Polacy na Przystanku Woodstock


Fot. http://lcmedia.typepad.com/photos/our_favorite_pics/123069woodstock.html
W Polsce trwa XVI Przystanek Woodstock – jeden z największych festiwali rockowych na świecie. Policja ocenia, że impreza przebiega spokojnie i bezpiecznie.
Przystanek Woodstock odbywa się już siódmy raz w Kostrzynie nad Odrą (Lubuskie) i jest to jego szesnasta edycja. Przystanek Woodstock słynie z tego, że impreza jest - jak określają uczestnicy - "naprawdę ostra".

W sobotę na scenie woodstockowej po raz czwarty zaśpiewał zespół Leo Che. Wcześniej koncert dał wirtuoz, skrzypek Nigel Kennedy, a przed nim osobliwy show wykonała na scenie Justyna Steczkowska, włączając się do maratonu po brawurowej muzyce kapeli Papa Roach.

Justyna Steczkowska dała się ponieść atmosferze rozhisteryzowanej publiczności: zrzuciła z siebie spódnicę oraz wykrzykiwała, że „Woodstock to rewolucja”, a „Owsiak to nowa konstytucja”. Zaprezentowała najnowszy projekt ”15”, powstały z okazji jubileuszu 15-lecia pracy artystycznej, czyli transrockowy teatr. W nowych, mocnych i wyrazistych aranżacjach zaśpiewała między innymi doskonale znaną i popularną ”Dziewczynę szamana” i ”Grawitację”, a także jeden z nowszych utworów ”To mój czas”.

Na ”Jazzowe interpretacje Chopina” woodstockowiczów zaprosili również Leszek Możdżer i Tymon Tymański. Do tego zagrała pochodząca z Teksasu grupa Gril in a coma oraz amerykański zespół Life of Agony.

Dzisiaj na scenie pojawią się między innymi laureat ”Złotego Bączka” - Jelonek oraz Armia.

Duża scena robi wrażenie nie tylko ze względu na artystów, których gości - budowano ją przez około trzy tygodnie. Ma 17 m wysokości, 60 m szerokości i 15 m głębokości oraz nagłośnienie o mocy 100 tysięcy watów na stronę.

Na jednym z największych festiwali rockowych na świecie świetnie bawią się nawet rodziny z dziećmi. „Tu panuje niesamowity klimat. Ludzie są wobec siebie przyjaźni, otwarci, wolni. Chcemy, żeby dzieci poczuły tę atmosferę i zaraziły się miłością do rocka” - powiedział Konrad Fiszer z okolic Leszna, który przyjeżddża na festiwal już od kilku lat. Gotują dla dzieci domowe obiady „bo przecież dzieci muszą zjeść smaczny, ciepły obiad” - mówi Fiszer.

Na podstawie: PAP, www.rp.pl

Komentarze

#1 Rewelacja, ale Jarocin

Rewelacja, ale Jarocin ciekawszy, bo dla muzykow i ich krytykow. Basia z Torunia.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.