"Wileńską Republiką Ludową" zainteresowały się organy ścigania


Budynek Prokuratury Generalnej Litwy w Wilnie, fot. wilnoteka.lt
Prokuratura Generalna Litwy bada obecnie dwie sprawy związane z rozpowszechnianiem w przestrzeni wirtualnej wrogiej wobec Litwy propagandy. Pierwsza dotyczy działalności strony internetowej ltnacionalistas.wordpress.com, druga - profilu na portalu społecznościowym Facebook "Wileńska Republika Ludowa - Виленская Народная Республика".




Jak poinformowała Vilma Mažonė z Prokuratury Generalnej Litwy, administratorzy strony internetowej ltnacionalistas.wordpress.com są już zidentyfikowani. Wobec nich zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające. Prokuratury okręgowe w Poniewieżu i Kłajpedzie badają działalność tzw. "narodowych socjalistów". Osoby te działały nie tylko w przestrzeni elektronicznej. Swoich zwolenników pozyskiwały również "w realu", na przykład wrzucając do skrzynek pocztowych mieszkańców Litwy ulotki, w których członkostwo Litwy w Unii Europejskiej i NATO było nazywane okupacją.

Zgodnie z Kodeksem Karnym, za podżeganie do działań terrorystycznych grozi kara pozbawienia wolności na okres do czterech lat, za publiczne nawoływanie do naruszenia suwerenności Litwy w drodze przemocy grozi pozbawienie wolności na okres do pięciu lat, za zorganizowanie oraz działalność grup i organizacji antykonstytucyjnych - od trzech do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

O ile sprawą "narodowych socjalistów" prokuratorzy zajmują się już od jesieni 2014 r., to temat pojawienia się "Wileńskiej Republiki Ludowej" został nagłośniony dopiero przed tygodniem. O pojawieniu się na Facebooku strony internetowej, której administratorzy zamieszczają treści o charakterze separatystycznym, pisały media litewskie i polskie na Litwie. Strona została zamknięta, ale wkrótce ponownie ją uruchomiono. Europejska Fundacja Praw Człowieka (EFHR) zwróciła się do Prokuratury Generalnej w sprawie zamknięcia strony oraz ustalenia tożsamości osób, które przyczyniły się do jej powstania.

4 lutego Prokuratura Generalna wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Jak poinformowała Vilma Mažonė, na razie nie wiadomo, kto stoi za powstaniem "Wileńskiej Republiki Ludowej". Prokuratura nie komentuje również, czy są w to zamieszani obywatele innych państw.

Na podstawie: delfi.lt, lrt.lt

Komentarze

#1 Pomijam sens i treść ulotek .

Pomijam sens i treść ulotek . Jeżeli jednak wypowiedzi niezgodne z oczekiwaniami władz i ich autorzy określani są mianem terrorystów , to już cyrk. Tylko litewskie władze na to stać. W ramach wolności słowa można mówić jedynie to , co podoba się władzy. Nie ma to jak demokracja / zalatująca Stalinem /.

#2 Niejaki Tomasz Nałęcz

Niejaki Tomasz Nałęcz powiedział, że nie słyszał, by do Kancelarii Prezydenta dotarło zaproszenie dla Komorowskiego na Rosyjskie Obchody Zakończenia II wojny światowej. "Doradca" prezydenta tłumaczył, że w obliczu odzyskanania Krymu oraz wojnie domowej na Ukrainie trudno sobie wyobrazić udział liderów sateli UE na uroczystościach w Moskwie.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.