Rękopis „Pana Tadeusza” zagościł w Wilnie


Rękopis „Pana Tadeusza”, fot. wilnoteka.lt/Eryk Iwaszko
W roku obchodów stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę i Litwę w Muzeum Narodowym – Pałacu Wielkich Książąt Litewskich w Wilnie została otwarta wystawa „Litwo, Ojczyzna moja… Adam Mickiewicz i jego poemat «Pan Tadeusz»”. Jej najcenniejszym eksponatem jest prezentowany po raz pierwszy na Litwie rękopis „Pana Tadeusza” należący obecnie do Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu.



Wystawa jest efektem współpracy kilku instytucji z Litwy i Polski: Pałacu Wielkich Książąt Litewskich w Wilnie, Zakładu Narodowego im. Ossolińskich (Ossolineum) we Wrocławiu, Zamku Królewskiego na Wawelu oraz Instytutu Adama Mickiewicza w Warszawie i Instytutu Polskiego w Wilnie.

„Pomysł wystawy powstał w dosyć niezwykłych okolicznościach” – mówi wicedyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu Jerzy T. Petrus. „3 kwietnia ubiegłego roku spotkaliśmy się we trójkę: dyrektor Pałacu Władców Vydas Dolinskas, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu Jan Ostrowski i ja na lunchu nieopodal kościoła św. Janów. Zastanawialiśmy się wtedy, jakie wystawy mogliśmy wspólnie zrealizować w najbliższych latach. W pewnym momencie spojrzałem przez okno na ulicę i mój wzrok zatrzymał się na tablicy poświęconej Adamowi Mickiewiczowi – że w tym miejscu studiował na uniwersytecie. Pan dyrektor Dolinskas przyjął pomysł na tę wystawę z wielkim zainteresowaniem i to już spowodowało, że rzeczy zaczęły się szybko toczyć” – opowiadał Jerzy Petrus podczas konferencji prasowej poprzedzającej wernisaż wystawy 27 listopada.

Jak dodał, główną ideą było pokazanie rękopisu „Pana Tadeusza” w Wilnie. „Do pełnego szczęścia był nam potrzebny trzeci partner – Ossolineum i zgoda pana dyrektora Adolfa Juzwenki na wypożyczenie do Wilna. Uzyskanie jej i zaangażowania instytucji wrocławskiej nie było trudne. Dla pana dyrektora i kolegów z Ossolineum była to rzecz oczywista, że należy podjąć trud, żeby zorganizować wystawę poświęconą ważnej sprawie, szczególnie że dotyczyła ona Wilna” – powiedział.

Swoją ideą wystawa miała nawiązywać do innej ekspozycji, podczas której w 1998 roku zaprezentowano na Wawelu rękopis. „Chodziło tylko o ideę, ponieważ rozwiązania formalne są zupełnie inne” – podkreślił wicedyrektor zamku na Wawelu.

Na ekspozycji w Pałacu Wielkich Książąt Litewskich zajmującej około 500 metrów kwadratowych znalazło się ponad 250 unikalnych i typologicznie różnych eksponatów ze zbiorów 30 instytucji dziedzictwa kulturowego Polski i Litwy. Zostały one uporządkowane w ramach dwóch części wystawy: pierwszej poświęconej samej osobie Adama Mickiewicza i jego życiu oraz drugiej skupiającej się na „Panu Tadeuszu”. Tworzy ją ekspozycja poświęcona tłu historyczno-obyczajowemu opisanemu w poemacie oraz zawartym w nim głównym wątkom-kluczom treściowym. Z myślą o publiczności litewskiej organizatorzy zaprezentowali także różne wydania poematu oraz ich tłumaczenia na język litewski powstałe w okresie od drugiej połowy XIX wieku, jak również przykładowe utwory literatury litewskiej, w których można dostrzec ewidentny wpływ poematu „Pan Tadeusz”.

W ostatniej części ekspozycji można zobaczyć oryginalny rękopis poematu spisany ręką Adama Mickiewicza. Historia, w jaki sposób znalazł się on w posiadaniu Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu jest bardzo ciekawa. Na początku lat 70. XIX wieku Władysław Mickiewicz, syn Adama, zwrócił się do kuratora literackiego Ossolineum księcia Lubomirskiego w sprawie odsprzedania rękopisu (potomek Mickiewicza znalazł się wówczas w kłopotach finansowych). Ossolineum nie miało pieniędzy, ponieważ kilka miesięcy wcześniej kupiło od Davida D’Angersa popiersie Adama Mickiewicza w brązie (również prezentowane na wileńskiej wystawie). W tej sytuacji W. Mickiewicz znalazł kupca w Krakowie – okazał się nim prof. Stanisław Tarnowski, wybitny uczony, dyrektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, współtwórca Polskiej Akademii Umiejętności. W 1929 roku Tarnowscy z gałęzi krakowskiej odsprzedali rękopis Tarnowskim z Dzikowa pod Tarnobrzegiem. W tamtejszym muzeum rękopis przechowywany był do 1939 roku.

Po wybuchu II wojny światowej właściciel rękopisu Artur Tarnowski, w mundurze oficera Wojska Polskiego, zabrał go i inne cenne przedmioty z muzeum w Dzikowie i przewiózł do Lwowa, gdzie złożył w depozycie Ossolineum. Zaledwie kilkanaście dni później do miasta weszli sowieci. Depozyt Tarnowskich odnaleźli w styczniu 1940 roku. Ogłosili w prasie, że odnaleziono ukrywany przed narodem przez Tarnowskich rękopis wielkiego dzieła narodowego – „Pana Tadeusza”, który władza radziecka oddaje teraz narodowi polskiemu (notabene wcześniej przyłączonego drogą referendum do innych narodów ZSRR).

W 1941 roku do Lwowa wkroczyli Niemcy. Ossolineum zamieniono na Lwowską Bibliotekę Publiczną (Stadtbibliothek), której dyrektorem został prof. Mieczysław Gębarowicz. W 1943 roku podziemne Państwo Polskie uznało go za dyrektora nieistniejącego de facto Ossolineum. Doświadczony przez dwie okupacje Gębarowicz zdecydował, że bezpieczniej będzie odesłać najcenniejsze zbiory łącznie z rękopisem „Pana Tadeusza” do Krakowa zajętego przez Niemcy. Okupanci postanowili jednak wywieźć je dalej w głąb Rzeszy. Skrzynie ze zbiorami ostatecznie porzucili pod Złotoryją na Dolnym Śląsku, gdzie po wojnie odnaleźli ją Polacy.

Na polecenie ówczesnego premiera Józefa Cyrankiewicza odnaleziony rękopis „Pana Tadeusza” został upaństwowiony i wpisany do inwentarza przeniesionego do Wrocławia Ossolineum, choć formalnie należał wciąż do Ossolińskich. Sprawę ostatecznie wyjaśnił obecny dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich prof. Adolf Juzwenko. „W latach 90., kiedy przyszedłem do Ossolineum, doszedłem do wniosku, że nie można pozwolić na to, aby Tarnowscy zabrali ten rękopis. Zgodzili się, aby pozostał w Ossolineum, ale postawili jeden warunek: wracamy do umowy depozytowej. To była trudna sytuacja, ponieważ społeczeństwo myślało kategoriami sowieckimi: własności prywatnej nie ma, skoro rękopis jest w inwentarzu, to po co zmieniać ten status. Ale ja pomyślałem, że nawet Mickiewicz nie byłby zadowolony, że go w ten sposób zawłaszczono, a i samo Ossolineum straciłoby na zaufaniu społecznym” – opowiada prof. A. Juzwenko. Dyrektor zgodził się na podpisanie umowy, za co od razu został zaatakowany, że oddał bezcenny rękopis. Jednocześnie rozpoczął poufne rozmowy z Janem Tarnowskim i jego rodziną odnoście wykupu rękopisu. Ostatecznie udało się: rękopis został sprzedany Ossolineum za 200 tys. dolarów.

Od 2016 roku rękopis ma także godną siedzibę – przechowywany jest we wrocławskim Muzeum Pana Tadeusza mieszczącym się w pięknej kamienicy na rynku Starego Miasta.



Zdjęcia: Paweł Dąbrowski, Edwin Wasiukiewicz
Montaż: Aleksandra Konina