Polacy na Litwie kłopotem dla państwa?


Fot. Wilnoteka
30 czerwca o godzinie 14.00 posłowie Ginataras Songaila i Rytas Kupčinskas zorganizowali konferencję prasową w Sejmie Litwy zatytułowaną "60-lecie Związku Litwinów Wileńszczyzny na Uchodźstwie. Problemy dnia dzisiejszego". Głównym gościem konferencji był przewodniczący Związku Litwinów Wileńszczyzny na Uchodźstwie Bronius Saplys, który wygłosił skrajnie antypolskie przemówienie. Dyskutowano również o aktualnych działaniach Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, analizowano możliwe sposoby rozwiązania "problemów" stwarzanych przez mniejszość polską na Litwie.
Przewodniczący Związku Litwinów Wileńszczyzny na Uchodźstwie Bronius Saplys jako główne zło istniejące na Litwie wymienił Polaków i polskość. Wyliczał takie fakty jak spolszczenie litewskich nazwisk czy możliwość posiadania Karty Polaka, co jest sprzeczne z postawą godnego obywatela Litwy. Według Saplysa wielkim błędem ówczesnego rządu litewskiego było niewymuszenie na stronie polskiej przyznania się do "faktu" okupacji Wileńszczyzny.

Wyszczególnił także rejon trocki, który według niego jest kolebką państwowości litewskiej, a pomimo to znajduje się tam szkoła imienia „jakiegoś” Stelmachowskiego.

Zdaniem Saplysa nazwanie jednej z ulic Wilna imieniem i nazwiskiem zmarłego prezydenta Polski, a ściślej zapisanie ulicy zgodnie z prawdziwym brzmieniem imienia i nazwiska zmarłego prezydenta Polski, stanie się precedensem i pretekstem do zmiany nazw ulic już istniejących, takich jak Kosciuskos, Jasinskio czy innych ulic w Wilnie, Kownie lub innych miejscowościach.

Jeden z uczestników konferencji, Jurgis Jurkevičius, przedstawiciel rządu w okręgu wileńskim, wymienił „wykroczenia” mniejszości polskiej w kwestii nierespektowania zakazu podwójnych zapisów nazw ulic i zapisu nazw tras autobusowych po polsku.

"Obserwujemy proces, w wyniku którego ustawy nie są respektowane, nie uwzględnia się postulatów wspólnot szkolnych. Chronicznie i przez wiele lat nie są wykonywane wyroki sądowe. W dzisiejszej niepodległej Litwie zaszła taka sytuacja, kiedy samorząd, albo to, czym powinien być samorząd w państwie demokratycznym, staje się platformą segregacji na bazie narodowościowej. Niestety, nie mamy teraz rządów autorytarnych, tylko demokrację, którą niektórzy wykorzystują przeciwko dobru obywateli" - powiedział Gintaras Songaila, inicjator konferencji.

Kazimieras Garšva, prezes „Vilniji”, poproszony o bardziej obszerny komentarz po zakończeniu konferencji, powiedział, że ...nie lubi szpiegów i nie jesteśmy dla niego ciekawi.

Komentarze

#1 I'll try to put this to good

I'll try to put this to good use iemimdately.

#2 Chorzy na nienawiść.

Chorzy na nienawiść. Rozprawiają o nas bez naszego udziału. Ohyda.

#3 Oni widzą jedyne rozwiązanie

Oni widzą jedyne rozwiązanie "kwestii polskiej" w zorganizowaniu kolejnych Ponar.

#4 Dla nazistów Żydzi też na

Dla nazistów Żydzi też na początku byli kłopotem.

#5 Chorzy ludzie z nienawiści!!!

Chorzy ludzie z nienawiści!!!

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.