Polska odpowie na wydalenie polskiego konsula w Brześciu


Fot. facebook.com/parlamentarny
Polska niezwłocznie i adekwatnie, stosując zasadę wzajemności, odpowie na nieuzasadnioną decyzję władz Białorusi o uznaniu za persona non grata polskiego konsula w Brześciu – oświadczył wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Białoruskie MSZ poleciło polskiemu konsulowi w Brześciu Jerzemu Timofiejukowi opuścić Białoruś – poinformował we wtorek, 9 marca, w oświadczeniu białoruski resort spraw zagranicznych.



Białoruskie MSZ podało, że we wtorek wezwano do resortu charge d’affaires polskiej ambasady w Mińsku Marcina Wojciechowskiego, którego poinformowano o zdecydowanym proteście w związku z udziałem konsula Jerzego Timofiejuka w „nieoficjalnym wydarzeniu poświęconym Dniowi Żołnierzy Wyklętych, do którego doszło 28 lutego w Brześciu z udziałem przedstawicieli związanych z Polską organizacji pozarządowych i młodzieżowych”.

„Pretekstem tej decyzji był udział konsula w spotkaniu z harcerzami zorganizowanym przez legalnie działającą na terytorium Białorusi organizację Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych z okazji Dnia Żołnierzy Wyklętych, święta ważnego nie tylko dla Polaków w kraju, lecz także za granicą, także i za wschodnią granicą” – powiedział Marcin Przydacz. Zaznaczył, że podobna uroczystość była organizowana wielokrotnie w poprzednich latach.

Wiceminister poinformował, że polski konsul ma opuścić Białoruś w ciągu 48 godzin. Przydacz podkreślił, że Polska uznaje tę decyzję władz Białorusi za „całkowicie bezpodstawną i niezrozumiałą”.

„Polska niezwłocznie i adekwatnie, stosując zasadę wzajemności, odpowie na tę nieuzasadnioną decyzję” – oświadczył wiceszef polskiej dyplomacji. „Po zakomunikowaniu jej stronie białoruskiej, podamy ją do informacji publicznej” – dodał dopytywany o możliwą formę reakcji.

Wiceszef MSZ stwierdził, że decyzja o uznaniu za persona non grata polskiego konsula „nie mieści się w żaden sposób w interesie państwa białoruskiego”. Jak wskazał, decyzja ta wpłynie negatywnie na stan stosunków polsko-białoruskich, ale – jak podkreślił – na stan stosunków z władzami w Mińsku, nie ze społeczeństwem Białorusi. „Relacje z narodem białoruskim Polska poczytuje za bardzo dobre. Polska jest też dobrze odbierana przez przeciętnych Białorusinów” – podkreślił wiceminister.

Przydacz zaznaczył, że „Polska od lat wspiera niepodległość, suwerenność, podmiotowość Białorusi, a Mińsk takim działaniem trochę sam skazuje się na podporządkowanie interesom tych, którzy chcą budować swoją pozycję kosztem suwerenności państwa białoruskiego”.

„Apelujemy do władz w Mińsku, by nie poszukiwać tematów zastępczych, a podjąć dialog ze społeczeństwem, uwolnić więźniów politycznych i przywrócić stosowanie podstawowych praw obywatelskich na Białorusi, zgodnie z oczekiwaniem białoruskiego społeczeństwa” – oświadczył wiceszef polskiej dyplomacji.

Na podstawie: PAP