Polskie korzenie Janukowycza
Michał Pohulańczyk, 3 lutego 2011, 00:45
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, fot. president.gov.ua
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz przyznał się do polskich korzeni. Jego dziadek pochodził z rodziny polskiej mieszkającej na Litwie, a babcia urodziła się w Warszawie. Dziś Janukowycz rozpoczyna dwudniową wizytę w Polsce.
Janukowycz ocenił, że stosunki polsko-ukraińskie będą przynosić coraz więcej dobrego. „Na Ukrainie żyją ludzie o różnych poglądach. Na zachodzie (Ukrainy) UPA uważają za bohaterów. Jest to ich punkt widzenia. Ostre dyskusje na ten temat nie sprzyjają porozumieniu zarówno w stosunkach wewnętrznych, jak i w stosunkach międzynarodowych, w tym także z Polską. W ocenie wydarzeń historycznych między Polską a Ukrainą bliska mi jest formuła ”przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Uważam, że pojednanie daje nam większą szansę na lepszy rozwój relacji międzypaństwowych. Należy prowadzić politykę pojednania, zapoczątkowaną przez wspólne oświadczenie o porozumieniu i pojednaniu podpisane w 1997 r. przez byłych prezydentów Polski i Ukrainy, Aleksandra Kwaśniewskiego i Leonida Kuczmę. Dzięki temu doszło m.in. do otwarcia Cmentarza Orląt we Lwowie, uczczono pamięć Ukraińców, którzy zginęli z rąk Polaków w Pawłokomie koło Przemyśla, pamięć Ukraińców wysiedlonych w ramach akcji ”Wisła” z 1947 roku, a także oddano hołd polskim ofiarom na Wołyniu“ - powiedział Janukowycz.
W ocenie Janukowycza, Polska i Ukraina mają wiele do zrobienia w dziedzinie współpracy transgranicznej, dostaw energetycznych i transporcie gazu i ropy naftowej. ”Polska to nasz najważniejszy partner handlowy w Europie Środkowo-Wschodniej. W tym roku nasze obroty handlowe z Polską wyniosą 5 miliardów dolarów. Polskie inwestycje na Ukrainie przekraczają 1 mld dolarów. Jesteśmy zainteresowani dalszym rozwojem tej współpracy” - podkreślił.
Ukraiński prezydent zapowiedział, że w 2011 r. Ukraina zrealizuje mapę drogową w sprawie przygotowywanej obecnie umowy o stowarzyszeniu Ukraina-UE. ”Terminy podpisania umowy nie są dla nas ważne. Liczy się jakość tej umowy” - dodał. Pytany, czy do podpisania umowy stowarzyszeniowej może dojść podczas polskiej prezydencji, odparł: ”Całkiem możliwe, że tak, wszystko zależy od okoliczności”.
Wczoraj, w przeddzień wizyty Janukowycza w Polsce, z apelem do polskich władz, aby nie wierzyły jego zapewnieniom, że demokracja na Ukrainie nie jest zagrożona, zwróciło się kilkunastu obywateli ukraińskich mieszkających w Polsce, w tym wielu naukowców. Jak podkreślono, Janukowycz ”będzie przekonywał polskie władze, że pod jego rządami na Ukrainie kwitnie demokracja i że to właśnie on zapewnił stabilizację wewnętrzną na Ukrainie”. Tymczasem, według autorów listu, to właśnie rządy Janukowycza doprowadziły do kurczenia się demokracji na Ukrainie, zagrożona jest też wolność słowa.
Z badań opublikowanych w grudniu 2010 roku przez Instytut Spraw Publicznych wynika, że relacje polsko-ukraińskie jako dobre lub bardzo dobre ocenia 84 proc. Ukraińców. 26 proc. badanych zadeklarowało, że Polska to dla nich kraj przyjazny, podobny do Ukrainy, a Polacy to mili, sympatyzujący z Ukrainą ludzie. Neutralne, geograficzne skojarzenia z naszym krajem miało 23 proc. badanych; 19 proc. uważało Polskę za symbol sukcesu gospodarczego i lepszego życia niż na Ukrainie, a 9 proc. zazdrościło nam wejścia do UE. Jedynie 3 proc. zadeklarowało, że ma negatywne skojarzenia z Polską.
Na podstawie: PAP
Komentarze
#1 Nie ma zadnych polskich
Nie ma zadnych polskich korzeni. To ze jest genialnym przywodca i wrecz fantastycznie rozprawil sie z rezymem Julcia TymoszenkA nie znaczy ze to Polak.
#2 I co też ten Janukowicz chce
I co też ten Janukowicz chce w zamian za takie oświadczenie? Cosik przeskrobał, że chce się przypobać. Litwni powiedzą, że się pomylił Janukowicz, bo jego przodkami byli spolszczeni Litwini a nie Polacy.