Polak w Radzie Kultury Litwy


Stanisław Widtmann, fot. wilnoteka.lt
Prawdopodobnie właśnie Polak, były wiceminister kultury, Stanisław Widtmann zostanie przedstawicielem mniejszości narodowych w Radzie Kultury Litwy - nowej instytucji, która ma decydować o podziale dotacji państwowych w dziedzinie kultury. Gremium tzw. elektorów wybrało spośród zgłoszonych osób 20 kandydatów do 10-osobowej rady, ostatecznej selekcji ma dokonać minister kultury Litwy.
Rada Kultury Litwy jest wybierana po raz pierwszy. Ma działać przy Ministerstwie Kultury i decydować o polityce kulturalnej kraju poprzez finansowanie i nadzór poszczególnych programów i projektów, dotyczących kultury i sztuki, w tym także wspieranych przez Unię Europejską, przyznawanie stypendiów, koordynowanie działań itp. Do wyłonienia rady powołano 14 tzw. elektorów, zgłoszonych przez poszczególne środowiska, w tym także organizacje mniejszości narodowych. Elektorem z ramienia mniejszości został dyrektor Domu Kultury Polskiej w Wilnie Artur Ludkowski.

Do konkursu o miejsce w Radzie Kultury zgłosiło się 58 kandydatów, w tym 2 Polaków: były minister i były wiceszef Departamentu Mniejszości Narodowych i Wychodźstwa Stanisław Widtmann oraz zgłoszona przez Związek Polaków na Litwie radna Samorządu Rejonu Trockiego Alina Kowalewska. Do dwudziestki kandydatów z poparciem 11 głosów zakwalifikowany został Stanisław Widtmann. Jedno z 10 miejsc w Radzie Kultury Litwy z pewnością zostanie zarezerwowane dla przedstawiciela mniejszości narodowych, więc prawie pewne jest, że to właśnie Polak będzie reprezentował interesy tych mniejszości w ich zabiegach o wsparcie finansowe państwa litewskiego.

Na podstawie: Inf.wł. 


Komentarze

#1 do giesmynas twoja rodzona

do giesmynas
twoja rodzona babcia Polka czeka na wyjaśnienie roli lietuvisov w zbrodni w Ponarach

#2 Pan Widtmann jest z

Pan Widtmann jest z pochodzenia Niemcem, liteskim niemcem. Jaki on nam tam Polak?

#3 Tak-tak. RL posiada

Tak-tak.
RL posiada obowiazujace listy obywateli, makcych kategorie VT . To nie Waldemar Tyomaszewski w jezyku panstwowym.
To w panstwowym ustowodawstwie - valstybes tarnautojas. Po polsku urzedni panstwowy.
W RL nie moze on nie miec posady. Skoro zostal vt - zawsze nim bedzie.
Czy tak jest w innych krajach UE??
Nie wiem.

#4 Nie rozumiem tego, to pan

Nie rozumiem tego, to pan Ludkowski pomogl Widtmanowi dochrapac sie tego stanowiska???? Na mozg mu padlo? Zostaje tylko pogratulowac Polakom dyrektora Domu Polskiego. Sami swoi.

#5 cd. fragment z

#6 Pan Widtman musiałby się

Pan Widtman musiałby się bardzo , ale to bardzo , postarać , by poprawić zszarganą opinię o sobie.
Niestety , ale wątpię by w bardzo zdecydowany sposób zaczął nagle walczyć o prawa Polaków na LT, po prostu nie czuje tego tematu i tak naprawdę ma to w nosie. W ministerstwie kultury jest wiele do zrobienia, np. by minimum 6.6% wszystkic środków ministerstwo przydzielało na rozwój kultury polskiej i by np. przywrócić wszystkie polskie istoryczne napisy w Wilnie i na całej LT. Czekamy na konkretne działania w.w Pana, pilnie !
Na razie pamiętamy ;
,,Widtman dotąd był niewidzialny i niesłyszalny, nie zabierał głosu publicznie, nie wypowiadał się, siedział cicho w kącie. Do czasu. 10 sierpnia br S. Widtmann objawił Polakom i światu, że obecna polityka państwa litewskiego wobec mniejszości narodowych, w tym wobec mniejszości polskiej jest efektywna. S. Widtmann uważa, że polityka prowadzona wobec mniejszości narodowych jest prowadzona prawidłowo, a jedyne zagrożenie w tej materii stanowią bliżej nieokreślone kraje zza wschodniej granicy. Właściwie nie ma w tej wypowiedzi niczego szczególnego, niczego, co do tej pory nie słyszelibyśmy z ust urzędników państwa litewskiego, niemających sobie nic do zarzucenia w kwestii traktowania mniejszości polskiej, głuchych i ślepych na nieustającą i nasilającą się dyskryminację mniejszości polskiej., gdyby ..., gdyby nie fakt, że słowa te wypowiedział Polak, i to Polak zajmujący wysokie stanowisko państwowe. Trudno oczekiwać, że będzie występował przeciwko swym panom. Jednak od tej pozycji do hołdowniczych deklaracji niemających nic wspólnego z rzeczywistością jest jeszcze bardzo daleko. S. Widtmann swoim oświadczeniem stanął po stronie kłamstwa. Mógł milczeć. Nikt z Polaków nie miałby mu tego za złe, że pracuje w instytucji, która tak naprawdę w swych dalekosiężnych celach, dąży pod hasłami asymilacji i integracji do wynarodowienia, czytaj lituanizacji, wszystkich mniejszości narodowych na Litwie, a zwłaszcza polskiej. Cóż S. Widtmann musi z czegoś żyć, ma potrzeby, dorastające dzieci. Widać jednak, że ma na uwadze rozwój kariery. Stąd tez musiał złożyć ofiarę, ofiarę w postaci kłamliwej wypowiedzi. Swym oświadczeniem postawił się S. Wiidtmann na marginesie społeczności polskiej. W tej całej sytuacji najbardziej bolesne jest jednak to, że antypolską politykę państwa litewskiego żyrują Polacy.,,

#7 Maz Renatki Widtmann?

Maz Renatki Widtmann?

#8 "Wiceminister kultury RL

"Wiceminister kultury RL Stanisław Widtmann sądzi, że obecna polityka państwa wobec mniejszości narodowych jest efektywna, a oddzielna instytucja, która zajmowałaby się problemami mniejszości narodowych, nie jest wcale potrzebna." DELFI 2012-08-10
"Nie był Widtmann i nie jest natomiast przedstawicielem Polaków na Wileńszczyźnie. Właściwie nie ma żadnego politycznego zaplecza. Nie jest nim na pewno AWPL."
http://lubczasopismo.salon24.pl/polskieKresy/post/440247,ochlapy-i-kosci...
A to Polak w ogóle??? :)

#9 Pan Widtmann jest

Pan Widtmann jest niezatapialny. Zmienił się rząd,podobno także polityka wobec mniejszości (???)
a pan Widtmann trwa i piastuje. Stanowisko rzecz jasna. W ministerstwie kultury są ludzie z AWPL,powstaje więc nowy urząd ze stanowiskami do piastowania. Po zeszłorocznej wiernopoddańczej wypowiedzi pana Widtmanna, nowa władza uznała przydatność tegoż,
w polityce dotyczącej mniejszości.Powyborcza rewolucja w korytarzach władzy,nie uczyniła krzywdy panu Widtmannowi.Pracy w nowym urzędzie nie ma zbyt wiele, bowiem zgodnie z zeszłorocznym oświadczeniem pana Widtmanna jest cacy. Tak cacy, że bardziej cacy być nie może.

#10 Stanisław Widtmann to żaden

Stanisław Widtmann to żaden reprezentant Polaków na LT, nigdy nie walczył o prawa polskiej mniejszości. Słowo Polak w tej sytuacji jest nadużyciem i zwykłym wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

#11 tak ten koleś raczej płaszczy

tak ten koleś raczej płaszczy się przed Litwinami, a przed Polakami udaję obrońcę,
nicholery nie robi dobrego, chyba że Litwinom.

#12 A kogo on prezentuje? Do

A kogo on prezentuje? Do jakiej organizacji mniejszosciowej nalezy lub nalezal? Kto go zglosil? Kto na niego glosowal? Jaka role tu odegral Ludkowski?To skandal! Uwazam, ze polska spolecznosc, ZPL maja zaprotestowac. On nigdy nie bronil i bronic nie bedzie interesow polskich. To socjal-demokrata i pilnuje interesow postkomunistow na Litwie

#13 Stanisław Widtmann dał się

Stanisław Widtmann dał się poznać jako posłuszny wykonawca założeń polityki litewskiego państwa zamierzonej na wynarodowienie polskiej mniejszości na Wileńszczyźnie. Powierzenie mu nowej funkcji reprezentanta tejże mniejszości ma silą rzeczy ironiczną wymowę i chyba nie może być źródłem satysfakcji, co mógłby sugerować tytuł "Polak w Radzie Kultury Litwy." Polak Polakowi nierówny.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.