Przed Domem Arcybiskupów Warszawskich odsłonięto popiersie Prymasa Wyszyńskiego


Na zdjęciu: Przed Domem Arcybiskupów Warszawskich odsłonięto popiersie kard. Stefana Wyszyńskiego, fot. archwwa.pl
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz i reprezentujący prezydenta Andrzeja Dudę szef jego gabinetu Paweł Szrot w poniedziałek, 6 września, na dziedzińcu Domu Arcybiskupów Warszawskich odsłonili popiersie kard. Stefana Wyszyńskiego. Ma ono przypominać, że w tym miejscu przez prawie 30 lat żył i pracował Prymas Tysiąclecia, który 12 września zostanie ogłoszony błogosławionym.





Rzeźba autorstwa młodego artysty rzeźbiarza Łukasza Krupskiego została wykonana z brązu i osadzona na postumencie z piaskowca. Przedstawia półpostać Prymasa Wyszyńskiego, w sutannie z pelerynką i pektorałem czyli krzyżem na piersiach. Na postumencie umieszczono napis: „Błogosławiony Stefan Kardynał Wyszyński. Prymas Tysiąclecia”.

Zamysłem artysty było, aby wchodzący na dziedziniec Domu Arcybiskupów Warszawskich spotykali postać Prymasa Wyszyńskiego, który jako gospodarz wychodzi na spotkanie gościom. Pomysł upamiętnienia Prymasa Wyszyńskiego w tym miejscu zrodził po rozmowie młodego artysty z kard. Nyczem. Prace nad popiersiem trwały około 2 lat.

„Każdy błogosławiony, wynoszony przez Kościół na ołtarze, ma szczególne miejsca, gdzie się go wspomina. Nie inaczej jest także w przypadku Księdza Prymasa, z tym jednym zastrzeżeniem, że ta beatyfikacja w pewnym sensie wykracza daleko poza tylko wymiar religijny, wąski, ale jest beatyfikacją Prymasa Polski, ma więc charakter narodowy i państwowy, i pewnie – wierzę w to gorąco – takie będzie uczestnictwo w tej beatyfikacji” – powiedział podczas uroczystości kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.

Jak podkreślił, dziedziniec przez Domem Arcybiskupów Warszawskich dołącza do szeregu miejsc, gdzie Prymas Polski jest stale wspominany, a są to m.in. rodzinna Zuzela, Plac Piłsudskiego w Warszawie czy warszawska archikatedra św. Jana Chrzciciela.

„Nie ukrywam, że jest moim pragnieniem, aby po beatyfikacji, zatrzymywali się tutaj pielgrzymi, którzy przyjdą zobaczyć miejsce, w którym pracował nowy błogosławiony. Przyjdą po to, aby się modlić i przeżywać głęboką refleksję nad jego życiem i nad jego przykładem” – dodał kard. Nycz.

„Mówi się czasem, że najłatwiej upamiętnić człowieka postawieniem mu pomnika. Dużo trudniej w przypadku błogosławionego – przez naśladowanie i modlitwę w jego intencji i przez jego wstawiennictwo. Myślę, że takim miejscem refleksji i modlitwy będzie to miejsce” – powiedział metropolita warszawski.

Reprezentujący prezydenta RP Andrzeja Dudę szef jego gabinetu Paweł Szrot podkreślił, że z odsłanianego dziś popiersia bije „godność, spokój, powaga i troska”. Przypominając pokrótce najważniejsze okresy posługi prymasowskiej powiedział, że kard. Wyszyński był „w swojej służbie dla wspólnoty wiernych był często gotów do wielu kompromisów, ale zawsze widział czytelną granicę, owo legendarne, z nim kojarzone „non possumus”, poza które się nie wolno posunąć. – Dziś, po 40 latach od jego śmierci można śmiało powiedzieć, że historia przyznała mu rację – dodał.

Minister P. Szrot zapowiedział też udział prezydenta Andrzeja Dudy w uroczystości beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego i Matki Róży Czackiej.

Odsłonięcia popiersia dokonali wspólnie kard. Kazimierz Nycz i minister P/ Szrot. Następnie metropolita warszawski po krótkiej modlitwie poświęcił popiersie.
Bp Rafał Markowski, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego ds. uroczystości beatyfikacyjnych, przyznał, że przygotowania do tego wydarzenia pochłonęły długie miesiące wytężonej pracy wielu ludzi. Podziękował za ten wysiłek przedstawicielom władz państwa, biuru „Niepodległa”, władzom samorządowym Warszawy oraz wolontariuszom i innym współpracownikom Archidiecezji Warszawskiej.

Jan Kowalski, dyrektor Biura Programu „Niepodległa”, poinformował, że kierowana przez niego instytucja odpowiedzialna była w trakcie przygotowań do beatyfikacji m.in. za umożliwienie transmisji ze zbliżających się uroczystości w postaci telemostu. Będzie on funkcjonował w postaci specjalnych ekranów, które ustawione będą na terenach parafii w całej Polsce. Uroczystość transmitować będą ze Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie na żywo wszystkie najważniejsze stacje telewizyjne. Transmisja dostępna będzie także na portalu niepodlegla.gov.pl, a także na profilach Niepodległej oraz Archidiecezji Warszawskiej w mediach społecznościowych.

Paweł Majewski, prezes PGNiG zaznaczył, że Prymas Wyszyński bezpośrednio odmienił losy Polski i Europy, a jego życie pokazuje człowieka, który od początku dokonywał niełatwych wyborów. Przypomniał o nadanym mu przez wielu historyków przydomku „interreksa”, czyli osoby zastępującej króla w okresie bezkrólewia.

Autor popiersia Prymasa Wyszyńskiego Łukasz Krupski podziękował kard. Nyczowi za zaufanie oraz za „odwagę powierzenia tak odpowiedzialnego zadania młodemu rzeźbiarzowi”. Podziękował także wszystkim osobom zaangażowanym w powstanie popiersia Prymasa Wyszyńskiego, w tym grupie odlewników i kamieniarzy. – Rzeźba portretowa jest dla mnie zawsze związana z pytaniem o obecność osoby portretowanej. W jakimś sensie praca rzeźbiarza nad obliczem postaci jest jej uobecnianiem. To pytanie o obecność człowieka często nieżyjącego fizycznie, jest zawsze związana tajemnicą i jest dla mnie pytaniem o spotkanie. W końcu spotykamy się jako ludzie, twarzą w twarz – mówił Ł/ Krupski.

Jak przyznał, wyrzeźbienie wizerunku Prymasa Wyszyńskiego „było zmaganiem: o to, aby był obecny; o to, aby się spotkać – dla mnie i dla tych, którzy będą stawać przed tym wizerunkiem na Miodowej”. Porównał stworzenie tej rzeźby do niemożliwego wyzwania, jakim byłby jeden kadr dla reżysera, aby móc opowiedzieć złożoną historię takiej postaci jak kard. Wyszyński: jego walki, wiary, miłości. – Jak to zawrzeć w kawałku gliny? Mimo wszystko ta konieczność syntezy, prostoty rzeźby jakoś do niego pasuje – dodał artysta. – Bo kiedy zajrzy się do wnętrza, do jego notatek, ukazuje się człowiek z prostym przesłaniem Ewangelii i jego zawołania biskupiego „Soli Deo” – dodał.

Łukasz Krupski (ur. 1990) jest synem zmarłego tragicznie w katastrofie smoleńskiej znanego opozycjonisty Janusza Krupskiego, b. szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, męża Joanny Krupskiej, założycielki Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”.

Artysta jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Jego pracą dyplomową była „Pusta Pieta” – pomnik poświęcony matkom, które podczas II wojny światowej, a szczególnie w czasie Powstania Warszawskiego, straciły swoje dzieci. Posąg znajduje się w parku przy cmentarzu Powstańców Warszawskich na warszawskiej Woli. Krupski jest także m.in. autorem kilkunastu rzeźb symbolicznie nawiązujących do jubileuszu 1050-lecia chrztu Polski, które prezentowane były w 2016 r. Z jego dotychczasowej twórczości najbardziej znany jest alegoryczny pomnik Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, znajdujący się w stołecznym kościele św. Anny. Został weń wkomponowany na stałe słynny krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego. Rzeźbiarz wystawiał swoje prace także zagranicą, m.in. w Niemczech i Belgii. Mimo młodego wieku, został już wyróżniony kilkoma nagrodami, w tym Nagrodą im. ks. Pasierba za twórczość rzeźbiarską i nagrodą za rzeźbę plenerową w niemieckim Neuzelle.

Prymas Wyszyński zamieszkał w Domu Arcybiskupów Warszawskich przy ul. Miodowej 17/19 w Warszawie w 1953 roku. Tu pełnił swoje funkcje i służył Kościołowi przez prawie 30 lat – za wyjątkiem 3-letniego okresu internowania. Tu też zmarł 28 maja 1981 r. Jego przykład może inspirować zarówno tych, którzy obecnie pracują w tym miejscu,  gdzie swą siedzibę ma Kuria Metropolitalna Warszawska, jak również gości odwiedzających Dom Arcybiskupów Warszawskich.

Na podstawie: KAI