Piotr Kajetan Matczuk: Teksty Mickiewicza są ponadczasowe


Piotr Kajetan Matczuk, fot. wilnoteka.lt/Eryk Iwaszko
Mickiewicz na rockowo i akustycznie? Czemu nie! Muzyczną interpretację tekstów naszego narodowego wieszcza zaproponował polski zespół Piramidy, który w środę, 24 października, wystąpił na scenie wileńskiego klubu Paviljonas. Lider zespołu Piotr Kajetan Matczuk mówił, że możliwość zagrania koncertu „Mickiewicz unplugged” właśnie w tym mieście jest dla niego czymś magicznym i cieszy się, że mógł w ten sposób spełnić swoje marzenie.


Piotr Kajetan Matczuk
jest pochodzącym z Lublina muzykiem i autorem piosenek. W 2009 roku, mieszkając już w Trójmieście, wpadł na pomysł stworzenia projektu z nowocześnie zagranymi tekstami najwybitniejszych polskich wieszczów: Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego i Cypriana Kamila Norwida. Roboczo program miał się nazywać „Rozmowa z piramidami” – od jednego z tekstów Słowackiego. Pierwszy koncert odbył się latem 2010 roku w Kościerzynie na Kaszubach. Rok później zespół zarejestrował pierwszą płytę zatytułowaną właśnie „Rozmowa z piramidami”.

Po pojawieniu się krążka powoli zaczęły napływać propozycje koncertowe. Nikt nie miał jednak pomysłu na oficjalną nazwę zespołu, więc na plakatach pisano po prostu „Rozmowa z piramidami”. W międzyczasie Piotr Kajetan Matczuk ostatecznie zreorganizował skład, szukając bardziej rockowego brzmienia. Ostatecznie znaleźli się w nim oprócz P.K. Matczuka (gitara, instrumenty klawiszowe, śpiew) Artur Chyb (gitara, banjo), Tomasz Paszko (perkusja, cajon), Tomasz Imienowski (bas) i Dawid Lipka (trąbka).

W 2014 roku zespół publicznie ogłosił, że zmienia nazwę na Piramidy. Zaczął coraz więcej koncertować, w tym za granicą: w Niemczech, Holandii, Luksemburgu, Holandii. W tym samym roku Matczuk rozpoczął także przygodę z muzyka filmową i teatralną. Współpracuje z polskimi aktorami, m.in. Krzysztofem Tyńcem i Wojciechem Wysockim.

Projekt „Mickiewicz unplugged” to druga długogrająca płyta Piramid, wydana w tym roku.

Jak zapewnia lider zespołu Piramidy, projekt akustycznych aranżacji muzycznych do wierszy Adama Mickiewiecza nie jest wydarzeniem okolicznościowym związanym z setną rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. „Ja mniej więcej od 10 lat już piszę (muzykę – przyp. red.) do Mickiewicza. Na początku grywaliśmy Mickiewicza na rockowo, bardzo na ostro, teraz jak w każdym rockowym zespole przychodzi czas na unplugged” – mówi w rozmowie z Wilnoteką Piotr Kajetan Matczuk. 



Na początku tego roku w Polsce ukazało się podobne wydanie muzyczne – polski pisarz Andrzej Stasiuk nagrał wspólny album z ukraińską formacją etno-rockową Haydamaky, na którym znalazło się 10 kompozycji inspirowanych twórczością Adama Mickiewicza. W większości są to sonety pochodzące ze zbioru „Sonety krymskie”, ale jest także sporo innych fragmentów znanych tekstów poety, takich jak „Dziady”, „Reduta Ordona”, „Konrad Wallenrod” czy „Liryki lozańskie”.

„Myśmy zaczęli wcześniej. Ja znam zespół Haydamaky jeszcze zanim oni się zaczęli brać za Mickiewicza, jeszcze z tego pierwszego składu, Ołeksandr Jarmoła miał ten pierwszy skład, którzy tworzą teraz Kozak System. Bardzo lubię taką muzykę, taką rockową ekspresję – cieszę się, że oni też to robią. Grają na swój sposób, zupełnie inny niż my, bo to są zupełnie inne światy, mają inny rodzaj wrażliwości muzycznej, natomiast bardzo dobrze, że to robią. Stasiuk jest absolutnie genialny, ja go uwielbiam” – mówi lider Piramid.

Pomysł zespołu zasadniczo różni się od polsko-ukraińskiego projektu – trójmiejska formacja postawiła na bardziej Mickiewicza lirycznego, który jest nie tylko wieszczem, symbolem czy pomnikiem, ale też kimś, kto potrafił pisać o miłości, o codziennym życiu, o tym, co nas spotyka, zaskakuje i o tym wszystkim, co pozostało aktualne do dziś. 

„To jest album, który splótł się samoistnie z tekstów nadających się do umuzycznienia” – opowiada Piotr K. Matczuk.

Pisząc muzykę, aranżer starał się tworzyć bardzo różnorodne kompozycje, czego doświadczyć mogli słuchacze środowego koncertu w Wilnie. Można było usłyszeć melodie bluesowe i rockowe, a także ballady czy nawet lekko orientalne rytmy. „Mam nadzieję, że ta muzyka poniesie te teksty, odświeży je na tyle, że Mickiewicz nie będzie przywoływany tylko i wyłącznie przy okazji rocznic. (...) To jest facet, z którym można się zaprzyjaźnić” – przekonuje lider Piramid.

Zdaniem P.K. Matczuka teksty Mickiewicza w ogóle się nie zestarzały i dzięki temu mogą być bliskie również współczesnemu odbiorcy. „Mickiewicz komentuje mój świat, rzeczywistość, w której żyję” – mówi. Jak dodaje, jego twórczość poetycka doskonale uzupełnia tę lukę, którą tworzą płytkie teksty i współczesna produkcja.


Choć dla lidera zespołu nie jest to pierwsza wizyta w Wilnie, po raz pierwszy mógł tu wystąpić z koncertem – w dodatku tak dobrze wpisującym się z jednej strony w czas rocznicowych obchodów, a z drugiej – w miejsce, z którym poeta był związany. „Bo gdzie indziej Mickiewicz zabrzmi lepiej niż w Wilnie, prawda?” – pytał retorycznie.

Z koncertem „Mickiewicz unplugged” zespół występował już poza granicami Polski, ale w planach ma dalsze występy dla Polonii i Polaków za granicą. Dużą trasę szykuje na początku przyszłego roku, kiedy to odwiedzi Stany Zjednoczone i Meksyk. Wcześniej jednak, z okazji stulecia niepodległości Polski, 11 listopada grupa wystąpi w Solecznikach. 

Koncert „Mickiewicz unplugged” odbył się z inicjatywy Miejskiego Oddziału Związku Polaków na Litwie.



Zdjęcia: Tomasz Karazo
Montaż: Aleksandra Konina