Rekord Guinnessa w Arłamowie


Valerjan Romanovski, fot. Projekt VR/Brunon Chrapisiński
„Przesiadka z roweru górskiego na szosowy, efekt – poprawienie rekordu Guinnessa o 1 237 metrów w pionie (z 9 847 m do 11 084 m). Jest to pierwszy rekord Guinnessa zrealizowany przeze mnie na rowerze szosowym. Pomimo że większość treningów do rekordów na rowerze górskim jest realizowana na szosie” – mówi Valerjan Romanovski, wielokrotny rekordzista Guinnessa, który 10 czerwca na terenie hotelu Arłamów w Ustrzykach Dolnych dokonał kolejnego wyczynu: pobił rekord w największym przewyższeniu przejechanym na rowerze w ciągu 12 godzin.

„Dla mnie ściganie się w terenie górzystym na podjazdach zawsze było wyznacznikiem czystej rywalizacji siły fizycznej i charakterów. Może dlatego wybraliśmy rekord polegający na zrobieniu największego przewyższenia na rowerze szosowym w ciągu 12 godzin. Dokładnie zdawaliśmy sobie sprawę w zespole, że będzie to trudne wyzwanie. Pod koniec 2017 roku rozpoczęliśmy proces przygotowawczy, uwzględniając specyfikę rekordu. Z powodu trudnego wyzwania do przygotowań dołączyliśmy profesjonalną suplementację ukierunkowaną i opartą na wskazania składu krwi” – o przygotowaniach mówi kolarz-wyczynowiec Valerjan Romanovski



Treningi, jak też sama akcja bicia rekordu odbywały się we współpracy z Akademią Wychowania Fizycznego, wykonane badania pozwoliły Valerjanowi w większym stopniu zrozumieć procesy zachodzące w jego organizmie. Otrzymane wyniki były analizowane i interpretowane przez dr Łukasza Totę, specjalistę w zakresie badań wydolnościowych i odpowiedniej suplementacji sportowców.

„Przy dużych jednostkach obciążeniowych w celu szybszej regeneracji wprowadziliśmy codzienne wibromasaże (urządzeniami Vitberg link). Obecnie na Akademii Wychowania Fizycznego jest prowadzony szereg badań z zakresu wibromasażu, jest analizowany wpływ na szybkość regeneracji”. 

Podjazd przy kompleksie hoteli w Arłamowie jako miejsce wyczynu został wybrany po wykonaniu szeregu testów przeprowadzonych na różnych podjazdach w Polsce: trasa charakteryzuje się dwoma stromymi podjazdami, bezpiecznym zjazdem oraz dobrą nawierzchnią.



Zadanie było trudne, ale Valerjan Romanovski udowodnił, że jest możliwe do wykonania. Łączne przewyższenie w ciągu 12 h wyniosło 11 084, 85 m, czyli ponad 1237 m więcej, niż dotychczasowy rekord należący do Francuza Johna Thomasa. Pochodzący z Wileńszczyzny sportowiec sięgnął wyżej niż Everest. 

Jak zaznacza, wynik, rekord, jednorazowe osiągnięcie to nie cele same w sobie. Wyczynowca i jego zespół interesują obserwacje i badania zachowań ludzkiego organizmu w niekorzystnych warunkach otoczenia oraz dużego obciążenia fizycznego i psychicznego. „Wszystko po to, aby projekty z coraz śmielszymi wyzwaniami Valerjana mogły być prowadzone w sposób kontrolowany, z minimalizacją ryzyka uszczerbków na zdrowiu. Chcemy pokazywać oraz uczyć, jak można bezpiecznie usprawniać ludzkie ciało pod względem fizycznym i umysłowym, aby można było poszerzać możliwości podejmowania podobnych wyzwań przez podobnych do niego pasjonatów” – tłumaczy Wawrzyniec Kuc, kierownik zespołu VR. 

Valerjan ma jeszcze jeden cel. Dedykując swoje osiągnięcia osobom chorym na nowotwory, jako ambasador fundacji DKMS i dawca komórek macierzystych, chce propagować ideę rejestracji potencjalnych dawców i nieść przesłanie, że można z sukcesem walczyć nie tylko w sporcie, ale i w pokonywaniu choroby.

Valerjan Romanovski ma 43 lata. Urodził się w Gudelach koło Awiżeń. Od 1992 roku mieszka w Polsce, w Busku-Zdroju. Jest wielokrotnym rekordzistą Guinnessa w jeździe na rowerze. W lutym 2018 roku spędziił 100 godzin w komorze termoklimatycznej, w której panuje arktyczny mróz, a odczuwalna temperatura spadała nawet do -60 stopni Celsjusza. Aktywność kolarska to jedna z jego pasji, drugą jest drewno. Wraz z dwoma braćmi prowadzi rodzinną firmę produkującą drewniane podłogi i schody, zajmuje się technologią drewna, jest doktorantem w warszawskiej Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. 

Na podstawie: Projekt VR