Prezydent Polski objął honorowy protektorat nad ruchem harcerskim w Polsce i za granicą


Harcerze podczas spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą, fot. dh. Kamila Urbanowicz
"Harcerze zawsze stali na straży ojczyzny, nigdy nie wahali się stanąć w jej obronie" - powiedział prezydent RP Andrzej Duda podczas uroczystości objęcia honorowego protektoratu nad polskimi ruchami harcerskimi. W gronie harcerzy zaproszonych do Pałacu Prezydenckiego w Warszawie byli przedstawiciele Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie.



Prezydent Andrzej Duda przypomniał, że obejmowanie patronatem honorowym ruchów harcerskich trwa w zasadzie nieprzerwanie od 1920 r. Pierwszym protektorem ZHP był marszałek Józef Piłsudski. Gest ten stanowił wówczas wyraz wdzięczności za udział harcerzy w działaniach niepodległościowych. W ślad za nim poszli jego następcy - Stanisław Wojciechowski oraz Ignacy Mościcki, którzy stali się kolejnymi protektorami ZHP. Do przedwojennej tradycji powrócono w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Po transformacji ustrojowej kolejni prezydenci Polski obejmowali swoim protektoratem ZHP. Byli to: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Lech Kaczyński i Bronisław Komorowski. Andrzej Duda zaznaczył, że jest to dla niego "symbolem tego, że jedna jest Rzeczpospolita i harcerze są jedną wielką rodziną".

Prezydent podkreślił, że harcerstwo to trud, wymagania, dyscyplina, zobowiązanie: "Świat będzie potrzebował coraz więcej takiego właśnie wychowania. I takiego właśnie wychowywania potrzebuje Polska, która - wierzę w to - będzie się stawała coraz silniejszym państwem. Tak wychowywane pokolenia budują i stanowią silne państwo".

Andrzej Duda przypomniał, że sam w młodości był aktywnym harcerzem. "Bardzo dziękuję za ten zaszczyt. To dla mnie zaszczyt, bowiem jestem człowiekiem, który chlubi się tym, że był czynnym harcerzem. Jeśli ktoś raz zostanie harcerzem i wchłonie te ideały, to jest harcerzem przez całe życie. Czuję się harcerzem. To dla mnie wielki zaszczyt. Cieszę się, że ogień na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego zapłonął. On jest dla mnie symbolem, braterstwa, jedności, solidarności. Harcerstwo jest jedną z najpiękniejszych rzeczy, jaka przydarzyła się mi w mojej młodości. Myślę, że więcej zyskałem niż dałem" - mówił prezydent, zwracając się do młodzieży harcerskiej.

Uroczystość objęcia przez prezydenta honorowego protektoratu nad ruchem harcerskim w Polsce i poza granicami kraju zakończyła się utworzeniem kręgu harcerskiego na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego. Wcześniej w tym miejscu prezydent z harcerzami rozpalił ognisko. Harcerze przekazali prezydentowi relikwie patrona harcerzy polskich bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego.

W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele organizacji harcerskich ZHP, ZHR, Stowarzyszenia Harcerskiego, Związku Harcerstwa Polskiego działającego poza granicami kraju, ZHP na Litwie, Harcerstwa Polskiego na Ukrainie, RZH na Białorusi, Harcerstwa Polskiego w Czechach, Royal Rangers Polska, Niezależnego Kręgu Instruktorów Harcerskich "Leśna Szkółka", Skautów Europy, Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego "Zawisza", Federacji Skautingu Europejskiego.

Związek Harcerstwa Polskiego na Litwie reprezentowała przewodnicząca ZHPnL phm. Sabina Maksimowicz. "Spotkanie z Druhem Prezydentem przebiegło w przyjaznej atmosferze. Pan Prezydent zaznaczył, że ruch harcerski jest mu nadal bardzo bliski, bo kto raz zostaje harcerzem, ten już na zawsze nim pozostanie. Po części oficjalnej był poczęstunek dla zebranych i możliwość wymiany zdań z Prezydentem. Poszczególne osoby chcące poruszyć jakiś temat podchodziły i osobiście rozmawiały z Dudą" - w rozmowie z Wilnoteką powiedziała dh Sabina Maksimowicz. 

Zdaniem przewodniczącej ZHPnL, protektorat prezydenta nie wpłynie na pracę harcerską na poziomie drużyn - ma jednak "wartość symboliczną i podnosi rangę i wiarygodność harcerstwa jako organizacji. Może przełożyć się na wzrost zaufania i zrozumienia wobec działań podejmowanych przez harcerzy" - podsumowała druhna Sabina.

Na podstawie: prezydent.pl; inf.wł