Prognozy demograficzne dla Litwy
Zgodnie z prognozą, po dziesięciu latach na Litwie pozostanie około 2,5 mln, a po czterdziestu liczba mieszkańców nie będzie przekraczała 2 mln. Eksperci, szacują, że jeżeli prognoza się spełni, Litwa stanie przed poważnymi wyzwaniami gospodarczymi i społecznymi.
W opinii prof. Uniwersytetu Wileńskiego Bogusława Grużewskiego, przedstawiona prognoza jest wyjątkowo pesymistyczna i nie uwzględnia najnowszych tendencji migracji. Prof. B. Grużewski podkreśla, że raport został stworzony na podstawie danych z 2017 roku, tymczasem zarówno w 2018, jak też w 2019 roku sytuacja demograficzna w kraju uległa poprawie – saldo migracji było dodatnie.
Oprócz wyżej wymienionej prognozy, istnieją wręcz przeciwne – bardzo optymistyczne. Ekspert przypomina wyniki jednej z prognoz, która mówi o tym, że w 2050 roku Litwa znów będzie liczyła 3 mln mieszkańców. Taki scenariusz został stworzony w końcu ubiegłego roku, kiedy nie było jeszcze wiadomo, że w 2019 roku tendencje migracji będą jeszcze bardziej pozytywne.
Profesor B. Grużewski dodaje, że litewska gospodarka ma spory potencjał i jeżeli wynagrodzenia w kraju nadal będą rosły, ludzie częściej będą powracać na Litwę.
Według Organizacji Narodów Zjednoczonych w 2050 roku będzie na świecie 9,7 mld ludzi, a w 2100 – 10,9 mld. Pierwsza liczba jest korektą w dół o 37 mln względem prognoz sprzed dwóch lat. Druga jest o 309 mln mniejsza niż w 2017 roku.
Wszystko dlatego, że wskaźnik dzietności w innych zakątkach świata spada szybciej niż miało to miejsce w Stanach Zjednoczonych. Na przykład jeszcze w latach 80. statystycznie na jedną kobietę w Kenii przypadało 6,5 dziecka. Obecnie przewiduje się, że ten wskaźnik spadnie do 2,1 w latach 70. obecnego stulecia.
Problem spadku dzietności nie dotyczy na razie jedynie Indii, a ponieważ to niezwykle ludny kraj, ma to znaczne przełożenie na liczbę ludzi na całym świecie.
Na podstawie: lrt.lt, 300gospodarka.pl