Pomnik Jonasa Basanavičiusa?


Fot. http://images29.fotosik.pl/166/55a4b63bab7e7c21med.jpg
Litewskie Muzeum Narodowe w Wilnie, w ramach przygotowań do setnej rocznicy odrodzenia niepodległego państwa litewskiego, proponuje zbudowanie pomnika Jonasa Basanavičiusa, który jest uważany za duchowego ojca odrodzenia narodowego Litwy. Największym problemem pozostaje wybór odpowiedniego miejsca na pomnik. Jednym z proponowanych miejsc jest teren naprzeciwko Rosyjskiego Teatru Dramatycznego w Wilnie. „Jeżeli nie stanie tam pomnik Jonasa Basanavičiusa, możliwe, że stanie tam pomnik jakiegoś Polaka” - mówi Antanas Rimvydas Čaplinskas, zastępca przewodniczącego Stałej Komisji do spraw Pomników, Tablic Pamiątkowych, Nadawania Nazw działającej przy administracji Samorządu m. Wilna.
Jeszcze w 1930 roku rzeźbiarz Rapolas Jakimavičius stworzył prototyp pomnika, jednak z powodu okoliczności historycznych memoriał nie powstał. Dyrektor Litewskiego Muzeum Narodowego w Wilnie, Birutė Kulnytė, jest przekonana, że błąd ten musi zotać naprawiony przynajmniej do roku 2018, kiedy Litwa będzie obchodziła setną rocznicę odrodzenia niepodległego państwa litewskiego. „Chociaż wydaję się, że to jeszcze daleko, czas szybko leci” - mówi Kulnytė, ironizując, że właśnie tyle czasu powinno wystarczyć, aby wszyscy mogli wyjaśnić kwestie sporne, wykłócić się i w końcu postawić pomnik dla jednej z najbardziej chlubnych osobistości na Litwie.

Antanas Rimvydas Čaplinskas, zastępca przewodniczącego Stałej Komisji do spraw Pomników, Tablic Pamiątkowych, Nadawania Nazw, również popiera tę ideę. „Jonas Basanavičius nie był postacią szeregową. Mamy pomniki poświęcone osobom wiele mniej zasłużonym, więc jeżeli nie znajdą się pieniądze na ten pomnik, to nawet nie ma o czym rozmawiać. Potrzebna jest jednak dyskusja w sprawie najbardziej odpowiedniego miejsca na postawienie pomnika” - tłumaczy.

Pomysłodawcy idei za najlepsze miejsce na pomnik uważają skwer K. Sirvydasa na Wileńskiej Starówce, między ulicami Gaono a Wielką. W tym miejscu jednak, według planu restauracji Wileńskiej Starówki, mają powstać domy. „Stało tam siedem starodawnych domów, cały ten kwartał był zabudowany. Pozostały fundamenty, elewacje, piwnice. Jesteśmy jednak wolni: jeżeli chcemy - możemy je odbudować, jeżeli nie - nie musimy. Myślę jednak, że do wykonania tego znaleźliby się przedsiębiorcy, tamto miejsce jest bardzo interesujące” - nie wątpi Čaplinskas.

Kilka dni temu rada ekspertów ze Stowarzyszenia Architektów postanowiła, że pomnik musi stanąć w innym miejscu - przed Rosyjskim Teatrem Dramatycznym. „Eksperci prawie jednogłośnie poparli ten pomysł. Proponowano jeszcze skwerek naprzeciwko Filharmonii, ale tę ideę odrzucono prawie bez dyskusji. Postawienie natomiast pomnika na placu K. Sirvydasa sprawiłoby więcej bólu głowy niż radości" - mówi Čaplinskas.

"Jeżeli naprzeciwko Rosyjskiego Teatru Dramatycznego nie stanie pomnik  Basanavičiusa, postawi się tam pomnik kogoś innego. Teatr był budowany jako teatr polski, występowali tam znani ludzie, dlatego jeżeli nie będzie tam memoriału dla J. Basanavičiusa, będzie tam rzeźba jakiegoś polskiego aktora lub reżysera” - uważa Čaplinskas.

Eksperci nie są jednak zgodni co do faktu, że Pohulanka jest najlepszym miejscem na takie przedsięwzięcie. "Całkowitym nonsensem jest budowa pomnika w tamtym miejscu. Jest tam ogromny ruch samochodów - ludzie tam nigdy nie pójdą. Poza tym sam Basanavičius tam nigdy nie był, jego życie było powiązane ze starówką. Chociaż budowa pomnika na starówce jest bardziej skomplikowana, nie zawsze łatwiejsza droga jest właściwa” - przekonuje B. Kulnytė.

Wicemer Wilna Gintautas Babravičius stwierdził natomiast, że miejsce na pomnik jeszcze nie zostało wybrane i trzeba będzie powrócić do tej kwestii. Nie ulega jednak wątpliwości, że pomnik Basanavičiusa w Wilnie na pewno powstanie.

Na podstawie: "Vilniaus Diena"