Plagiat premiera?


Fot. wilnoteka.lt
Duża część pracy doktorskiej premiera Rumunii Victora Ponty została skopiowana z wcześniejszych publikacji - twierdzi brytyjskie czasopismo naukowe "Nature". Szef rządu zaprzecza i o próbę wywołania skandalu oskarża prezydenta Traiana Basescu.
"Nature" poinformowało w komunikacie prasowym, że ponad połowa liczącego 432 strony doktoratu Victora Ponty na temat funkcjonowania Międzynarodowego Trybunału Karnego to plagiat z pracy dwóch rumuńskich prawoznawców. Czasopismo sformułowało oskarżenia na podstawie dokumentów dostarczonych przez anonimowego informatora.

Dziś premier Ponta, socjaldemokrata, częściowo przyznał się do niektórych zarzutów, jednak wciąż odrzuca ogólne oskarżenia, a o próbę wywołania skandalu oskarża swego politycznego rywala, centroprawicowego prezydenta Traiana Basescu oraz jego doradcę ds. edukacji Daniela Funeriu.

Victor Ponta powiedział, że poziom zaufania między nim a szefem państwa jest "zerowy". W ostatnim czasie premier i prezydent spierali się, kto ma reprezentować Rumunię na następnym unijnym szczycie. Szef rządu dodał, że jest gotów stanąć przed komisją ds. etyki. Wcześniej wyrażał gotowość poddania swojej rozprawy doktorskiej z 2003 roku "wszelkim sprawdzianom".

"Jedyne, czego żałuję, to to, że nie wymieniłem cytowanych autorów na dole każdej strony, ale umieściłem ich w bibliografii na końcu pracy" - powiedział szef rządu. "Jeśli komisja uzna to za błąd, zapłacę za to tytułem doktora" - dodał.

"Za nieco śmieszne" szef rządu uznał, że czasopismo, specjalizujące się w nauce i medycynie, interesuje się jego doktoratem dotyczącym prawa międzynarodowego. 

Na podstawie: PAP