Polański wolny

Anna Mikonis-Railienė, 12 lipca 2010, 16:35

"Nie ma zgody na ekstradycję Romana Polańskiego" - takie jest oficjalne stanowisko władz szwajcarskich, które przedstawił minister sprawiedliwości Eveline Widmer-Schlumpf. Werdykt oznacza, że Polański jest wolny i może opuścić areszt domowy, w którym do tej pory przebywał. USA nie może się odwoływać od decyzji w Szwajcarii.

Szwajcarska minister sprawiedliwości Eveline Widmer-Schlumpf powiedziała, że rano poinformowała o tym prawnika Romana Polańskiego, a także ambasadorów USA, Francji i Polski. Zdecydowano, że reżyser nie będzie już podlegał dozorowi elektronicznemu.

Roman Polański, który ma obywatelstwo polskie i francuskie, w areszcie domowym w Gstaad czekał na wynik postępowania ekstradycyjnego. Wszczęto je po zatrzymaniu go na lotnisku w Zurychu 26 września 2009 r. na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania.

Adwokaci Polańskiego od miesięcy walczą, by uniknąć procesu w USA. Przekonują, że ich klient odbył tam już karę więzienia ponad 30 lat temu w ramach ugody, z której później wycofał się sędzia prowadzący sprawę.

Wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zarzuca Romanowi Polańskiemu, że w roku 1977 w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey.

Reżyser przyznał się podczas procesu w 1978 r. do seksu z nieletnią. Jednakże w przeddzień ogłoszenia wyroku uciekł ze Stanów Zjednoczonych, bo dowiedział się, że sędzia prowadzący sprawę powiedział prywatnie, iż nie zamierza dotrzymać warunków zawartej ugody.

Na podstawie: PAP