Prezydent Łotwy: rosyjski dron rozbił się w kraju. NATO: to niebezpieczne działania Rosji


Na zdjęciu: Edgars Rinkēvičs, fot. pap.pl
„Rosyjski dron rozbił się wczoraj we wschodniej Łotwie, trwa śledztwo w tej sprawie” – w niedzielę, 8 września, na platformie X poinformował prezydent kraju Edgars Rinkēvičs. „Chociaż nie mamy informacji wskazujących na celowy atak Rosji, działania te są nieodpowiedzialne i potencjalnie niebezpieczne” – przekazała PAP rzeczniczka NATO Farah Dakhlallah.




Do zdarzenia doszło w rejonie miasta Rezekne (Rzeżyca). Według wstępnych danych, dron wleciał w łotewską przestrzeń powietrzną z terytorium Białorusi, napisał prezydent.

Wojsko i policja prowadzą dochodzenie w sprawie incydentu. Siły zbrojne Łotwy powiadomiły o nim państwa członkowskie NATO, podało ministerstwo obrony.

Wlot drona na terytorium Łotwy został wykryty przez siły zbrojne Łotwy, które monitorowały jego ruch i zlokalizowały miejsce katastrofy – wyjaśniło.

Dowódca sił zbrojnych Leonīds Kalniņš powiedział agencji prasowej LETA, że dron wleciał w łotewską przestrzeń powietrzną we wczesnych godzinach porannych w sobotę, 7 września i został natychmiast wykryty przez wojsko. Dowództwo sił zbrojnych nie podaje szczegółów na temat lokalizacji i okoliczności upadku drona.

Wstępne doniesienia wskazują, że dron nie miał wrogich zamiarów na terytorium Łotwy. Chociaż śledztwo jest w toku, eksperci uważają, że dron nie miał konkretnego celu ani powodu, aby wlecieć na Łotwę.

„Oceniliśmy i monitorowaliśmy sytuację, aby określić poziom zagrożenia i to, czy zagrożone są jakiekolwiek obiekty lub ludzie” – powiedział Kalniņš.

„Ten incydent potwierdza potrzebę dalszego wzmacniania wschodniej granicy Łotwy, w tym poprawy naszych zdolności w zakresie obrony powietrznej i walki elektronicznej, co pomoże ograniczyć operacje dronów o różnym zastosowaniu” – powiedział łotewski minister obrony Andris Sprūds

Minister spraw zagranicznych Łotwy Baiba Braže oświadczyła, że MSZ wezwało na poniedziałek, 9 września, na rozmowę przedstawiciela ambasady Rosji.

Minister spraw zagranicznytch Ukrainy Andrij Sybiha zwrócił uwagę na platformie X, że rosyjskie drony naruszyły łotewską i rumuńską przestrzeń powietrzną. „To wyraźne przypomnienie, że agresywne działania Rosji wykraczają poza Ukrainę” – ocenił.·

Jak napisał, odpowiedzią na działania Rosji powinny być: „Odważna zbiorowa decyzja o wykorzystaniu partnerskiej obrony powietrznej do przechwytywania rosyjskich rakiet i dronów nad Ukrainą. Silniejsza i szybsza pomoc wojskowa dla ukraińskich żołnierzy. Zniesienie ograniczeń dotyczących używania broni przez Ukrainę”. „Trzeba działać teraz!” –

„Od czasu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. fragmenty rosyjskich dronów i pociski były znajdowane na terytorium sojuszniczym kilkakrotnie. Chociaż nie mamy informacji wskazujących na celowy atak Rosji na sojuszników, działania te są nieodpowiedzialne i potencjalnie niebezpieczne. W odpowiedzi na wojnę Rosji NATO znacznie zwiększyło swoją obecność na wschodniej flance, w tym w Rumunii i na Łotwie” – zaznaczyła rzeczniczka NATO Farah Dakhlallah.

Również Rumunia poinformowała, że w nocy z soboty na niedzielę, 8 września, w trakcie ataku Rosji na Ukrainę rosyjski dron wleciał w przestrzeń powietrzną Rumunii. Poszukiwania drona trwają.

W przygranicznych regionach Rumunii w delcie Dunaju dochodziło wcześniej do upadku fragmentów rosyjskich dronów. Były to według rumuńskich władz drony, używane w atakach na Ukrainę, a sama Rumunia nie była celem ataku.

Na podstawie: PAP