Profanacja Świętych Schodów w Rzymie


Burmistrz Rzymu wyjaśnił sprawę wykonanych częściowo cyrylicą napisów, które pojawiły się na Świętych Schodach w Rzymie i które początkowo uznano za "wymierzone przeciwko papieżowi". "Nie są agresywne" - powiedział burmistrz Gianni Alemanno. "Wydaje się, że powypisywał to jakiś wariat" - dodał.

Graffiti, które jeden z rzymskich dzienników określił jako "napisane w nieznanym języku", namalowane zostały pomarańczową farbą. Zajmowały szerokość 20 metrów. W ciągu paru godzin zostały usunięte przez służby miejskie.

Niektóre rzymskie media i rosyjska agencja ITAR-TASS, opisując akt wandalizmu, jakiego dopuszczono się na Świętych Schodach, "rozszyfrowują" jedno z graffiti wykonanych cyrylicą. Brzmiało ono: "Ja lubliu tiebia, Wiera" ("Kocham cię, Wiero"). Pod tym był podpis: "Wania".

Na podstawie: PAP