"Memoriae Fidelis" wspiera dążenia rodaków z Litwy


Uczestnicy happeningu pod Ambasadą Litwy w Warszawie, fot. polskiekresy.pl
Wczoraj przed Ambasadą Litwy w Warszawie odbył się kolejny happening w obronie szkolnictwa polskiego na Litwie, zorganizowany przez Stowarzyszenie "Memoriae Fidelis" i Fundację "Wolność i Demokracja". Uczestnicy akcji dali wyraz oburzeniu dążeniami władz Litwy do wprowadzenia zmian w zakresie szkolnictwa mniejszości narodowych, które dyskryminują litewskich Polaków. Szczególne niezadowolenie organizatorów i uczestników happeningu wywołał bulwersujący przepis o kompletowaniu klas w szkołach litewskich i w szkołach mniejszości narodowych w miejscowościach z ujemnym przyrostem naturalnym.
Organizatorzy wczorajszego happeningu nie kryli rozczarowania, a wręcz oburzenia, decyzjami litewskich władz dotyczącymi oświaty mniejszości narodowych.

Zdaniem uczestników akcji poparcia dla dążeń litewskich Polaków strona litewska chce zniszczyć dotychczasową sieć polskich szkół na Wileńszczyźnie.


Szczególnej krytyki ze strony pikietujących pod Ambasadą Litwy w Warszawie doczekał się bulwersujący zapis w ustawie o oświacie, który zakłada, że w przypadku braku kompletu uczniów w danej miejscowości powinna pozostać co najmniej jedna szkoła litewska. Jeżeli zatem w danej miejscowości istnieje szkoła litewska i nielitewska, szkoła mniejszości narodowej ma zostać zlikwidowana.


Organizatorzy happeningu są przekonani, że w ten sposób doszłoby do uszczuplenia, a w przyszłości do całkowitego zniszczenia sieci polskich szkół na Litwie.

Na podstawie: polskiekresy.pl, inf.wł.