, że na Litwę przybędzie papież Franciszek, ks. prałat Kęstutis Latoža napisał list do Watykanu, prosząc o poświęcenie korony przez papieża: „Byłem zaskoczony, że prośba została potraktowana przychylnie. Papież modlił się w kaplicy, a potem poświęcił koronę”.



Koronacja obrazu odbyła się podczas mszy św. w języku litewskim odprawionej na zakończenie oktawy Opiek Matki Bożej Miłosierdzia.

Ks. Kęstutis Latoža nie traci nadziei, że odnajdą się też zaginione po II wojnie światowej korony. Jak mówi, cuda się zdarzają. Przykładem jest zwrócony do kościoła w Kalwarii Wileńskiej XVIII-wieczny relikwiarz z relikwią drzewa Krzyża św. Wykonany ze srebra pozłacany relikwiarz w 1960 r. został skradziony. Kiedy w Kalwarii odbudowane zostały zburzone w okresie sowieckim stacje Drogi Krzyżowej, osoba, która skradła relikwiarz, oddała go katolikom wileńskim za pośrednictwem prawosławnego metropolity mińskiego i słuckiego Filareta. Sama relikwia zaginęła. Metropolita Filaret wystarał się u patriarchy Jerozolimy o inną relikwię Krzyża św. i włożył ją do relikwiarza, który oddał katolikom wileńskim.

„Ostrobramska Matka Miłosierdzia jest koronowana, lecz bez względu na to, czy ma koronę czy nie, najważniejsza jest jej piękna, jasna twarz, pochylona w stronę człowieka. Jej prostota, jej serdeczność. Jest dla nas przykładem, że bez względu na zajmowane stanowisko, zawsze musimy się pochylać nad człowiekiem” – w rozmowie z Wilnoteką zaznaczył ks. Latoža.

W kaplicy Ostrobramskiej rozpoczęła się renowacja, która potrwa do 2020 r. Projekt przewiduje budowę windy, zasłonięcie obrazu Matki Miłosierdzia szkłem ochronnym zabezpieczającym przed zniszczeniami i ewentualnymi przypadkami wandalizmu oraz uporządkowanie skarbca, w którym przechowywane są liczne wota dziękczynne. Plany kurii wileńskiej wywołały zaniepokojenie wilnian, przede wszystkim Polaków. Pojawiły się pogłoski, że przy okazji renowacji z kaplicy wywiezione zostały ofiarowane przez wiernych wota i inne pamiątki. Ks. prałat Kęstutis Latoža zapewnia jednak, że „wszystkie ofiarowane przez wiernych wota są pieczołowicie przechowywane”.



Zdjęcia: Paweł Dąbrowski
Montaż: Mateusz Mozyro
Współpraca: Walenty Wojniłło