Poseł Mindaugas Bastys zachował mandat
Zgodnie z Konstytucją dla pozbawienia posła mandatu w drodze impeachmentu powinno za tym przegłosować co najmniej 85 posłów ze 141.
Przypomnijmy, Sąd Konstytucyjny orzekł, że polityk ten w rażący sposób naruszył Konstytucję i złamał przysięgę, gdy ukrył swoje więzi z byłym pracownikiem KGB Piotrem Wojejką.
Mindaugas Bastys zaprzeczał swojej winie – zapewniał, że świadomie niczego nie ukrywał. Niewłaściwą odpowiedź o więziach z pracownikami obcego wywiadu w ankiecie ws. uzyskania zezwolenia na pracę z informacją poufną polityk nazywa błędem, który nie może być oceniany jako rażące naruszenie.
Impeachment wobec M. Bastysa został zainicjowany również z powodu przedstawionych przez Departament Bezpieczeństwa Państwa powiązań posła z wymienianym jako przedstawiciel korporacji energetycznej „Rosatom” Jewgienijm Kostinem, dziennikarzem rosyjskiego kanału telewizyjnego RTR Ernestasem Mackevičiusem, wymienianym jako autorytet wśród kryminalistów Saturnasem Dubininkasem oraz podejrzewanym o nielegalną działalność biznesmenem Wadimem Pochomowem. Działań tych dopuścił się jednak przed listopadem 2016 roku, czyli zanim złożył najnowszą przysięgę posła.
W oparciu o powyższą informację przewodniczący Sejmu Viktoras Pranckietis w marcu ubiegłego roku odmówił M. Bastysowi wydania zezwolenia na pracę z informacją poufną.
Po wybuchu skandalu dotyczącego jego więzi z Rosją M. Bastys zawiesił swoje członkostwo w Litewskiej Partii Socjaldemokratyczej.
Na podstawie: bns.lt