Powraca pomysł odbudowania torów do Grodna


Fot. lt.wikipedia.org/Phillip Capper
Białoruskie nawozy mogłyby być transportowane przez Dzukijski Park Narodowy, gdyby został odbudowany 20-kilometrowy odcinek torów kolejowych z litewskich Marcinkańców do Uzbiereża na granicy z Białorusią – pisze portal 15min.lt. Pomysł popiera szef Kolei Litewskich Mantas Bartuška, który widzi w tym dodatkową korzyść dla państwa. Mer oddalonych o 25 kilometrów od Marcinkańców Oran (lit. Varėna) ma nadzieję, że takie połączenie kolejowe wpłynęłoby na wzrost liczby turystów w rejonie. Odbudową zainteresowane są też władze Grodna.

Pomysł odbudowania torów z Marcinkańców do litewsko-białoruskiej granicy pojawił się przed rokiem. Gdyby został zrealizowany, można by poprowadzić je dalej do Grodna – pisze portal 15min.lt.

„Tu działa ogromna fabryka nawozów azotowych, która sprzedaje swoje produkty za granicą. Białorusini mieliby tutaj bezpośrednią drogą do Kłajpedy przez Wilno” – twierdzi dyrektor Kolei Litewskich Mantas Bartuška.  

Zdaniem M. Bartuški transportem białoruskich nawozów zainteresowana jest też Polska. Zobowiązała się nawet zainwestować w technologie wymiany taboru i potrzebnej infrastruktury kolejowej, ponieważ Polska I Białoruś stosują różne szerokości torów.

Pomysł popiera także litewskie Ministerstwo Komunikacji. Podczas niedawnej konferencji prasowej minister Jarosław Narkiewicz nazwał odbudowę tej trasy kolejowej jednym z przyszłych celów. Stwierdził, że byłoby to korzystne, choć nie przedstawił żadnych konkretnych projektów z tym związanych.

Według wyliczeń Kolei Litewskich odbudowa 20-kilometrowego odcinka, rozebranego w 2001 roku, kosztowałaby 10 milionów euro. Jeśli zdecydowano by się na wykorzystanie nowoczesnych torów przystosowanych do szybkich pociągów – koszty te wzrosłyby dwukrotnie. Pieniądze na odbudowę dałoby państwo, ale aby do tego doszło, potrzebna jest najpierw decyzja polityczna.

Do pomysłu odniósł się także mer Oran. Jego zdaniem przywróceniem połączenia kolejowego z Wilna do Grodna byliby zainteresowani turyści.

„Mam nadzieję, że plany ministerstwa są realne i nasza wizja odbudowania jednego z najstarszych odcinków linii kolejowej Warszawa – Petersburg (…) spełni się” – powiedział mer Algis Kašėta.

O odbudowaniu torów na odcinku Marcinkańce–Grodno mer Oran rozmawiał w zeszłym roku z ambasadorem Białorusi na Litwie Valerijem Baranovskim. Litewski samorząd otrzymał też pismo Komitetu Wykonawczego Obwodu Grodzieńskiego wyrażające chęć przywrócenia tej trasy.

Jak pisze 15min.lt, na razie nie wiadomo, kiedy mogłyby się rozpocząć prace nad odbudową torów. Zdaniem M. Bartuški należy najpierw przeprowadzić studium wykonalności i obliczyć korzyści, ale ważna jest tu również wola polityczna. Szef Kolei Litewskich uprzedza jednak, że projekt może się spotkać z wieloma trudnościami z powodu obaw o bezpieczeństwo, ochronę środowiska oraz porozumienie z Białorusią.

Stacja kolejowa Marcinkańce powstała w XIX wieku na linii Kolei Warszawsko-Petersburskiej. Pociągi jeździły tędy jeszcze w czasach sowieckich, ale po odzyskaniu przez Litwę niepodległości linia po stronie litewskiej została zlikwidowana. Obecnie na odcinkach z Grodna do Uzbiereża i z Marcinkańców do Wilna kursują jedynie lokalne pociągi pasażerskie.

Na podstawie: 15min.lt, pl.wikipedia.org