Przedstawiciele branży turystycznej wyjdą na ulice


Fot. madeinvilnius.lt
Branża turystyczna jest bez wątpienia jedną z tych, która skutki pandemii będzie odczuwać jeszcze długo. Litewskie Stowarzyszenie Firm Turystycznych organizuje we środę, 15 lipca, akcję pod hasłem „Ratujmy turystykę”. Rozpocznie się w południe przy moście na Zarzeczu.


 

 
„Ratujmy turystykę” – akcja pod takim tytułem odbędzie się w Wilnie we środę, 15 lipca. Rozpocznie się w południe przy moście w Republice Zarzecze, następnie przeniesie się na plażę na placu Łukiskim, a zakończy się wręczniem petycji do sejmu i rządu. Organizatorem akcji jest Litewskie Stowarzyszenie Firm Turystycznych. Przedstawiciele branży turystycznej są oburzeni: kryzys w turystyce wciąż się pogłębia, a wsparcie wciąż się spóźnia.
 
Litewska branża turystyczna szacuje, że w ciągu roku zarabiała około 3 mld euro. Z powodu kryzysu wywołanego koronawirusem, przychody spadły o około 80 procent. Agencje turystyczne są u kresu wytrzymałości. Wiele firm nie ma żadnego źródła finansowania i nadal traci, ponieważ wciąż nie wróciła do normalnej działalności. Wiele przedsiębiorstw to firmy rodzinne, które od miesięcy dokładają z prywatnego majątku. Przedstawiciele litewskiej branży turystycznej narzekają, że dotychczas nie otrzymali pomocy finansowej ze strony państwa, podczas gdy w innych państwach Unii Europejskiej do ratowania sektora turystycznego stworzone zostały specjalne fundusze.
 
Jak mówi Jurgita Kaušinytė, wiceprezes Litewskiego Stowarzyszenia Firm Turystycznych, sytuacja pogarsza się z każdym dniem. 355 zrzeszonych agencji turystycznych zwolniło już 19 procent swoich pracowników. Jeżeli sytuacja się nie zmieni, do wiosny pracę straci około 10-15 tys. osób zatrudnionych w sektorze turystycznym, a wiele firm po prostu zbankrutuje.
 
Na podstawie: vz.lt, facebook.com