Referendum w sprawie podwójnego obywatelstwa zagrożone zbyt niską frekwencją


Fot. vilniuje.info
Premier Saulius Skvernelis twierdzi, że referendum w sprawie legalizacji podwójnego obywatelstwa na Litwie „z pewnością odbędzie się” podczas wyborów prezydenckich w 2019 roku. Jednocześnie przyznaje, że może istnieć zagrożenie dla jego powodzenia z powodu niskiej frekwencji. Ostatni sondaż przeprowadzony na zamówienie Ministerstwa Spraw Zagranicznych pokazał, że może zabraknąć głosów pozwalających na zmianę konstytucji.


Jak informuje agencja BNS, najnowszy sondaż przeprowadzony w lipcu na zlecenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych pokazuje, że pomimo dużego poparcia społecznego dla legalizacji podwójnego obywatelstwa wśród mieszkańców Litwy niewiele ponad połowa osób deklaruje chęć wzięcia udziału w referendum. Zbyt niska frekwencja i głosowanie „za mogą uniemożliwić wprowadzenie odpowiednich poprawek do konstytucji.

Według sondażu w referendum weźmie udział 57 proc. obywateli Litwy, z czego 71 proc. poprze zmiany w konstytucji pozwalające na zalegalizowania podwójnego obywatelstwa. Aby można było wprowadzić taką poprawkę, potrzebna jest ponad połowa głosów wszystkich obywateli.   


Źródło: urm.lt

Zdaniem premiera Sauliusa Skvernelisa sytuacja może się jeszcze zmienić, a „rząd, sejm i inne instytucje muszą popracować nad tym, aby wyniki referendum były pomyślne”. „Liczby pokazują, że większość mieszkańców jest za, ale stoimy przed wyzwaniem, aby jak najwięcej obywateli przyszło i wyraziło swoją wolę. Widzimy, że istnieje zagrożenie, że (ludzie) mogą nie przyjść i nie zbierzemy ponad połowy głosów wszystkich obywateli kraju” – powiedział w piątek premier podczas spotkania z dziennikarzami w Okmianach.

„Dlatego musimy popracować nad tym. Myślę, że są dobre podstawy, mamy jeszcze czas, tylko ludzie mogą zdecydować na drodze referendum o bardzo ważnej sprawie, czy chcemy utrzymywać jak najbliższe kontakty z Litwinami żyjącymi na całym świecie – mówił premier.

Jego zdaniem referendum na pewno odbędzie się razem z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi. „(…) Nie mam wątpliwości, że (referendum) odbędzie się w tym samym czasie co wybory prezydenckie. Bardzo ważne jest uczestnictwo obywateli mieszkających w kraju, jasne, że byłoby dziwne, gdyby udział obywateli za granicą w tak ważnym referendum był taki jak w poprzednich wyborach do sejmu” – powiedział S. Skvernelis.

Przewodniczący rządzącego Litewskiego Związku Chłopów i Zielonych Ramūnas Karbauskis twierdzi, że „aby liczby się zmieniły, potrzebne jest rozpoczęcie bardzo aktywnej dyskusji dotyczącej przygotowań do referendum”. „Myślę, że decyzje zapadną we wrześniu-październiku, a te przygotowania zwiększą liczba zwolenników” – powiedział przewodniczących „chłopów”. Jak dodał, jednocześnie sejm będzie próbował zmniejszyć próg głosów wymaganych do przeprowadzenia referendum.

Sejm przyjął już poprawki pozwalające na zalegalizowanie podwójnego obywatelstwa przez referendum, w którym weźmie udział ponad połowa obywateli, ale prezydent Dalia Grybauskaitė odrzuciła je, uważając, że mogą być sprzeczne z konstytucją.

Rządzący planują odrzucić prezydenckie weto i zwrócić się od razu do Sądu Konstytucyjnego, aby ten zdecydował, czy niższy próg nie podważa przepisów ustawy zasadniczej.

Sejmowa grupa odpowiedzialna za przygotowanie referendum rozważa przeprowadzenie go w formie dwudniowego głosowania, a także zwiększenie liczby miejsc, w których głosować będzie można za granicą.

Na podstawie: bns.lt, urm.lt