Polska deklaruje pomoc przy remoncie Ostrej Bramy *


Schody po remoncie
Po aferze wywołanej niedociągnięciami w remoncie kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej w Wilnie, Polska zaoferowała Litwie swą pomoc, z myślą o naprawieniu szkód wyrządzonych podczas niefortunnej renowacji.
Pomoc Polski ma mieć charakter głównie merytoryczny. “Mamy doskonałych specjalistów, konserwatorów, znawców tego obiektu sakralnego, którzy chcą pomóc” – powiedziała Małgorzata Kasner, dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie. Oznajmiła, że strona polska jest również gotowa wesprzeć remont finansowo. Strona litewska życzliwie odniosła się do tej propozycji.  

W ciągu najbliższych dwóch tygodni zostaną oszacowane wszelkie szkody wyrządzone podczas niefortunnego remontu w kaplicy, wówczas też będą znane konkretne potrzeby. 

Prace remontowe w kaplicy Ostrobramskiej rozpoczęły się  przed miesiącem, jednak Departament Dziedzictwa Kulturowego zażądał ich wstrzymania. W trakcie remontu zostały bowiem uszkodzone m.in. płytki ceramiczne z 1932 roku, poręcze, stare, wysłużone schody, po których stąpali wierni i pielgrzymi nawet 100 lat temu, zdemontowano także zabytkowe drzwi. Departament powołał specjalną komisję, która ma czuwać nad naprawieniem szkód i ustalić, kto zezwolił na przeprowadzenie takiego "remontu".

Zdaniem konserwatora zabytków Grażyny Dremaitė ostatnio zauważa się tendencję, by dostosowywać obiekty sakralne do potrzeb turystycznych. Tak było podczas remontu kaplicy. Według niej jest to "duża strata pod względem konserwatorskim i wstyd dla Litwy". Trudno się z nią nie zgodzić.