Podsumowanie konkursu "Dziewczyna Kuriera Wileńskiego"


Fot. Daniel Gonzalez
W ramach podsumowania XIX edycji konkursu "Dziewczyna "Kuriera Wileńskiego" - Miss Polka Litwy 2017" zapraszamy na ostatnią część naszej wyczerpującej relacji. Tym razem przygotowaliśmy wywiady z organizatorami, uczestniczkami i gwiazdą wieczoru Katarzyną Niemyćko-Zvonkuvienė, która uświetniła swoim występem niedzielną galę. XIX edycja konkursu "Dziewczyna "Kuriera Wileńskiego" - Miss Polka Litwy 2017" przeszła już do historii, ale pozostawi trwały ślad w dziewczynach, które podjęły wyzwanie i wyszły na scenę. Dyrektor komercyjny "Kuriera Wileńskiego" Andrzej Podworski zapowiedział, że zespół polskiego dziennika przeanalizuje mocne i słabe punkty tegorocznej imprezy i z jeszcze większą starannością zabierze się do przygotowania kolejnych, jubileuszowych wyborów. Gratulujemy, gratulujemy i jeszcze raz gratulujemy wszystkim finalistkom tegorocznego konkursu "Dziewczyna "Kuriera Wileńskiego" - Miss Polka Litwy". Wszystkie jesteście wyjątkowe i odważne. Niech słowa Kasi i doświadczenia, które zdobyłyście na scenie, utwierdzą Was w przekonaniu, że wytrwale dążąc do celu, jesteście warte wielkich sukcesów!
Wybory "Dziewczyny «Kuriera Wileńskiego» - Miss Polki Litwy", organizowane od 1993 roku przez jedyny dziennik polski na Litwie, nie są typowym konkursem piękności. Dziewczyny nie paradują na scenie w bieliźnie, mają szansę zaprezentować więcej niż wymiarowe ciało i uroczą buzię. Aby zwyciężyć w konkursie, dziewczyna oprócz wdzięku musi wykazać się talentem. Kandydatki na miss prezentują też publiczności swoje umiejętności dziennikarskie, bo przecież pretendują do tytułu miss gazety, "Dziewczyny «Kuriera Wileńskiego»". 

Bezapelacyjną zwyciężczynią konkursu "Dziewczyna «Kuriera Wileńskiego» - Miss Polki Litwy 2017" jest 17-letnia Agata Dorodko. Do dzisiaj nie wiadomo, czy dwie siedemnastki - wiek miss i rok kalendarzowy - to czysty przypadek, czy może zwycięstwo Agaty było zapisane w gwiazdach. Tak czy inaczej, uczennica Gimnazjum w Ejszyszkach zdobyła w niedzielę kilka tytułów i uznanie wielu kręgów. Bardzo spodobała się jury, publiczności i czytelnikom "Kuriera Wileńskiego".

Dziewczyny, które nie stanęły na podium, nie czuły się chyba pokonane. Podczas 2-miesięcznych przygotowań (jak same przyznawały) stworzyły zgraną grupę i zdążyły się zaprzyjaźnić. Organizatorzy konkursu "Dziewczyna «Kuriera Wileńskiego» - Miss Polka Litwy" podkreślają, że uczestniczki różnych edycji konkursu łączą więzi. Dawne dziewczyny «Kuriera» wracają po latach jako sponsorki nagród i wsparcie organizacyjne. Nie inaczej było w tym roku, bo przygotowaniem dziewczyn do konkursu zajęła się Justyna Suckiel, która brała udział w wyborach w 2010 roku. Justyna była odpowiedzialna m.in. za choreografię, prawdopodobnie również za układ, w którym kandydatki na miss zatańczyły z kartonami cukierków i gazetami "Kurier Wileński". Z kolei Elita Narkiewicz, inna uczestniczka wcześniejszych edycji konkursu, w tym roku powróciła jako instruktor wokalny.

Wszystkie piękne finalistki konkursu zostały hojnie nagrodzone, nie tylko oklaskami. Oprócz korony i nagród dla Agaty wręczono szereg innych wyróżnień. Pierwszą Wicemiss tegorocznego konkursu została Dominika Lamauskaitė, która zachwyciła tańcem. Okazała się też wyjątkowo wdzięcznym modelem dla fotografów, dlatego właśnie Dominice przyznano dodatkowo tytuł Miss Foto. Drugą Wicemiss została Elżbieta Bagdiun. Dziewczyna przyznała, że w najśmielszych marzeniach nie spodziewała się takiej nominacji. To ciekawe, że piękne, utalentowane, mądre i ciekawe dziewczyny mówią, że dopiero po przejściu przez konkurs zyskują wiarę w siebie. Zapytaliśmy o ten wileński fenomen znawczynię tutejszego show-biznesu, piosenkarkę Kasię Zvonkuvienė. Gwiazda przyznała, że sama też nie urodziła się z pewnością siebie. Aby dobrze czuć się na scenie, pracowała latami. 

Wilnoteka miała zaszczyt nagrodzić w tym roku Miss Internetu, Kotrynę Bogdziun. Doceniliśmy talent uczennicy Syrokomlówki i jej zamiłowanie do mediów. Mamy nadzieję, że Kotryna nie poprzestanie na tym, co już potrafi i będzie dalej poszerzać horyzonty.       

 
 
 


Zdjęcia: Jan Wierbiel, Paweł Dąbrowski, Edwin Wasiukiewicz
Montaż: Edwin Wasiukiewicz