Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek
Wilnoteka, 23 lutego 2017, 09:54
Fot. wilnoteka.lt
Amerykanie mają donuty, Hiszpanie - gniazdka, Turcy zajadają się lokmami. Polska zaś szczyci się drożdżowymi, smażonymi w głębokim tłuszczu pączkami z różą, najchętniej jadanymi w tłusty czwartek. Ma to zapewnić pomyślność na cały rok. Nic dziwnego, że w tym dniu statystyczny Polak zjada średnio 2,5 pączka, a przed cukierniami ustawiają się kolejki.
Staropolskie przysłowie głosi: "Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła". Co kraj, to obyczaj. Za granicą w ostatnie dni karnawału je się inne rodzaje pączków lub naleśniki. W wielu europejskich krajach pączki przypominają wyglądem polskie specjały, różnią się jednak składnikami i sposobami przygotowania. Np. niemieckie berlinery są znacznie krócej smażone, przez co zawierają mniej tłuszczu. Węgierski pączek jest pozbawiony nadzienia, ma za to posmak rumu. Amerykańskie pączki to bezdrożdżowe donuty z charakterystyczną dziurą w środku - przypominają oponki. W Hiszpanii gospodynie przygotowują tzw. gniazdka, które powstają z ciasta parzonego - takiego, z jakiego robi się ptysie.
Słodkie pączki polskie gospodynie zaczęły przyrządzać w XVI w., a tradycja ich jedzenia w tłusty czwartek zadomowiła się w XVII w. Już wcześniej jednak pieczono w tłuszczu kuliste ciasta chlebowe, a na parze przygotowywano pampuchy. Dokraszano je tłustymi dodatkami, np. słoniną.
Jest kilka przekazów dotyczących tego, jak pączki dotarły do Polski. Jedna z opowieści mówi, że pojawiły się one za sprawą kucharza wojskowego. Pewien młody Niemiec koniecznie chciał służyć w wojsku pruskim, jednak nie spełniał warunków. Otrzymał za to posadę wojskowego kucharza. Z tej radości zrobił okrągłe drożdżowe kule, które miały przypominać armatnie, i nadział marmoladą.
Jak opisuje XVIII-wieczny pamiętnikarz Jędrzej Kitowicz, staropolskie pączki były tak twarde, że można było nimi komuś oko podbić. Dopiero pod wpływem kucharzy francuskich stały się tak miękkie, że - jak pisał kronikarz - po zgięciu w garści wracały do poprzedniego wyglądu, a lekkie były tak bardzo, że można je było zdmuchnąć z półmiska.
Niegdyś pączki były niewielkich rozmiarów, dzisiejsze są coraz większe. Pączek idealny powinien ważyć od 55 do 70 gramów, mieć ponad 400 kalorii i być wykonany z tradycyjnego ciasta drożdżowego. Tradycyjnym nadzieniem polskich pączków od wieków jest dżem lub marmolada różana, rzadziej wiśniowa. W ofercie cukierni w ostatnich latach pojawiły się słodkości m.in. z nadzieniami czekoladowymi, adwokatowymi, morelowymi, toffi. Na zewnątrz specjały są oblewane różnokolorowymi masami, jednak wciąż najwięcej jest pączków lukrowanych lub posypanych cukrem pudrem.
W tłusty czwartek pączki jedzą niemal wszyscy Polacy, czyli 95 proc. badanych - wynika z raportu "Polska na widelcu. Zwyczaje żywieniowe Polaków 2016" przeprowadzonego przez GfK.
Na Litwie tradycja jedzenia pączków w tłusty czwartek nie jest znana, zwyczaj ten jest kultywowany tylko przez Polaków. Tego dnia po pyszne pączki nadziewane konfiturą, makiem, serem, powidłami jabłkowymi, wilnianie jadą przez całe miasto do cukierni "Saldi paslaptis" (Słodka tajemnica), która oferuje właśnie takie tradycyjne, "polskie" pączki.
Na podstawie: PAP, inf.wł.
Komentarze
#1 No i pączki nie są smażone na
#2 Pączusie - paluszki lizać-
#3 Zwykle swinstwa z loju. Nikt
Zwykle swinstwa z loju. Nikt na cywilizowanym Zachodzie tego
nie je. Tluszcz, weglowodany. I tym podobne zabijaja watrobe.
#4 Norma zrobiona.Ja to bez
Norma zrobiona.Ja to bez problemu zjadam paręnaście sztuk, tylko muszą być bez lukru:)
#5 Dodam tylko , że ta miła
#6 Dzisiaj królowały pączki
#7 Ten tradycyjny przysmak
#8 Te paczki to...poganski
Te paczki to...poganski zwyczaj.
Cukier, weglowodany. Trucizna.
#9 czy pączek wyprodukowany z
czy pączek wyprodukowany z litewskich surowców może byc polski czy "polski"? Bo chyba autor mysli, że nie może być polskie skoro ujął polski w cudzysłów.
nie rozumiem cudzysłowia "polskie" w ostatnim zdaniu.