Polacy są najbardziej zestresowanymi pracownikami w Europie


Fot. pixabay.com
Ponad 25 proc. Polaków codziennie odczuwa stres w pracy, co oznacza, że są najbardziej zestresowanymi pracownikami w Europie. Najgorzej pod tym względem wygląda sytuacja finansistów i pracowników sektora ochrony zdrowia.






Polskich pracowników zżera stres – wynika z raportu ADP „Workforce View in Europe 2019 roku”. Umieszczone w nim dane wskazują, że ponad 28 proc. Polaków stresuje się w pracy kilka razy w tygodniu, a co czwarty – przeżywa stres codziennie. Najmniej narażeni na to nieprzyjemne uczucie są pracownicy branży IT (11 proc. przyznaje się do codziennego stresu) oraz sektora turystyki i transportu. Najwięcej zestresowanych osób jest wśród finansistów oraz pracowników sektora ochrony zdrowia (aż 38 proc. osób pracujących w tych zawodach mówi, że każdego dnia przeżywa stresujące sytuacje). Stres jest też wymieniany jako jeden z czynników wpływających na niższą efektywność. Niemal 11 proc. zatrudnionych podaje, że stres hamuje ich produktywność.

Porównując te statystyki z wynikami dotyczącymi przedstawicieli innych krajów Europy, łatwo zauważyć, że Polacy są najbardziej obciążoną stresem nacją. Odsetek odczuwających stres codziennie jest w Polsce wyższy od średniej europejskiej o 8 punktów procentowych, a drugich w rankingu Niemców Polacy wyprzedzają o 5 punktów procentowych. Najlepiej w rankingu wypada Holandia. Aż 22 proc. pracowników z tego kraju deklaruje, że nigdy nie denerwuje się w pracy, a codziennie stresu doświadcza zaledwie 8 proc. pracowników.

Zdaniem dr. Sławomira Murawca z Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego to, że najbardziej zestresowane grupy zawodowe to pracownicy sektora finansowego i służby zdrowia, doskonale pokazuje, że są dwa źródła stresu – współczesne wyzwania oraz trudne warunki pracy.

„Stres współczesny wiąże się przede wszystkim z presją na wyniki, nadgodzinami czy demotywowaniem przez negatywne komentarze lub wysokie oczekiwania. To taki bardzo nowoczesny, korporacyjny stres, który związany jest z nieunormowanym czasem pracy, brakiem czasu na życie prywatne, rodzinne. Właśnie ten problem dotyka często osoby pracujące w bankach czy instytucjach finansowych. W przypadku osób pracujących w służbie ochrony zdrowia często możemy mieć do czynienia ze stresem wywołanym przez sytuację środowiskową. Dotyka to zwłaszcza osoby pracujące w publicznej służbie zdrowia, w której zawsze brakuje funduszy, ale oczekiwania pacjentów wciąż są na bardzo wysokim poziomie. To rodzi bardzo duży poziom frustracji i często jest przyczyną wypalenia zawodowego. Źródła stresu mogą być zatem różne w różnych grupach, ale na pewno uniwersalnym jego źródłem jest praca opierająca się na kontakcie z ludźmi” – wyjaśnia dr Sławomir Murawiec. Radzi też, jak starać się unikać stresu.

„Przede wszystkim, trzeba nauczyć się stawiać granice, szczególnie jeśli chodzi o czas naszej pracy. Musimy umieć zachować jakąś równowagę między życiem prywatnym a pracą. Szczególnie niebezpieczna może być sytuacja, gdy nasze cele zawodowe są naszymi jedynymi celami, a do takiej sytuacji często dążą duże korporacyjne firmy. Ważne też jest zachowanie zdrowego rozsądku w ocenie, co w pracy zależy ode mnie, a co jest ode mnie niezależne” – wskazuje ekspert.

Twierdzi też, że istotny wpływ na łagodzenie stresu ma również kultura pracy, zatem wiele leży po stronie pracodawców. „Gdyby istniały jakieś proste techniki, to stres by nie istniał. Wiele firm organizuje na przykład wspólne wyjścia, wyjazdy integracyjne. Jednak podstawą zadowolenia pracownika jest poczucie sensu wykonywanej pracy, satysfakcji z tego, co robi, odpowiedniego wykorzystania swojej kreatywności, a z drugiej strony odpowiedniego wynagradzania i bezpieczeństwa, stabilności. Minimalizowanie czynników stresogennych jest przede wszystkim kwestią kultury pracy, czyli szacunku dla pracowników, ich poglądów, rzetelnego ich oceniania, tworzenia przewidywalnych i sprawiedliwych warunków pracy” – podkreśla dr S. Murawiec.

Dodaje jednak, że stresu jako takiego nie należy demonizować, bo w niewielkich dawkach może on mieć działanie mobilizujące.  

 Na podstawie: PAP