Problem z tożsamością przyczyną napiętych relacji


Fot. wilnoteka.lt
Jedną z możliwych przyczyn napięcia w stosunkach litewsko-polskich jest problem Litwinów z własną tożsamością - uważa litewski politolog i historyk prof. Vladas Sirutavičius. W dzisiejszym wywiadzie dla Radia "Znad Wilii" wykładowca Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego zaznaczył, że jest to "drażliwa sprawa", która najprawdopodobniej rzutuje na postrzeganie wielu kwestii dotyczących relacji między Litwą i Polską.
"Wiedza o tym, kim się jest, pomaga w postrzeganiu kwestii, które na pierwszy rzut oka dla niektórych osób na Litwie wydają się nieraz straszne i wręcz niebezpieczne" - zaznaczył prof. Vladas Sirutavičius, zapytany przez dziennikarkę rozgłośni o to, czy problem z tożsamością własnego narodu nie wpływa na postrzeganie kwestii dotyczących relacji litewsko-polskich. Do takich prowadząca audycję "Salon Polityczny" zaliczyła pisownię nazwisk polskich i dwujęzyczny zapis nazw miejscowości na Wileńszczyźnie.

Sprawy litewsko-polskie, będące mechanizmem napędowym relacji między Litwą i Polską na przestrzeni ostatnich 20. lat, stały się głównym tematem książki pod tytułem "Polski czynnik historyczny w polityce Litwy". Jednym z autorów książki, która doczekała się prezentacji podczas niedawnej dyskusji w Centrum Badań Europy Wschodniej Uniwersytetu Wileńskiego, jest właśnie prof. Sirutavičius. Współautorem żywo komentowanej książki jest znany litewski politolog Raimundas Lopata, kierownik Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego.

Autorzy książki krytykują prezentowaną przez niektórych polityków litewskich, w tym przez prezydent Dalię Grybauskaitė, opinię o rzekomo prorosyjskim kierunku działalności elit politycznych Polski. "Bzdurą jest, że elita polityczna Polski prezentuje prorosyjski kierunek. Jest to kierunek propolski, który się wyraża w mocniejszej pozycji Polski" - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Sirutavičius. Dodał, że oskarżając Polskę o prorosyjskie nastawienie, należałoby przede wszystkim przypomnieć o Niemczech czy Francji.

Zdaniem Raimundasa Lopaty, na gwałtownej zmianie polityki Polski wobec Litwy zaważyła katastrofa smoleńska. Jak wiadomo, podczas feralnego lotu zginęła nie tylko para prezydencka, ale też znacząca część polskiej elity politycznej, przychylnie nastawionej wobec Litwy.

Na podstawie: zw.lt, delfi.lt



Komentarze

#1 Żeligowski ":to właśnie te

Żeligowski ":to właśnie te zbieżności były wtedy zauważone przez lingwistycznych dyletantów" to niema znaczenia wazhne zhe oni byli zobaczone i jak my widzhimi z historii o zhadnych polakach albo slowian muwions o litwinach nik niemuwi to jest wazhne i to szie liczy. A waszai gluowie jest sunienta ideologia kturau ja nazywam ideologia jednostek polytycznych (dzhewo sluowniku webstera). Fragmenty teii ideologii wasznie mnie tu i pokazujeczie. Ta ideologia opieraszie o mistike zhe byl jakisz spulny indoeuropeiiski jendzyk z kturego powstali inne jendzyki. Ale w histoczie jak my widzhimi z pszipadku "gaidziukas ni gieda to czeba papjauti" jendzyki bydujauszie caukiem inny sposub. Cala nauka o jendzykch to filologia jest zruinowana ideologiami.

#2 Dar-Karta 38:to właśnie te

Dar-Karta 38:to właśnie te zbieżności były wtedy zauważone przez lingwistycznych dyletantów. Lingwistyka historyczno - porównawcza powstała dopiero pod koniec XVIII. Dziś można ją zaliczyć do grona nauk. A dzisiejsi naukowcy-lingwiści nie widzą znaczącego podobieństwa między łaciną a językiem litewskim na tle innych indoeuropejskich języków. Zauważają jednakże oczywiste podobieństwo łaciny do języków z niej się wywodzących (romańskich) oraz do innych języków z grupy "zachodniej" - kentum. Zauważyli także , owi uczeni, podobieństwo języków słowiańskich i bałtyjskich , także wielu lingwistów jest przekonanych o istnieniu ,w dalekiej przeszłości ,języka bałtosłowiańskiego z którego miałyby się wywodzić język prasłowiański i języki bałtyjskie. Tak czy inaczej języki bałtyjskie i słowiańskie zaliczają się do "wschodniej " grupy języków indoeuropejskich- satem .
No tak - ale ty jesteś Litvinem wyedukowanym w litevskiej szkole polegającej na litevskich osiągnięciach naukowych .... I czort wie czego was tam uczą....Ale zdaj sobie sprawę z tego , że świat dookoła widzi to wszytko (lingwistykę komparatywną) inaczej.

#3 A propos Mazowsza i Warszawy

A propos Mazowsza i Warszawy : Warszawa leży właśnie na Mazowszu i gwara warszawska (ciut inna niż literacka polszczyzna) należy do dialektów mazowieckich. Troszkę nie w temacie jesteś , Dar-Karto...

#4 Co ma piernik do wiatraka

Co ma piernik do wiatraka Dar-Karto? Język państwowy , literacki , wypiera dialekty , to naturalne zjawisko związane z upowszechnieniem mediów , powszechną edukacją itp. Dialekty są od lat w defensywie , dotyczy to niemal wszystkich krajów na świecie , z Litwą włącznie . Czy znasz szkoły na Litwie , gdzie uczą żmudzkich dialektów? To wspaniale , że litewscy Polacy władają swym dialektem , jako Polacy jednak, powinni znać także literacki język polski . Tą wiedzę , znajomość literackiego języka narodu z którym się utożsamiają , może im zapewnić tylko polskojęzyczne szkolnictwo .

#5 Gaidziukas ni gieda to czeba

Gaidziukas ni gieda to czeba papjauti. Ja miszle zhe Warszawa z pomocau polskeii oszwiaty kse znyszczycz ten ekspirijens i z pozoru polskoszczi prowadzhicz tam gware warszawskau. Jak kedysz zrobyla na Mazowszy. Polacy to znaczy warszawiacy jusz nie panientajau tych czasuw kedy szmieliszie z jendzyka muzuruw.

#6 Idzhiemi aplinkui tut balute.

Idzhiemi aplinkui tut balute. To taki jest ten dyalek ktury Warszawa z pomocau polskeii oszwiaty kse zmienicz na gware warszawskau dwadiszczia lat i nic nie wychodzi z tego zmieniania.

#7 W szkołach polskich (

W szkołach polskich ( przynajmniej jeszcze ) ciut więcej ludzi niż owe twoje 3 tysiące mówi po polsku. A dialekt północno - kresowy , choć zrusyfikowany , jest dalej integralną częścią języka polskiego . Rozwiązania które proponuje wyżej Kmicic są UMIARKOWANE ,SPRAWDZONE i SKUTECZNE .
Jeżeli silnej Litwy pragniesz Dar-Karto - musisz wyjść naprzeciw potrzebom mniejszości.

#8 ", miałby o b o w i ą z e k

", miałby o b o w i ą z e k obsłużyć petenta po polsku" po polsku do znaczy po warszawsku na Litwie muwiau jakiesz 3 tyszionce mieszkancuw to znaczy zhe tych 3 tysziency cala Litwa ma obslugiwacz po Polsku? Wybacztie polacy ale tego jest jusz troszeczke za wielie.

#9 "o b o w i ą z e k obsłużyć

"o b o w i ą z e k obsłużyć petenta po polsku"
Albo to samo inaczej: "o b o w i ą z e k kazdego Litwina mowic z Polakiem po polsku".

Obowiązek obowiązkiem, a w zyciu - inaczej :)

#10 Jeszcze raz patczons na to

Jeszcze raz patczons na to http://pl.wikipedia.org/wiki/De_moribus_tartarorum,_lituanorum_et_moscorum to mizle polacy zhe dyskredytowaliszczie nie tylko polskau kulture na Litwie ale i robiliszczie pruby dyskredytacii kszyszczijanstawa na Litwie. Demonozinowaliszczie jendzyk litewski nazywajons go poganskim i to robiczie prawie asz do diszeii. Ale dzhiejuw polacy narobiliszczie. Teras wam chyba wstyd patczecz na te dzhieje swoich rodakuw. A teras to i jezcze historiofobami zrobiliszczieszie.

#11 Kmicic - dziękuję ,że ciągle

Kmicic - dziękuję ,że ciągle o tym przypominasz na tym forum - TEGO NIGDY ZA DUżO

#12 W porównaniu ze Szwedami

W porównaniu ze Szwedami -autochtonami w Finlandii sytuacja polskiej mniejszości (autochtoni) na LT jest tragiczna.

PORÓWNANIE SYTUACJI MNIEJSZOŚCI NARODOWYCH
W POLSCE I NA LIETUVII
1*
Ustawowa ochrona mniejszości narodowych
Polska – TAK ; Lietuva – NIE
2*
Język mniejszości narodowej jako lokalny język urzedowy
Polska – TAK ^ ; Lietuva – NIE
3*
Pisownia nazwisk w orginalnej pisowni mniejszości narodowych
Polska – TAK ; Lietuva – NIE
4*
Dwujęzyczne napisy z nazwami miejscowości i ulic
Polska – TAK ^ ; Lietuva – NIE ^^
5*
Używanie języka mniejszości narodowej w życiu publicznym
Polska – Nie ma problemów; Lietuva – Są problemy^^^
6*
Przedszkola, szkoły, domy dziecka mają status placówek mniejszości narodowych
Polska – TAK ; Lietuva – NIE
7*
Finansowanie dla szkół mniejszości narodowych
Polska - 150-300 % ; Lietuva – 115 %
8*
Obowiązkowy egzamin maturalny z języka ojczystego i wliczenie oceny z niego do średniej na świadectwie dojrzałości
Polska – TAK; Lietuva – NIE
(zlikwidowany prze władze LT)
9*
Dotowanie przez państwo podstawowych mediów mniejszości narodowych
Polska – TAK; Lietuva - NIE
10*
Próg wyborczy obowiązuje partie mniejszości narodowych
Polska – NIE ; Lietuva – TAK
(wprowadzony prze władze LT)
11*
Problemy ze zwrotem skolektylizowanej ziemi na rzecz mniejszości narodowej ^^^^
Polska – Nie ma problemu; Lietuva – Istnieją problemy
-------------------------------------------------------------------------------
^ dotyczy gmin, w których mniejszość narodowa stanowi minimum 20% populacji
^^ zakaz używania dwujęzycznych napisów z nazwami miejscowości, zakaz używania dwujęzycznych napisów z nazwami ulic( w tym umieszczanych na posesjach prywatnych).Nakładanie kar grzywny.
^^^ zakaz używania dwujęzycznych napisów informacyjnych , np.tablic z trasami autobusowymi lub dwujęzycznych szyldów sklepowych.Nakładanie kar grzywny.
^^^^ w Polsce problem zasadniczo nie dotyczy mniejszości litewskiej.Na Lietuvii problem dotyczy mniejszości polskiej , a w dodatku funkcjonuje zapis prawny, pozwalający na przenoszenie ziemi.Przenosiny ziemi pozwalają na przeniesienie aktu własności z ziemi będącą faktyczną spuścizną przodków zainteresowanej osoby na ziemię w dowolnym punkcie kraju.Zapis ten doprowadził do masowegom osadnictwa i przejmowania przez litewskich przybyszy ziemi w okolicach Wilna, należnej przedstawicielom mniejszości polskiej. Doprowadziło to też do zmian narodowościowych na terenach zwarcie zamieszkiwanych przez rdzenną mniejszość polską, jej rozproszenia i do znacznego wzbogacenia się litewskich osadników kosztem ludności polskiej

Za mało żadamy ?

JAK TO JEST W KRAJACH UNII EUROPEJSKIEJ
Jest taka mniejszość
Liczba ludności w Finlandii: 5 181 000
Liczba ludności w Helsinkach: 555 500
Odsetek Finoszwedów w kraju: 291 500 (5,6%)
Ods. Finoszwedów w Helsinkach: 36 000 (6,5 %)
Gminy w Finlandii wg statusu językowego
Gmina Ilość gmin Średni % Finoszwedów w gminie
Jednojęzyczna szw. 21 93,3
Dwujęz. z przew. szw. 22 68,6
Dwujęz. z przew. fiń. 20 9,7
Jednojęzyczna fińska 385 0,4
Jest taka mniejszość. Mimo że stanowi ona jedynie 5,6 procent ludności kraju, w którym mieszka, to jej język jest drugim oficjalnym i pełnoprawnym, państwowym językiem. Ta mniejszość posiada nie tylko swoje przedszkola i szkoły, ale również dwie wyższe uczelnie. Jej przedstawiciele mają zagwarantowane przez konstytucję prawo bycia obsłużonym w swoim języku przez administrację państwową i samorządową w całym kraju, nie tylko w regionach, które owa mniejszość zamieszkuje w zwartych grupach.
Mniejszość ta nie musi walczyć o dwujęzyczne napisy z nazwami miejscowości, urzędów i ulic. Napisy są zawsze dwujęzyczne i to już wtedy, gdy „mniejszościowa” ludność stanowi 6-8 procent mieszkańców gminy.
Więcej, język tej mniejszości jest nauczany obowiązkowo we wszystkich szkołach podstawowych i średnich w całym kraju. Obowiązkowa jest również matura z tego języka.
A jeśli jakiś młody człowiek chce odbyć służbę wojskową we własnym, „mniejszościowym” języku, to proszę bardzo! Idzie do „mniejszościowej” brygady wojskowej!
Kraj, o którym mowa, nie leży gdzieś na antypodach ani na księżycu, ale prawie po sąsiedzku. Nazywa się Finlandia. A mniejszość, o której mowa, to Szwedzi, od wieków zamieszkujący ten kraj, zwani też Finoszwedami.
Szwecja czy Nowogród?
Szwedzi zaczęli osiedlać się na fińskim wybrzeżu już w XII wieku. Niedługo później w tym kierunku poszła również ekspansja polityczna i chrystianizacyjna Szwecji, która wkrótce opanowała Finlandię, w konkurencji z Nowogrodem Wielkim, który również miał zakusy w tamtą stronę.
Zwierzchność szwedzka trwała w Finlandii ponad 600 lat, aż do początku XIX wieku, kiedy Finlandia została przyłączona do Rosji.
Przez ten czas duże warstwy społeczeństwa fińskiego zaczęły mówić po szwedzku. Ocenia się, że w XVIII wieku 20-25 procent mieszkańców kraju mówiło po szwedzku – z reguły byli to ludzie wykształceni, mieszkańcy miast, szlachta i księża. Po fińsku mówili prawie wyłącznie mieszkańcy wsi.
Ale po szwedzku mówiła nie tylko elita, lecz również rzesze chłopów i rybaków, którzy zasiedlali, i do dziś zasiedlają, zachodnie i południowe wybrzeże kraju.
Kochany car
Pod zwierzchnością Rosji w Finlandii z początku niewiele się zmieniło. Praktycznym Finom nie w głowie były powstania, za co carat odwdzięczał się, dając im dużą dozę autonomii. Zaś język szwedzki pozostał oficjalnym językiem Finlandii, używanym w urzędach i sądach.
W latach 30., na fali europejskiego narodowego romantyzmu, pojawiło się w Finlandii zainteresowanie swoim fińskim dziedzictwem. Z początku nie było ono wymierzone przeciwko szwedzkiej dominacji kulturowej i językowej. Wprost przeciwnie: wielu heroldów fińskiego odrodzenia należało do szwedzkiej mniejszości i po fińsku często nie mówiło. Jedną z głównych postaci tego ruchu był Johan Ludvig Runeberg, fiński skald i „wieszcz”, który jednakowoż pisał wyłącznie po szwedzku.
W roku 1863 język fiński został zrównany w prawach z językiem szwedzkim, ale dopiero w roku 1906 otrzymał status pierwszego języka w kraju.
Pod koniec XIX wieku zaczęły się fińsko-szwedzkie tarcia. Na konflikt językowo-kulturowy nałożyły się antagonizmy społeczne – zamożne warstwy w Finlandii były często szwedzkojęzyczne. Ślad po tych antagonizmach – niechęć do swoich szwedzkojęzycznych ziomków – pozostała u Finów do dziś.
W 1917 roku Finlandia odzyskała niepodległość. Przy tej okazji świeżo powstałe państwo fińskie miało swój konflikt „o Wilno” ze Szwecją. Chodzi o leżącą między obydwoma krajami Alandię, wyspę zamieszkałą (do dziś) prawie wyłącznie przez Szwedów. Liga Narodów przyznała jednak Alandię Finlandii, na co Szwecja w końcu bardzo niechętnie się zgodziła. W zamian za to Alandia uzyskała daleko idącą autonomię (którą ma do dziś).
W latach 1917-1923 w Finlandii stworzono system, który gwarantował szwedzkiej mniejszości daleko idące prawa. W okresie międzywojennym Finlandia miała szwedzkojęzycznych premierów i ministrów. Finoszwedem był również marszałek Mannerheim, bohater dwóch wojen z Rosją sowiecką.
Radio, TV, teatry
Od tamtego czasu do dziś niewiele się zmieniło. Finoszwedzi mają swoje szkolnictwo, w tym dwie własne wyższe uczelnie (Akademia w Abo (Turku) i Wyższa Szkoła Handlowa w Helsinkach). Również na wielu fińskojęzycznych wyższych uczelniach można na niektórych wydziałach studiować po szwedzku. Finoszwedzi mają liczne własne czasopisma i gazety (w tym dwie codzienne – nakład największej z nich, helsińskiego „Hufvudstadsbladet”, wynosi prawie 60 000). Mają też swoje teatry i bogate życie kulturalne.
Około 10 procent wszystkich programów w publicznym radiu i TV jest nadawanych po szwedzku. W regionach, gdzie zamieszkuje szwedzka mniejszość, lokalne radio nadaje równolegle po fińsku i po szwedzku.
Główną siłą polityczną Finoszwedów jest Szwedzka Partia Liberalna (SFP), która zwykle uzyskuje w wyborach około pięciu procent głosów, a więc tylko niewiele mniej niż wynosi odsetek szwedzkojęzycznych mieszkańców kraju.
Dwujęzyczne gminy
Co 10 lat w 448 gminach Finlandii mieszkańcy deklarują swój język ojczysty. Na podstawie tego spisu gminy dzielone są na cztery kategorie – jednojęzyczne fińskie, jednojęzyczne szwedzkie, dwujęzyczne z przewagą fińskiego i dwujęzyczne z przewagą szwedzkiego.
Zasada jest prosta – powyżej 50 procent daje przewagę językową w gminie, zaś mniejszość musi mieć co najmniej 8-10 procent, aby gmina była dwujęzyczna. Gdy mniejszość nie osiąga tego pułapu – gmina jest jednojęzyczna.
W gminach jednojęzycznych (385 fińskich i 21 szwedzkich), wszystkie oficjalne napisy (znaki przy drogach z nazwą miasta, nazwy ulic i urzędów) są jedynie w języku dominującym. W gminach dwujęzycznych (22 z przewagą Finoszwedów i 20 z przewagą Finów) napisy są w dwóch językach, przy czym wersja w języku większości jest zawsze umieszczana wyżej.
Innymi słowy, w Finlandii istnieje 21 gmin, z czego 16 na Alandii, gdzie w ogóle nie ma publicznych napisów w głównym języku państwowym – fińskim! Szwedzkojęzyczni mieszkańcy stanowią w tych gminach średnio 93 proc. wszystkich mieszkańców.
W praktyce sama gmina ma dużo do powiedzenia o swoim statusie językowym i często idzie na rękę mniejszości (częściej jest to mniejszość szwedzka, której liczebność w wielu gminach ma tendencję spadkową) i zachowuje dwujęzyczność, mimo że formalne wymagania „procentowe” nie są już spełniane.
Muminki i inni
Finoszwedzi wkładali i nadal wkładają ogromny wkład w kulturę, zarówno szwedzką, jak i fińską. Najbardziej znaną ich reprezentantką jest zmarła przed kilku laty twórczyni Muminków – Tove Jansson.
Mimo że Finoszwedzi mają zagwarantowane wszelkie prawa jako mniejszość i mimo iż są doskonale zorganizowani, a jeżeli chodzi o poziom wykształcenia i zamożności, nie ustępują wcale Finom, to przez ostatnich kilkadziesiąt lat ich populacja powoli zmniejszała się w wyniku tendencji asymilacyjnych.
Proces ten, szczególnie intensywny w latach 60. i 70., ostatnio został zahamowany. Dziś coraz więcej rodziców w rodzinach mieszanych posyła swoje dzieci do szkół szwedzkich. Jedną z przyczyn jest postępująca globalizacja oraz członkostwo Finlandii w Unii Europejskiej. Wiele rodzin chce skorzystać z okazji i zapewnić dziecku „za darmo” drugi język, którym można się porozumieć nie tylko w Szwecji, ale także dość swobodnie w Norwegii i, przy pewnym wysiłku, w Danii.
Folkting broni, Folkting radzi
Najważniejszą instytucją, która dba o interesy szwedzkiej mniejszości jest Svenska Finlands Folkting (Sejmik Szwedzkiej Finlandii), rodzaj nieformalnego, finoszwedzkiego „parlamentu”, wybieranego przy okazji wyborów samorządowych. Są w nim szwedzkojęzyczni przedstawiciele wszystkich partii politycznych.
Folkting jest najważniejszą instytucją konsultacyjną dla rządu i parlamentu we wszystkich sprawach dotyczących szwedzkiej mniejszości. Dba też o zachowanie praw, które Finoszwedom gwarantuje konstytucja – dostęp do wykształcenia, służby zdrowia, mass mediów i obsługi w sądach i innych urzędach w swoim własnym języku. A także o to, aby wszystkie oficjalne dokumenty w Finlandii były w dwóch językach. Posiada też specjalny urząd, do którego można zgłaszać sytuacje, kiedy Finoszwed nie został obsłużony przez jakąś instytucję w swoim własnym języku.
Poza tym Folkting dostarcza informację o finoszwedzkiej kulturze, tradycjach i języku – do bibliotek, przedszkoli, szkół i uniwersytetów, a także do mass mediów – w Finlandii i za granicą.
Żądasz i masz
Mimo że konstytucja uznaje język szwedzki jako w pełni równoprawny drugi język państwowy, i to w całym kraju, to oczywiście nie ma praktycznej możliwości wyegzekwowania wynikających z tego faktu praw wszędzie i w każdej sytuacji. Szwedzkojęzyczni Finowie zamieszkują w zwartej grupie jedynie południowy pas wybrzeża, rozciągający się po obu stronach Helsinek, oraz wzdłuż zachodniego wybrzeża, z centrum w mieście Vasa. Zaś wielu Finów, szczególnie w głębi kraju, gdzie Finoszwedów prawie nie ma, ale także w stolicy, gdzie jest ich jedynie kilka procent, nie mówi po szwedzku albo nie chce w tym języku mówić.
Wyegzekwowanie więc przez Finoszwedów ich konstytucyjnych uprawnień, szczególnie w rejonach, gdzie są w mniejszości, zależy więc często od tego, jak konsekwentnie w konkretnych sytuacjach domagają się oni realizacji swoich praw.
Nie lubiany szwedzki
Osobnym rozdziałem jest wynikająca z konstytucji obowiązkowa nauka szwedzkiego we wszystkich fińskich szkołach. Tutaj nastąpiło jakby pewne „przedobrzenie”. Wielu fińskich uczniów traktuje szwedzki jako dopust boży, mniej więcej tak jak moja generacja traktowała naukę rosyjskiego w komunistycznej Polsce.
Nawet wśród Finoszwedów można usłyszeć głosy, że szwedzki w fińskich szkołach powinien być językiem dobrowolnym („wtedy ci, którzy go wybiorą, będą przynajmniej mieć motywację do nauki”). Jednak dotychczas, mimo ciągłej dyskusji na ten temat, nikt na poważnie nie próbuje zmienić systemu. Chociaż ostatnio prowadzone są eksperymenty, gdy rezygnuje się ze szczególnie nie lubianego przez fińskich licealistów obowiązkowego zdawania matury ze szwedzkiego.
„Pany, łycary i biełoruczki”
Niechęć Finów do Szwedów, także tych po drugiej stronie Zatoki Botnickiej, powoli się zmniejsza, ale nadal istnieje. Jedną z przyczyn są istniejące u Finów historyczne kompleksy „mniejszego brata”, mające swoje korzenie jeszcze w XIX wieku i wcześniej. W oczach wielu Finów – Finoszwedzi, i w ogóle Szwedzi, to takie trochę „szwedzkie pany, łycary i biełoruczki”. Zaś samych siebie Finowie uważają za, może prostych, ale upartych i twardych facetów. Chociaż ostatnio ów image został poważnie nadszarpnięty, po tym jak najtwardszych z twardych – prawie całą reprezantację kraju w narciarstwie biegowym – przyłapano na stosowaniu dopingu.
Owa animozja jest mniejsza na zachodnim wybrzeżu, gdzie Finoszwedzi i Finowie zawsze byli równie biednymi rybakami i rolnikami, za to większa w Helsinkach i okolicach, gdzie mieszkały finoszwedzkie, bogate rodziny, właściciele posiadłości i wielkich przedsiębiorstw. Moja finoszwedzka znajoma opowiadała, jak w dzieciństwie, gdzieś w latach 50., ona i jej koleżanki bały się mówić zbyt głośno po szwedzku w centrum Helsinek, gdyż mogły zostać pobite przez swoich fińskich rówieśników.
Dziś takich społecznych podziałów już nie ma – Finoszwedzi nie różnią się od Finów ani zamożnością, ani wykształceniem.
Żyją dłużej i lepiej
Tym większą debatę wzbudziły rezultaty badań, przeprowadzonych kilka lat temu, które wykazały, że Finoszwedzi żyją przeciętnie o kilka lat dłużej od Finów, są od nich zdrowsi i w ogóle żyją lepiej. Przyczyn takiego stanu rzeczy dopatrzono się w końcu w fakcie, że Finoszwedzi mają silniejsze związki rodzinne i społeczne. Być może, będąc mniejszością, przez cały czas zagrożoną asymilacją, trzymają się po prostu razem.
Faktem jest, że Finoszwedzi są doskonale zorganizowani i wzajemnie się wspierają. Czują się też pełnoprawnymi współgospodarzami Finlandii. Ich wpływy w polityce i życiu gospodarczym są nawet większe, niżby to wynikało z ich liczebności. Są mniejszością, ale mniejszością bez kompleksów. Wprost przeciwnie, są bardzo dumni ze swojej przynależności.
„Koroniarskie główki”
Owe fińsko-szwedzkie animozje nie prowadzą dziś do żadnych poważnych konfliktów. Za to manifestują się chętnie w sporcie, gdzie np. fińscy hokeiści zawsze dają z siebie wszystko, żeby tylko pokonać reprezentację Szwecji.
Ale, żeby było jeszcze ciekawiej, na moje pytanie, za kim kibicuje w meczach hokejowych Szwecja-Finlandia, znajomy Finoszwed powiedział, że, oczywiście, za Finlandią. Bowiem będąc szwedzką mniejszością, Finoszwedzi bynajmniej nie utożsamiają się do końca z „koroniarzami” z Macierzy po drugiej stronie Zatoki Botnickiej.
Może najlepiej ujęła to moja finoszwedzka znajoma, mówiąc: „Nigdy się nikomu nie kłanialiśmy”.
Fińska Suderwa
Tak więc pani starosta w takiej fińskiej „Suderwie” zupełnie nie musiałaby walczyć o dwujęzyczne napisy. Istniałyby one tam od zawsze, przy czym – ponieważ Polacy stanowią 84 procent mieszkańców gminy – wersja polska byłaby umieszczona wyżej, zaś litewska niżej. I każdy urzędnik w Suderwie, niezależnie od swojej własnej narodowości, miałby o b o w i ą z e k obsłużyć petenta po polsku, gdyby ów petent sobie tego zażyczył.
Tadeusz Rawa
Sztokholm

#13 "Kultura polska na Litwie

"Kultura polska na Litwie jest obecna i ma się całkiem nieźle. Wilnoteka jest przykładem i dowodem."
Raczej tak. A moze i nie. Ale niema wątpliwosci, ze :
"Kultura Polski na Litwie jiest obecna i ma się znakomicie. Wilnoteka jiest przykladem i dowodem."

#14 Żeligowski pan jest

Żeligowski pan jest deletantem jazheli chodzhi o litewski jendzyk i poruwnania jego z laczynau. Nie tylko sau sluowa ale i gramatyka podobna czego nie mozhna powiedzhiecz o zhadnym jak wy klacifikujeczie sluowianskim jendzyku. Podobizny litewskiewgo z laczynau byly zauwazhone w XV wieku i to szie liczy. Jak my widzhimi z historii to zhadnych polakuw autochronum w Litwie nie bylo.

Jur "mieć prawo do głośnego mówienia.
Józef Mackiewicz
Gazeta Codzienna, 25 listopada 1939" polskia dyapora na Litwie diszeii ma wszyskie prawa. Prawa do gluosu prawa do muwienia prawa do swojeii kultury i tak daleii.

#15 My Wilnianie My, Wilnianie .

My Wilnianie
My, Wilnianie . Tuśmy wyrośli od wieków, w tę Ziemię Wileńską i nikt obrazu z
Serca nam wyrwać nie jest w stanie .I po największej nawet burzy, ci z nas, zdrowi czy ranni, z okopów, lasu czy piwnic ,z zagranicy ,czy tylko z domu,wrócimy do swej ziemi i będziemy orać.
Nie dla nas hasło: wyczekać, przemilczać ,przeczekać. Niech ono zostanie
słusznym hasłem dla tych, dla których Wilno jest miejscem chwilowego postoju, czy schronienia na rozdrożu. My czekać nie mamy czasu. My przemilczać nie mamy czego. My jesteśmy u siebie w domu i musimy pracować i mieć prawo do głośnego mówienia.
Józef Mackiewicz
Gazeta Codzienna, 25 listopada 1939

#16 Skad nacjonalizm litewski?

Skad nacjonalizm litewski? Prosicie mnie o komentarz, prosze bardzo.
Jak wiemy Panstwo Litewskie ma takie a nie inne polozenie. Przez setki lat przez ten kraj przewalaly sie rozne narody, bandy, szczepy, grupy szabrownikow, osobnikow szukajacych przygod przy okazji grabiac i mordujac obywateli tej nacji.
Jesli Litwinom nie dawano spokoju przez te lata napadajac na nich, grabiac i wszczepiajac im COS CZEGO ONI SOBIE NIE ZYCZYLI ANI O CO NIE PROSILI to jest to zwykle pogwalcenie praw ludzkich.
Nasluchalem sie, ze gdyby nie Polacy czy Krzyzacy to Litwini byliby poganami, gdyby nie Armia Czerwona to Litwa nie bylaby socjalistyczna republika ZSRR, gdyby nie eurozlep bruxelski to Litwa nie “bylaby w Europie”. Litwini to kraj milujacy pokoj, oni na nikogo nie napadli czy wszczepiali na sile jakies swoje prawa. Jedynym skromnym zyczeniem bylo wliczenie Zmudzi w granice jej wladania (Wielki Ksiaze Witold).
Dzis kiedy Litwa jest wolna, Litwini upajaja sie wolnoscia pokazujac jednoczesnie swoim bylym okupantom, ZE WARA OD NICH - SAMI SOBIE DAJA SWIETNIE RADE I SA WRESZCIE WOLNI I NICZEGO OD NIKOGO NIE CHCA. Logicznie, jasne i zwiezle. Sa malym panstwem ale jak wielkim na arenie politycznej, z ktorym przypominam trzeba sie liczyc.
Kurcze, powinienem za takie komentarze dostawac jakies pochwaly od tego Wielkiego Narodu.
Wesolych Swiat dla Wilnoteki. Kowboj.

#17 Nie pal tyle Dar-Karto:

Nie pal tyle Dar-Karto: zielsko niszczy szare komórki! Wesołych Świąt także dla Ciebie!
PS: Gdyby litewski był naprawdę zbliżony do łaciny , byłby językiem romańskim a nie bałtyjskim .W rumuńskim jest ponad 300 słów zbieżnych z łaciną , we włoskim czy hiszpańskim znacznie więcej . Kilkadziesiąt słów jest podobnych także w jęz . polskim (tak jak te 70 w litewskim). Odmiany rzeczowników także język polski posiada....Litewski jest podobniejszy do języków słowiańskich (grupa bałto-słowiańska języków indoeuropejskich) niż do łaciny.

#18 Tu niema znaczenia co ja

Tu niema znaczenia co ja wiezhe w tedy podobizne litewskiego z laczynau widzhieli i to szie liczylo i to szie liczy diszeii. Litewski jest podobny do laczyny nietylko sluowami ale i gramatykau (mozhe podczebujeczie link?) czego niemozhna powiedzhiecz o zhadnym jak wy swojeii klasifikacii nazywaczie sluowianskim jendzyku.

Nikt nie zapczesza zhe nie bylo polskeii dyaspory na Litwie. Byla. Tylko ona nie byla liczna taka sama jak niemiecka albo ruska i nie wchodzhila w rachube.

Zhycze wszyskim wiesolych szwiont i zobaczymiszie poniedzhialek.

Widzhiczie jaki ja jestem dory. Wczorai paliliszmi trinke (yule) i razem zniau spaliwium caly swui gnief.

#19 Kultura polska na Litwie jest

Kultura polska na Litwie jest obecna i ma się całkiem nieźle. Wilnoteka jest przykładem i dowodem.

#20 Niesamowite Dar-Karta ! Ty

Niesamowite Dar-Karta ! Ty naprawdę wierzysz , że Litwini pochodzą od Rzymian ? Przekraczasz granice mojej wyobraźni odnośnie twojej ignorancji i głupoty!

#21 "W Wilnie i w jego okolicach

"W Wilnie i w jego okolicach Polacy byli obecni od początków istnienia miasta." tak jak niemcy albo ruscy i nie wiencai obecni. Zhadnai etnycznai kultury polskeii na Litwe niebylo i niema to znaczy zhe jesteszczie dyasporau polakuw na Litwie.

#22 Żeligowski mui lingwiszczie

Żeligowski mui lingwiszczie wyksztausony popacztie tu "De moribus tartarorum, lituanorum et moscorum"

"Michalon był zwolennikiem teorii pochodzenia Litwinów od Palemonowiczów, legendarnej dynastii władców ruskich i litewskich i proponował aby łacina stała się oficjalnym językiem Wielkiego Księstwa, co byłoby według niego powrotem do zapomnianej tradycji przodków[1]. Na poparcie swej tezy podobieństwa języka litewskiego do łaciny przytoczył listę 74 słów podobnych w obu językach. Porównywał także dawne tradycje rzymskie z pogańskimi zwyczajami Litwinów[1]."

Koleiiny raz polacy imie litwyna Michalonisa wykszywiajau bo takau majau polacy kulture.

http://pl.wikipedia.org/wiki/De_moribus_tartarorum,_lituanorum_et_moscorum

#23 Czym są te całe "hipotefy"

Czym są te całe "hipotefy" Dar-Karto w twoim wyimaginowanym świecie? Czy nie jest to aby oficjalna klasyfikacja języków indoeuropejskich, uznawana przez wszelakie instytuty nauk?Język litewski ma tyle wspólnego z łaciną co Giedymin z Juliuszem Cezaremczyli wspólne indoeuropejskie korzenie , nic poza tym. Ludność pochodzącą z Polski na Litwę ściągali litewscy kniaziowie już w XIII wieku , jako brańców przede wszystkim. W Wilnie i w jego okolicach Polacy byli obecni od początków istnienia miasta.

#24 Żeligowski to co pan opowiada

Żeligowski to co pan opowiada to sau hipotefy i nic wiencai. A z Dlugoshem prawda jest taka zhe litewski jendzyk ma duzho spulnego z luoczynau. I prawda jest taka zhe polacy na Litiwe nie mieszkali i nie sau zhadnymi autochtonami Litwy.

#25 Czyrzniech pan wyrazhaszie BS

Czyrzniech pan wyrazhaszie BS BS i nie inaczai. To sau zheczy kture niemajau censu.

#26 Dar Karta: nie wchodz w

Dar Karta: nie wchodz w klotnie z zeligowskim vel baublem. To jeden i ten sam osobnik bojacy sie swoich wpadek, tak na wszelki numer posluguje sie to zgnile jablko dwoma nickami. I trzymaj fason.

#27 Posłuchaj Dar- Karto -

Posłuchaj Dar- Karto - ignorancie zafajdany : łaciny uczyłem się przez pięć długich lat i znam dość dobrze ten język . Znam także (gorzej lub lepiej) kilka innych języków indoeuropejskich i powiem ci , że litewski prezentuje jedynie znaczny konserwatyzm morfologiczny na tle innych języków europejskich . Znaczy litewski stosunkowo mało ewoluował(choć , z drugiej strony, język polski też ma podobne właściwości). To , powierzchownie ,czyni go podobnym do łaciny lub greki ze względu na stare , indoeuropejskie końcówki us , is itp . Reszta podobieństw między językami bałtyjskimi a łaciną jest taka jak między językami śłowiańskimi a tą ostatnią . Znacznie bliższe łacinie są języki z grupy kentum (germańskie , celtyckie oraz oczywiście romańskie , które wywodzą się bezpośrednio od łaciny) .
Myślałem , że jesteś lingwistą z wykształcenia Dar - Karto . Widzę , że jednak się myliłem.

#28 Na klęcząco dar karto , na

Na klęcząco dar karto , na klęcząco.

#29 Czyrzniech pszetanczie

Czyrzniech pszetanczie generowacz ten BS i nareszczie niech pan powie cosz sensownego.

Bowbli i Żeligowski jestszczie poprostu deletentami ktuzhy nie orenujauczie w czaszie i pszeszczeni i w konc w historii. Goled pod Moskau a laczyna w swoich sluowac i ich znaczeniu podobna do litewskiego jendyka.

#30 Dar-Karta - Długosz nie był

Dar-Karta - Długosz nie był lingwistą . Łacina nie więcej ma wspólnego z litewskim niż z polskim (to , że w litewskim zachowały się końcówki -us - is , niczego nie przesądza). Łacina bardziej jest podobna do języków celtyckich niż do litewskiego (grupa kentum wraz z językami germańskimi i innymi "zachodnimi") . Litewski , jako język należący do bałtyjskich , spokrewniony jest z językami słowiańskimi (grupa bałto-słowiańska języków satem, należących do rodziny języków indoeuropejskich).
PS: Psków mylisz z Połockiem , Galindów osadzasz w północno-wschodniej Białorusi....Ty masz nie tylko poważne braki w znajomości historii , ale z geografią także jesteś na bakier. Załamać się można....

#31 Czytam Dur Kartę i oczom nie

Czytam Dur Kartę i oczom nie wierzę ,, ,, w ziemhiach ruszinuw jeszczy byli plemie galinduw ,, co ten człowiek bredzi , Galindowie , plemię pruskie mialo siedziby swoje ogolnie mowiąc wokol jeziora Sniardwy- to nie byla nigdy Ruś - człowieczek podejmuje dyskusję , nie wiedzac o czym pisz e- oczywioscie jesli prawidlowo zrozumiałem jego ,,naukowe,, wywody.

#32 Dar Karto gdybyś był taki

Dar Karto gdybyś był taki wysoki jak jesteś głupi , księżyc na klęcząco byś w d..pę pocałował.

#33 Daumat ucziek do Pskowu a nie

Daumat ucziek do Pskowu a nie do Polocku. Polocku jak i innych miastach ruszimuw na WKL byli namiesnicy litwIni z swoimi switami i zdrugeii strony w zhiemiach ruszinuw jeszcze byli plemia galinduw jendzykowo pokrienionych z litewskim jendzykiem.

#34 Żeligowski Dlugosz poruwnau

Żeligowski Dlugosz poruwnau jendzyki litewski z laczynau i dletego tak pisau. Jak widzhimi zhadnego polaka "autochtona" na Litwie nie bylo i to wiencai Dlugosz poruwnau litewski jendzyk z sluowianskim jendzykiem i napisau zhe handlujons litwini pszejeli duzho sluw sluowianskich. A litewskie dyaspory w Polocku jusz od czasuw Mindauga. Byl taki kszionzhe Daumant ktury ze swojau switau litewskau ucziek z Litwy do Polocku i stausziwe tam szwientym.

Żeligowski uszczieszie historii a nie Wielkiego Patryotyzmu.

#35 Żeligowski "odsyłam cię do

Żeligowski "odsyłam cię do nauki historii" Wielki Patryotizm niema nic spulnego z naukau no mozhe jest strefau badan naukowych.

#36 Dar- Karta :Długosz pisał

Dar- Karta :Długosz pisał wiele rzeczy - prawdziwych i nieprawdziwych . Pisał , że Litwini wywodzą się od Rzymian i Gotów , że przybyli z Italii... Składu narodowościowego Wilna i okolic w pierwszej poł XIV wieku nie podał , bo nie bardzo go to interesowało. Litwini byli wtedy według niego i w Wilnie i w Trokach i w Połocku. Bo już wtedy się tworzyło ruskojęzyczne społeczeństwo WKL , zwane Litwinami. Litewscy książęta przechodzili na ruski który stał się językiem urzędowym a w Wilnie mówiono ruską mową.
Ucz się historii Dar-Karto , ale nie wybiórczo , to do niczego (prawdziwego nie prowadzi).

#37 Kał-boju . Mocny to ty jesteś

Kał-boju . Mocny to ty jesteś pisząc w internecie. Strasznie żenujące są twoje groźby na forum. Wpadnij do Lublina i pokaż te swoje "żelazne pięści" zamiast pajacować. Spróbuj szczęścia leszczu, zapraszam .
PS: Głupi jesteś jak but kałboju vel kasiu , vel magnacie. Każdy człowiek ,o przynajmniej przeciętnej inteligencji, nie miałby wątpliwości , że Baublis ze mną nie ma nic wspólnego.
Wesołych Świąt ci życzę pastuchu. Zapewne spędzisz je w samotności , ze swoim (chyba) wyimaginowanym psem Duke , więc spij się tym swoim Burbonem i zapomnij o swojej chorobie . Pojutrze Wigilia , pies może przemówi , więc pogadasz sobie z kimś na twoim poziomie. Może dojdziecie do wspólnych konkluzji....

#38 Dar- Karta - odsyłam cię do

Dar- Karta - odsyłam cię do nauki historii. Nie da się dyskutować z ignorantem...

#39 Te baublis-zeligowski.

Te baublis-zeligowski. Zlapalem cie na kilku podobnych wpadkach tozsamosci...lezysz chlopie i kwiczysz,masz rozdwojenie jazni (ze strachu, brachu). Dal bym ci w nocha, ale szkoda mych szlachetnych piastek. I przypominam, mam 190 cm wzrostu i zelazne piesci, fists of fury.

#40 To co wypisuje tutaj niejaki

To co wypisuje tutaj niejaki Giesminowski - żenada - łopatą temu człowiekowi nic do głowy się nie naładuje

#41 Jesteście Litwini dobrymi

Jesteście Litwini dobrymi adwokatami Niemców. Czy moglibyście wytłumaczyć Niemcom, że nie tylko takie miasta jak Poznań, Gdańsk czy Wrocław nie należą do kultury niemieckiej, ale także Berlin czy Hamburg. Liczymy na was.

#42 I jeszcze Zhelegauski "I

I jeszcze Zhelegauski "I trzeba być kretynem , żeby mówić o polskiej okupacji Wilna" to znaczy zhe polacy mieli prawo bycz terminatorami litewskeii kultury? To tylko koleii raz jest dowodem zhe Litwa z Polskau ma miecz jak mozhna mneii spulnego.

#43 Zheligauski pszestanczie

Zheligauski pszestanczie wymiszletcz historije "Wilno od zarania swoich dziejów otoczone było Słowianami." bo Dlugosz w 15 w. inaczai opisau historije Litwy ale wasza litwofobicznoszcz jest tak ustawiona zhe wy poprostu ignorujeczie historije. I jeszcze raz powtuzhe zhe Pilsudski renkami Zheligauskiego ksziau okupowacz calau Litwe to jeszcze do tego kilka razy prubowau zorganizowacz obalenie zhondu Litwy. I jeszcze do tego nie pszyznawau niepodleglai Litwy i traktowau Litwe jako prowincije Polski. I jeszcze raz takie nazwy jak Dzievianickeis albo Dainava albo Salcinickai i tak daleii nie nalezhau do zhadnai kultury sluowian ale tu uwas obudzhyloszie panslawizm a to jusz koleiiny demon. U was Zheligauski tych demonuw to nie brakuje.

#44 Litwini o polskim pochodzeniu

Litwini o polskim pochodzeniu Polakom mowia, ze sa Polaki, Litwinom, ze sa Litwini.Tam gdzie pieniadz tam pszynaleznosc.

#45 To Litwa (jeszcze w

To Litwa (jeszcze w średniowieczu) "okupowała'"całą Białoruś , Ukrainę i znaczną część Rosji. Wilno od zarania swoich dziejów otoczone było Słowianami. Wilno nie było wcale kolebką Litwy , a miastem zbudowanym przez Giedymina na podbitych ziemiach (zamieszkanych przez mieszany żywioł słowiański i bałtyjski). Litva po pierwszej wojnie Światowej , nie miała granic. Polska też ich nie miała. Wilno było zamieszkane w większości przez Polaków , przypadło więc Polsce ( mimo zdradzieckich prób zawłaszczenia sobie miasta przez Litvinów przy pomocy Niemców i bolszewików). I trzeba być kretynem , żeby mówić o polskiej okupacji Wilna.

#46 Zhelegauski miszli zhe Litwa

Zhelegauski miszli zhe Litwa ma nalezhecz do mocarstwa od oceanu do oceanu do jego ukochanai Polski kturai Wielkim Patryotem jest. Miszleniu Wielkiego Patryoty Polska okupujons Litwe postompila szlachetnie i jagby uratowawa Litwe. I od litwinuw tesz.

#47 Polska okupuje nadal Kraków ,

Polska okupuje nadal Kraków , Warszawę i Poznań , jak niegdyś Wilno.... Wsiadaj na koń Dur-Karto i na Warszawę. Nie zapomnij kalesonów na paradę !

#48 "Odznaczony m.in. Krzyżem

"Odznaczony m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej" kedy oni biorau do renk te kszyzhe to muszau dacz sobie do zrozumienia zhe Polska nie pszyznaje okupacii Litwy co z koleii poradza dwulicowoszcz. Napszyklad nagrode dostau Bublauskas ale on muwi zhe Polska okupowawa czenszcz Litwy.

#49 ""Bzdurą jest, że elita "

""Bzdurą jest, że elita " historik z wyrazami fantomicznymi chyba czujesziew sfere publicznai jak na rynku kupujons taniau kiaubase.

#50 Dla czego nawet takie

Dla czego nawet takie elementarne informacje, jak ta - kto obecnie jest kierownik Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego, po sprawdzeniu w wikipedii, okazują się być inne niż to, co czytam w wilnotece? .

Raimundas Lopata

1998–1999 m. – VU Tarptautinių santykių ir politikos mokslų instituto l. e. p. direktorius, 1999–2009 m. – direktorius

http://lt.wikipedia.org/wiki/Raimundas_Lopata

Nuo 2009 m. birželio 10 d. direktoriumi yra prof. Ramūnas Vilpišauskas.

http://lt.wikipedia.org/wiki/Vilniaus_universiteto_Tarptautini%C5%B3_san...

Raimundas Lopata

Obecnie jest przewodniczącym Rady Centrum Badań Strategicznych i Stowarzyszenia Instytucji Akademickich i Organizacji Pozarządowych Republiki Litewskiej i Obwodu Kaliningradzkiego. Zasiada w redakcji czasopisma "Politologija", jest również zastępcą redaktora naczelnego "Lithuanian Foreign Policy Review" oraz członkiem Rady Litewskiego Towarzystwa Nauk Politycznych (Lietuvos politologų asociacija).

Odznaczony m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej
http://pl.wikipedia.org/wiki/Raimundas_Lopata

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.