Problemy Polaków na Litwie chciano pominąć


Minister Spraw Zagranicznych Litwy Audronius Ažubalis, www.wurodialoque.org
W piątek w Wilnie odbyła się konferencja dotycząca spraw mniejszości narodowych "Tworzymy Litwę razem: wspólnoty narodowe w ciągu dwudziestolecia niepodległości Litwy", zorganizowana przez Dom Wspólnot Narodowych, Ministerstwo Kultury oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy.
Do reprezentowania strony polskiej został zaproszony Ryszard Maciejkianiec - postać oceniania przez samych Polaków jako kontrowersyjna, między innymi często oskarżana o próby rozbicia polskiego społeczeństwa. AWPL dołożyła wielu starań, by w ostatniej chwili na listę przemawiających wpisano także sekretarza Związku Polaków na Litwie, Edwarda Trusewicza.

"Niestety, organizatorom konferencji widocznie zależało, aby pokazać to, co oni chcieliby widzieć. Litewskie MSZ, które jest jednym z organizatorów konferencji, nie tylko nie chce słyszeć o problemach mniejszości narodowych, nie chce też ich rozstrzygać, i to jest najgorsze" - komentował Edward Trusewicz.

Polska społeczność, którą próbowano pominąć przy organizowaniu konferencji, postanowiła dać o sobie znać w sposób dość niekonwencjonalny - przy wejściu zorganizowała pikietę. Stosunek do litewskiej polityki wobec mniejszości narodowych wyrażały hasła plakatów: "Ažubalis - manipulacja i kłamstwo" czy "Stop dyksryminacji mniejszości".

Tymczasem Minister Spraw Zagranicznych Litwy Audronius Ažubalis podczas swego wystąpienia podkreślił, że kluczem do sukcesu w społeczeństwie litewskim jest zlanie się z nim. "Szerokie możliwości otwierają się przed każdym, kto wybierze drogę wtopienia się w wielonarodowe społeczeństwo litewskie, a nie zamknięcie się w swojej społeczności" - powiedział minister.

O tym, jakie kwestie poruszono na konferencji, przeciwko czemu protestowali Polacy i dlaczego zdaniem ministra spraw zagranicznych absolwenci szkół polskich są skazani na pracę na budowie - już wkrótce w materiale wideo z konferencji.

Na podstawie: Inf. wł.

Komentarze

#1 ANDRONIUSZU JARZĄBEK: dla

ANDRONIUSZU JARZĄBEK: dla ciebie jedyna drogą jest uznać, to co się nazywa prawami człowieka...miejsce faszystów takich jak ty jest w Berezie Kartuskiej!!!!!

#2 Jur, masz racje

Jur, masz racje Brachu.
Trafiles w sedno sprawy. tacy jak Ty powinni byc w polityce lub byznesie.
Lubie Cie, a to juz duzo, jak na mnie - Naczelnego Historyka i Komentatora Wilnoteki.
Pozdrawiam Cie serdecznie,
dls Cowboy

#3 Niechęć do polaków jest

Niechęć do polaków jest odczuwalna wszędzie.Większość woli rozmawiać po litewsku lub rosyjsku po co
narażać się na nieprzychylne traktowanie.Nacjonaliści są w ofenzywie depolonizacji wileńszczyzny.
a dzieci uczy się o złym Piłsudskim i okupacji Wilna.
Jur

#4 Polacy nie maja zadnych

Polacy nie maja zadnych problemow na Litwie, z wyjatkiem braku pieniedzy na zycie.
Dala V.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.