PSL apeluje o działania ws. reorganizacji polskich szkół na Litwie


Fot. Waldemar Dowejko
Polacy na Litwie alarmują, że w rejonie trockim dochodzi do próby połączenia szkół z językiem polskim lub przekształcenia ich w filie; dlatego po raz kolejny zwracamy się do rządzących (w Polsce) o konkretne działania w tej sprawie - oświadczyli w środę, 27 kwietnia, politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego.





Poseł Stefan Krajewski mówił na konferencji prasowej, że Polacy mieszkający na Litwie alarmują, iż w rejonie trockim dochodzi do próby połączenia szkół z językiem polskim lub tworzenia z nich filii innych szkół.

„Zwracamy się po raz kolejny do polskiego rządu, do polskich służb dyplomatycznych o podjęcie konkretnych działań; chcemy, żeby ten rząd w końcu zaczął działać” – powiedział poseł ludowców.

Dodał, że „niestety ani premier Mateusz Morawiecki, ani ministrowie nie reagują na te apele”. „Dlatego też zwróciliśmy się z interpelacją poselską, by w końcu pan premier podjął konkretne, zdecydowane działania, by ten problem rozwiązać” – poinformował Krajewski.

Obecny na konferencji marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik powiedział, że: „Standardy europejskie dotyczące mniejszości narodowych mówią wprost, że dostęp do nauki w języku ojczystym, w języku mniejszości narodowej, czyli mniejszości etnicznej, to podstawowe prawo mniejszości”.

Struzik poinformował, że zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Morawieckiego, ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua, ministra edukacji Przemysława Czarnka oraz do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka z apelem o konkretną reakcję. „Nie może być sytuacji, w której dochodzi do napięć między zaprzyjaźnionymi i współpracującymi krajami i narodami” – powiedział marszałek woj. mazowieckiego.

Poseł Krajewski napisał w interpelacji skierowanej do premiera, że przewodnicząca Rady Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu na Litwie Agnieszka Mataczina informuje, że placówka ta już wkrótce ma zostać objęta odgórną reorganizacją przeprowadzoną w ramach reformy litewskiej oświaty, „w skutek której, Gimnazjum im. Komołowskiego może być przyłączone do Gimnazjum «Medeina» lub przekształcone w filię Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza w Landwarowie” – zaznaczono w interpelacji.

Zwrócono w niej uwagę, że „w praktyce będzie to oznaczało znaczące obniżenie statusu tej szkoły i ograniczenie jej dotychczasowej działalności”. „Jest to jedna z czterech, bardzo potrzebnych, polskich placówek ogólnokształcących w tym rejonie i co bardzo istotne, została zbudowana prawie w całości za finanse pochodzące z Polski, przekazane za pośrednictwem Stowarzyszenia Wspólnota Polska” – czytamy.

Poseł ludowców zaznacza, „że łączenie szkół polskiej mniejszości na Litwie, zaproponowane przez mera Andriusa Šatevičiusa, niestety będzie miało ogromny wpływ na jakość ich funkcjonowania”. „Chociażby poprzez obniżenie środków administracyjnych oraz, być może, ograniczanie liczby etatów. Nie dziwi więc fakt, iż tego rodzaju zmiany spotykają się ze zdecydowanym sprzeciwem naszych rodaków, mieszkających na Litwie i chcących kontynuować kształcenie dzieci w języku polskim. Należy także pamiętać, iż szkoły te są ośrodkami krzewienia naszej rodzimej kultury i tradycji wśród polskiej mniejszości w rejonie trockim” – podkreślono w interpelacji.

Krajewski zwrócił się do premiera z apelem o „jak najszybsze podjęcie działań dyplomatycznych i doprowadzenie do zablokowania przekształcenia struktury lub zmiany dotychczasowego statusu prawnego Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu, zgodnie z postulatami rodziców i nauczycieli, jakie formułuje przewodnicząca rady tego gimnazjum”. Poseł spytał też premiera o to, czy rząd podejmuje jakiekolwiek działania w wyżej wymienionej sprawie.

Władze rejonu trockiego, na południu Litwy, podjęły decyzję o reorganizacji dwóch z czterech istniejących tam szkół z polskim językiem nauczania. Reorganizacja dotyczy Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu oraz Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach. Stają się one teraz filiami dwóch pozostałych polskich szkół w tym rejonie. Sprzeciwiają się temu społeczności szkolne, lokalne, a także polscy politycy.

Władze rejonu trockiego twierdzą, że „decyzja jest słuszna, podjęta w kierunku dobrze zreorganizowanej sieci szkół i poprawy jakości nauczania”. Protestujący przekonują, że obie szkoły mają wystarczającą liczbę dzieci, dobry poziom nauczania i wspaniałe warunki do nauki stworzone w wielkiej mierze dzięki finansowaniu z Polski.

Na podstawie: PAP