Pochowano Aleha Babenina
Mikołaj Chalezin, współzałożyciel portalu Karta'97, mówi, że Aleh Babenin cały czas czuł skierowaną na siebie uwagę milicji i służb specjalnych. „Aleh wiedział, że w dowolnym momencie mogą go aresztować i działo się tak wielokrotnie. Zabierali go, wypuszczali, naciskali jak mogli, jednak on nie zwracał na to uwagi” - powiedział Biełsatowi Chalezin. „Wersję o samobójstwie wyklucza również opozycjonista i przyjaciel Babenina Aleksandr Atroszczenkau. „Dzień przed śmiercią on był w absolutnie normalnym nastroju - nic nie wskazywało, że może popełnić samobójstwo. Poza tym za bardzo kochał swojego syna i swoją rodzinę, by móc to zrobić”- powiedział Atroszczenkau.
Tajemnicza śmierć opozycyjnego dziennikarza odbiła się szerokim echem w społeczeństwie białoruskim i za granicą. W niedzielę, 5 września, szef Europarlamentu Jezy Buzek wezwał białoruskie władze do przeprowadzenia „pełnego i jawnego” śledztwa. Buzek podkreślił, że zmarły dziennikarz pracował, „by uczynić Białoruś demokratyczną”.
Tymczasem, po opublikowaniu w Internecie artykułu pt. „Pętla”, w którym przedstawiono hipotezy śmierci Aleha Babenina, redaktor naczelna niezależnej białoruskiej gazety „Narodna Wola” Swietłana Kalinkina, otrzymała anonimową pocztówkę z pogróżkami: „Kalinkina, sprzedajny śmieciu, MÓW PRAWDĘ o sobie. Żyj i bój się. Zaczęło się polowanie na zdrajców. Jeszcze jeden taki artykuł i ciebie za…” - napisano w anonimie.
Na podstawie: www.belsat.eu, IAR, www.charter97.org