Prezydent: Odpowiedzialność za Narkiewicza spada na premiera


Prezydent Gitanas Nausėda, fot. wilnoteka.lt
Prezydent Gitanas Nausėda uważa, że odpowiedzialność za działania ministra komunikacji Jarosława Narkiewicza spada na premiera. Natomiast opinia przywódcy państwa na temat samego ministra będzie zależała od wniosków Komisji Etyki Służbowej. Gitanas Nausėda powiedział to dziennikarzom towarzyszącym mu podczas wizyty na Żmudzi, w Płungianach.


We wtorek rada koalicji rządzącej zadecydowała, że Jarosław Narkiewicz ma zostać na stanowisku ministra komunikacji, choć prezydent domagał się jego dymisji. Premier Saulius Skvernelis oświadczył, że ma pełne zaufania do reprezentującego AWPL-ZChR ministra.

Prezydent dopiero w czwartek, podczas wizyty w Płungianach odniósł się do tej decyzji. Oświadczył, że w tej sytuacji odpowiedzialność polityczna za Narkiewicza spada na szefa rządu. „Powiedziałbym nawet, że jest to przede wszystkim decyzja premiera o przejęciu odpowiedzialności za tego ministra. Jeśli pozwolicie, wyrażę się obrazowo: premier niesie teraz ministra komunikacji na rękach przez rzekę, w której jest dużo politycznych ścieków” – oświadczył Gitanas Nausėda.

Prezydent dodał, że nie może teraz odpowiedzieć na pytanie, czy ma zaufanie do premiera – najpierw chciałby poznać wnioski Komisji Etyki Służbowej. „Na razie nie mogę odpowiedzieć na te pytanie, zaczekajmy na wyjaśnienie wszystkich okoliczności dotyczących przede wszystkim wyasfaltowania drogi. Są to sprawy ściśle związane: Narkiewicz, asfaltowanie drogi. Główna Komisja Etyki Służbowej ocenia nie tylko działalność J. Narkiewicz, ale też jako jedną ze spraw właśnie wyasfaltowanie drogi” – powiedział Nausėda.

„Należy stwierdzić, że rządząca koalicja nie widzi perspektywy pracy bez Akcji Wyborczej Polaków na Litwie i robi wszystko, włączając ogromne ustępstwa wobec młodszego partnera koalicyjnego, żeby tylko zachować koalicję” – dodał.

Prezydent Gitanas Nausėda jeszcze w listopadzie ubiegłego roku oświadczył, że nie ma zaufania do Jarosława Narkiewicza i że powinien on ustąpić ze stanowiska. Reprezentujący AWPL-ZChR minister był krytykowany za zwolnienie zarządu Poczty Litewskiej i decyzję o zaasfaltowaniu drogi prowadzącej do domu premiera. W ubiegłym tygodniu prezydent ogłosił jeszcze jeden zarzut wobec Narkiewicza. Miał on rzekomo zatrudnić w resorcie komunikacji 20 osób związanych z polską partią.

Na podstawie: BNS, ELTA, delfi.lt