Prasa i politolodzy o polskiej tragedii


fot.: polska.gsi.pl, prasa
Prasa niemal całego świata pisze o tragedii narodu polskiego. W Polsce panuje obawa przed tym, co będzie dalej na scenie politycznej kraju. Politolodzy uważają, że polską politykę mogą czekać zmiany, zarówno jeśli chodzi o styl i temperaturę politycznej dyskusji, jak i postawę partii PiS, szczególnie dotkniętej skutkami tragedii. Oto niektóre komentarze:
Polska
Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Wawrzyniec Konarski, podkreślił, że sytuacja po katastrofie prezydenckiego samolotu jest bezprecedensowa w skali światowej, a jej skutki są dziś trudne do rzeczywistej oceny. Profesor podał dwa, jego zdaniem, najbardziej prawdopodobne warianty rozwoju sytuacji dla polskiej prawicy.

Wedle pierwszego wariantu brat prezydenta, Jarosław Kaczyński, wręcz wycofa się z życia politycznego i może dojść do rozpadu PiS. Możliwy też jest wariant zupełnie przeciwny: "Jarosław Kaczyński, poczuwając się do przyjęcia formuły realizacji symbolicznego testamentu politycznego swojego zmarłego brata, być może nie będzie miał zamiaru poddać się i wycofać z polityki, tylko odwrotnie - będzie chciał ten testament zrealizować" - powiedział prof. Konarski, zaznaczając, że jego wypowiedź jest "czysto spekulatywna" i opiera się wyłącznie na intuicji. "Być może pojawi się ktoś zupełnie inny na prawicy, który stanie się przykładem emanacji planów, które wcześniej razem realizowali bracia Kaczyńscy" - dodał.

Rosja
Rosyjskie media od wczoraj poświęcają wiele miejsca katastrofie samolotu w Smoleńsku.
Nie są zbyt przychylne w ocenie relacji między Rosją i Polską za prezydentury zmarłego prezydenta. Prasa rosyjska pisze, że Lech Kaczyński  podczas swojej kadencji tylko raz był w Rosji - także na obchodach rocznicy katyńskiej, w 2007 roku. Dziennikarze przypomnieli również, że nie był ani razu w Moskwie z oficjalną wizytą i nigdy nie spotkał się z rosyjskimi liderami politycznymi. Prasa wytknęła mu również, że chciał, by Unia Europejska wprowadziła sankcje przeciw Rosji, zawetował też rozmowy w sprawie porozumienia o współpracy Moskwy z Unią. Dziennikarze podkreślają, że Lech Kaczyński zawsze twierdził, iż dla normalizacji stosunków z Rosją potrzebne są trzy rzeczy. Należy ostatecznie rozwiązać sprawę Katynia, usunąć różnice w ocenie przebiegu i zakończenia II wojny światowej, a także konieczna jest, by Rosjanie zrezygnowali z budowy gazociągu bałtyckiego.

Mimo tych różnic, rosyjskie media elektroniczne łączą się w bólu z Polakami, którzy stracili głowę państwa. ”Nie chcieliśmy, ale znów przysporzyliśmy wam bólu” - tymi słowami do rodzin ofiar tragedii pod Smoleńskiem i do narodu polskiego zwrócił się komentator radia Echo Moskwy Matwiej Ganapolski. ”Wybaczcie, że kolejne nieszczęście przyniosła wam Rosja!” - dodał.

USA
Katastrofa prezydenckiego samolotu w Smoleńsku jest na pierwszych stronach wszystkich głównych gazet w Stanach Zjednoczonych. Amerykańska prasa pisze o jedności Polaków po tragedii, ale również o wyzwaniu dla stosunków polsko-rosyjskich.

”Washington Post” cytuje brytyjskiego eksperta Jamesa Sherr'a, który twierdzi, że Rosja musi być bardzo otwarta podczas śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy. Jeśli tak się nie stanie, to pojawią się podejrzenia i zaczną rozpowszechniać teorie spiskowe. W swojej relacji z Warszawy dziennik ”New York Times” pisze o jedności, jaka zapanowała wśród Polaków - jedności przypominającej okres po śmierci Jana Pawła II. Gazeta twierdzi jednak, że katastrofa jest kolejnym wyzwaniem dla skomplikowanych stosunków polsko-rosyjskich. ”New York Times” przypomina, że Lech Kaczyński leciał wczoraj do Katynia, gdyż nie został zaproszony przez Kreml na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Miało się tak stać, ponieważ był uważany przez Moskwę za bardziej nieprzyjaznego polityka od premiera Donalda Tuska.

Niemcy
”Polska - naród płacze”, ”Nasz sąsiad w szoku”, ”Polsko płaczemy z Tobą” - to niektóre tytuły niedzielnych gazet niemieckich oraz mediów elektronicznych, które informują o sobotniej katastrofie polskiego samolotu prezydenckiego.
”Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” pisze w biogramach Lecha Kaczyńskiego, że reprezentował on nacjonalistyczne środowisko Polski. ”Ale wyprowadził narodową prawicę z antyeuropejskiego, antysemickiego i nasyconego homofobią narożnika” - ocenia gazeta.

Włochy
”Dramat Polski”, ”klątwa Katynia” - tak niedzielna włoska prasa pisze na pierwszych stronach o katastrofie lotniczej, w której w Rosji zginął prezydent Lech Kaczyński.

W komentarzu, zatytułowanym ”Przeznaczenie narodu”, czołowy publicysta ”La Repubblica” Lucio Caracciolo zwrócił uwagę na cztery zbiegi okoliczności, które jego zdaniem skłaniają do myślenia. Po pierwsze - zauważył - członkowie delegacji lecieli starym odrzutowcem radzieckiej produkcji na uroczystości do Katynia. Przypomniał, że Rosjanie wypierali się tej zbrodni aż do 1990 roku, zaś pozostaje ona przedmiotem ”wzajemnych oskarżeń, podejrzeń i manipulacji, do tej pory podminowując szczególne stosunki rosyjsko-polskie”.
Po drugie, wymienił, Smoleńsk został wybrany przed dwoma laty na jedną z dwóch siedzib, obok Warszawy, domów historii polsko-rosyjskiej, symboli pojednania.
Po trzecie, napisał włoski publicysta, należy odnotować zbieg okoliczności w czasie między katastrofą a początkiem budowy gazociągu Nord Stream, nazywanego w Warszawie - zaznaczył - ”gazociągiem Ribbentrop-Mołotow”.
Po czwarte, podkreślono w artykule, znaczące jest to, że na pokładzie samolotu był ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, reprezentant emigracyjnych władz, które w czasie drugiej wojny światowej i po niej ”podtrzymywały płomień niepodległości”.

Zdaniem włoskiego komentatora wraz ze śmiercią Lecha Kaczyńskiego, tą ”straszliwą ludzką tragedią”, następuje także zmierzch ”idei Polski”, jaką on uosabiał.

Na podstawie IAR, PAP