Raport o bezpieczeństwie narodowym: na Wschodzie bez zmian
„Nie sądzę, że kogoś zaskoczymy informacjami, że na wschodnim froncie bez zmian. Podstawowym zewnętrznym czynnikiem stanowiącym zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego są agresywne działania Rosji, wrogie intencje i imperialne ambicje” – komentując najnowszy raport, powiedział dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Państwa Darius Jauniškis.
W raporcie stwierdza się, że największe zagrożenie jest ze strony służb specjalnych Rosji, które działają pod osłoną placówek dyplomatycznych. Osoby związane z wywiadem stanowią jedną trzecią personelu dyplomatycznego. Informatorów werbują, uciekając się do szantażu i prowokacji, zdarzają się przypadki, kiedy grożą ujawnieniem przechowywanych w rosyjskich archiwach tajnych informacji.
Autorzy raportu wskazują na zagrożenia związane z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi na Litwie. Należy się spodziewać, że Rosja będzie podejmowała działania cybernetyczne i informacyjne, żeby wpłynąć na wynik wyborów, tym bardziej że już w 2017 roku zauważalne było stosowanie na szeroką skalę programów-szantażystów ransomware, blokujących korzystanie z komputera, tabletu lub smartfona lub szyfrujących pliki i żądających okupu za ich bezpieczne przywrócenie.
„Jest duże prawdopodobieństwo, że w 2019 roku podczas wyborów Rosja będzie próbowała wpływać na procesy polityczne i społeczne na Litwie, dążąc do tego, by przychylne jej siły polityczne wystawiły swoich kandydatów, żeby mieć swoich przedstawicieli przynajmniej w lokalnych instytucjach państwowych” – powiedział szef VSD Darius Jauniškis.
Sporo uwagi poświęcono prowadzonej przez Rosję polityce informacyjnej. „Na Litwie politykę informacyjną Rosji realizują finansowane przez nią portale internetowe sputniknews.lt i baltnews.lt, których dążeniem jest rozpowszechnianie wpływów Rosji w litewskiej przestrzeni informacyjnej, antyzachodnich nastrojów, kształtowanie opinii przychylnych Kremlowi. Na polecenie strategów rosyjskiej polityki informacyjnej te propagandowe media w 2017 roku zaczęły publikować więcej artykułów na temat sytuacji Polaków na Litwie i Wileńszczyzny. W ten sposób próbują doprowadzić do waśni o podłożu etnicznym i pogorszyć relacje pomiędzy Litwą i Polską. W publikacjach częstokroć sugeruje się, że Litwa dyskryminuje miejscową społeczność polską albo też podejmowane są próby stworzenia wrażenia, że Litwa nie zrezygnowała z pretensji terytorialnych wobec sąsiednich państw” – napisano w raporcie.
W liczącym 64 strony raporcie uwagę zwrócono na zagrożenia w sektorze finansowym – związane z Rosją i Białorusią fundusze i firmy realizują na Litwie inwestycje niezgodne z interesami narodowymi naszego państwa. Jest mowa o zagrożeniach w dziedzinie gospodarki, energetyki, obronności.
W odróżnieniu od poprzedniego raportu w najnowszym mniej uwagi poświecono sytuacji na Ukrainie, w Mołdawii i Gruzji. Nie ma też żadnej wzmianki o kontaktach Polaków z Wileńszczyzny z ambasadą Rosji w Wilnie ani kontrowersyjnie ocenionego w ubiegłym roku zapisu o tym, że przyznanie „wyjątkowych praw” społeczności polskiej na Wileńszczyźnie byłoby na rękę Rosji.
Komentując wnioski raportu, Darius Jauniškis zaznaczył, że wzmianki o kontaktach przedstawicieli społeczności polskiej na Litwie z ambasadą Rosji nie ma dlatego, że „sytuacja uległa poprawie”. „Oznacza to, że nie są one (kontakty – przyp. red.) ścisłe” – sprecyzował.
Jak zaznaczono w tegorocznym raporcie, prowadzona na Litwie przez Rosję polityka wspierania rodaków (ros. ssootieczestwienniki – przyp. red.) nie jest skuteczna. Młodzież rosyjska niechętnie angażuje się w działalność organizacji związanych z tym programem, coraz mniej osób pochodzenia rosyjskiego podejmuje też studia w Rosji.
Raport, a właściwie jego część publiczna przeznaczona dla szerokiej społeczności jest dostępna na stronie internetowej Departamentu Bezpieczeństwa Państwa. Tajne informacje i wnioski zostały przedstawione na posiedzeniu sejmowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego.
Na podstawie: vsd.lt, BNS, delfi.lt