Plany franciszkanów wykorzystania budynków klasztornych


Klasztor franciszkanów, fot. wilnoteka.lt
Od dziewięciu lat Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych (franciszkanów) walczy w sądach o odzyskanie zabudowań klasztornych przy kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na Piaskach. Franciszkanie mają nadzieję na sprawiedliwe rozstrzygnięcie sprawy i zapowiadają, że w odzyskanych budynkach będzie prowadzona działalność edukacyjna, kulturalna i religijna, powstanie muzeum.
Starania o odzyskanie budynków klasztornych przy ul. Trockiej w Wilnie trwają prawie 20 lat. Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny franciszkanie odzyskali w 1998 r. Budynki klasztorne w ciągu ostatnich 20. lat były zarządzane przez spółkę Pranciškonų rūmai (Pałac franciszkanów). W lipcu 2004 r. Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych zwrócił się do sądu z wnioskiem o unieważnienie rejestracji budynków klasztornych na imię spółki Pranciškonų rūmai i o przekazanie budynków rządowi litewskiemu. Po wielu niezwykle uciążliwych perypetiach sądowych w lutym 2013 r. Sąd Najwyższy Litwy ogłosił, że budynki klasztorne muszą wrócić do państwa. W końcu października 2013 r. Rząd RL postanowił przekazać je w gestię Funduszu Mienia Państwowego do czasu wyjaśnienia, czy można przywrócić prawo własności przy zwrocie Zakonowi Braci Mniejszych Konwentualnych (franciszkanów) zabudowań klasztornych w naturze.

Walczący o odzyskanie własności zakonu franciszkanie stali się obiektem ataków niektórych środowisk litewskich oraz mediów. W litewskich gazetach pojawiły się oszczercze artykuły o tym, że sześciu nieznających języka litewskiego zakonników chce przejąć klasztor, który był kolebką litewskości. O prawo własności do budynków przy ul. Trockiej upomniał się również Uniwersytet Wileński.

"Ufam, że na Litwie przywrócona zostanie sprawiedliwość, że nasz dom zostanie zwrócony naszemu zakonowi i że każdy człowiek na Litwie będzie mógł mieszkać w swoim domu" - w poniedziałek, podczas konferencji prasowej w Sejmie RL, powiedział ojciec Marek Dettlaff, gwardian klasztoru i rektor kościoła pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wilnie. Ojciec Marek zapewnił, że po odzyskaniu klasztoru wszyscy dotychczasowi dzierżawcy nadal będą mogli korzystać z pomieszczeń klasztornych. Sami zaś franciszkanie zamierzają prowadzić działalność edukacyjną, kulturalną, religijną, chcą założyć Muzeum Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. Zamierzają też upamiętnić pierwszą litewską szkołę, która działała właśnie w tych murach i uczcić pamięć mieszkającego w tych murach Jonasa Basanavičiusa.

Franciszkanom zależy na jak najszybszym rozstrzygnięciu formalności związanych z przywróceniem prawa własności. Popiera ich przewodnicząca Państwowej Komisji Dziedzictwa Kultury Gražina Drėmaitė, która zaznaczyla, że klasztor franciszkański jest obiektem zabytkowym. Jeśli budynki nadal będą własnością Funduszu Mienia Państwowego, zaczną niszczeć, bo fundusz jest znany z tego, że nie dba o zabytki.  

Na podstawie: BNS, diena.lt, inf.wł.