Polska i Litwa w Brukseli: nie wykluczamy skargi do TSUE ws. pakietu mobilności


Fot. sumin.lrv.lt
Minister komunikacji Jarosław Narkiewicz powiedział polskim dziennikarzom w Brukseli, że Wilno jest gotowe zaskarżyć do Trybunału Sprawiedliwości UE unijne przepisy dot. przewoźników drogowych tzw. pakietu mobilności, jeśli nie zostaną one zmienione. Podobną deklarację wygłosił polski minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Jutro (20 lutego) kraje Unii Europejskiej mają zaakceptować przepisy zaostrzające zasady w transporcie międzynarodowym. Polska, która ma największą flotę transportową, zapowiada, że będzie przeciw.

Jarosław Narkiewicz wziął udział we wspólnej konferencji z polskim ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem.

Jak powiedział, sprawa pakietu mobilności nie jest „ani przegrana, ani zakończona”. „Staramy się wspólnie (...) jeszcze raz udowodnić, że pakiet mobilności jest szkodliwy” – powiedział, dodając, że jest niekorzystny nie tylko dla przewoźników, ale także dla mieszkańców Europy, z uwagi na kwestie środowiskowe.

Minister powiedział, że Wilno już rozpoczęło prace przygotowawcze dot. złożenia skargi do TSUE w sprawie regulacji. „Oczywiście decyzja o tym zapadnie w zależności od tego, jakie będą ostateczne wyniki. W razie potrzeby będziemy gotowi” – zaznaczył.

Polska, która ma największą flotę transportową, również zapowiedziała, że będzie przeciw. Warszawa uważa, że pakiet jest szkodliwy dla firm transportowych, zwłaszcza tych małych, bo będzie się wiązał ze wzrostem kosztów i wymogów biurokratycznych. Według polskich polityków jest on także szkodliwy dla środowiska, bo nakazuje obowiązkowy – raz na osiem tygodni – powrót ciężarówek do państw, w których zarejestrowane są firmy transportowe.

Dziś dziewięciu ministrów transportu z Bułgarii, Cypru, Estonii, Węgier, Łotwy, Malty, Rumunii oraz Polski i Litwy zwróciło się do Komisji Europejskiej z prośbą o usunięcie niektórych, w ich opinii wadliwych, przepisów nowego pakietu mobilności.

Pakiet mobilności zakłada m.in. objęcie delegowaniem kierowców w transporcie międzynarodowym. Oznacza to, jak również inne jego zapisy, duże utrudnienia dla firm transportowych z Europy Środkowo-Wschodniej działających na Zachodzie i powoduje wzrost obciążeń administracyjnych i kosztów.

Na podstawie: PAP, IAR, sumin.lrv.lt